Wczoraj prawie cały dzień robiłam ogłoszenia dla moich nowych tymczasów: Haneczki i Maksia, przy okazji poodświeżałam nieaktywne ogłoszenia.
Dziś odebrałam maila z zapytaniem o Haneczkę, może to dobry zwiastun, zobaczymy.
Haneczka już zaszczepiona, Maksio jeszcze nie. Dopiero go odpchliłam i odrobaczyłam.
Dzisiaj idzie do weta bo coś stracił apetyt, zaczął kichać i nosek już zapchany.
Coś ostatnio nie mam weny, więc zdjęć nowych nie ma ale trochę informacji o tymczasach będzie.
Brzózka, Happy i Mruczuś dalej trzymają się obok innych kotów. Happy i Brzózka konkurują o bliższe miejsce przy pańci.
Haneczka z Romeczkiem rozrabiają jak pijane zające, czasem dołącza się do nich Michał i Mruczek.
Uszatek dalej głównie leży, ożywia sie na posiłki. Uszko dalej czyścimy, zakrapiamy, psikamy itd.
No i zastrzyki dalej dostaje.
Kluseczka dalej na gentamycynie, oczka dalej łzawią, niestety.
W tym tygodniu muszę dokupić puchy, bo sie kończą.
Dlaczego te mokre tak szybko wychodzi
Skrótowe te wieści, ale jak wspominałam: nie mam weny, no i jesienna pogoda nie wpływa dodatnio na poprawę mojego ostatnio nie najlepszego nastroju.
Przepraszam, że mało piszę w innych wątkach, jakoś oklapłam, sorry...