CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ(72 koty) tragiczna sytuacja str.91,

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 26, 2008 23:04

Kilka dni to zdecydowanie za mało, w kilka dni zapewne porządnie domu nie zdezynfekowali, a frekwencja wirusa jest bardzo duża.
A zupełnie małe kociaki przy szczepieniach mogą mieć jeszcze odporność bierną (od matki) i szczepienie może wtedy nie dawać gwarancji (przeciętnie odporność bierna zanika w wieku 8-12 tyg., a czasem nawet i później).
No i ważna rzecz: jeśli ta kobieta przyjdzie do Ciebie wybierać kociaki, to zwyczajnie może przynieść Ci wirusa do domu. Nie zdecydowałabym się.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro sie 27, 2008 18:18

Barbara Horz pisze:
Macho pisze:Z Romą chyba troszkę... inaczej... nie wiem czy lepiej, ale na pewno inaczej...
Po pierwsze zaczęła jeść suchą karmę, czyli pysio już chyba tak nie boli...
Po drugie w nocy miała biegunkę :roll:

Wieczorem wskakiwała mi co chwilę do łóżka, a że już mi sikała na łóżko to ja co chwilę zdejmowałam bo miałam schizę, że znów sika... w końcu poszłyśmy na kompromis i usnęła mi w nogach...ale chyba mi się tylko wydawało, że usnęła, bo obudziłam się z jej łapką na twarzy ;)
Mruczy przy każdym dotknięciu, nawet przy czyszczeniu uszu...

Jest słodka :oops:

Edit:
Zapomniałam dodać, że Roma waży całe 2,450 kg...


To na pewno biedaczka schudła. Wyglądała mi na cięższą. Moja Zuzia jest niewielka i w etapie przedsterylkowym ważyła 2,70.


Pozatym proszę mi powiedzieć czy domek w którym parę dni temu była pp jest bezpieczny dla małego kociaka z co prawda dwukrotnym szczepieniem. Kutro jestem umówiona z kobietą co chce dokocić psa, ale ta pp mnie przeraża. Nie dawałam nigdy małych kociaków do domu po pp i to jeszcze tak szybko.
ja bym nie dała. Po pp odczekałabym minimum 6 miesięcy, i dała tylko zaszczepionego dwukrotnie takiego najmniej 3-4 miesięcznego malucha

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Śro sie 27, 2008 18:41

Roma schudła na pewno, czuć jej cały kręgosłup i żebra...

jutro na badanie krwi...

Macho

 
Posty: 953
Od: Sob gru 02, 2006 17:07
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Śro sie 27, 2008 21:33

Nie spotkałam sie z kobietą. Jednak umówiłam się za jakis czas, tzn. ona i tak musi doszczepić psa jak sie okazało i chce odczekać. Wydaje sie całkiem konkterna. W tym czasie kociaki nabiorą większej odporności i myślę, że jakies kocie z CK do niej trafi.

Ja niestety załamana, bo mój Milo chory i wcale mu nie lepiej. Wyników badań jeszcze nie mam, ale na razie kiepsko wyszła wątroba. Milus dopiero niedawno skończył rok. Całe jego rodzeństwo zdrowe, on był największy w miocie i najbardziej kochany od początku :( Taka moja przylepa.

Dzwoniła dzis pani zainteresowana bardzo Romą. Myślę, że jak by nie była chora juz by miała domek, chociaż kto wie, jak się okaże, że to jakas nie tragedia w co mocno wierzę, to pani będzie jeszcze dzwonić w piątek.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Czw sie 28, 2008 8:38

Kciuki za Romę :ok:

Dzwoniła do mnie wczoraj jakaś dziewczyna i chciała Nebraskę. Małego przyjaciela . Dialog wyglądał mniej więcej tak:

- czy ten kotek jest jeszcze malutki?
- co ma pani na myśli?
- czy on jest cały czas przy mamie, to znaczy czy u kogoś już był? 8O 8O)

Rozumiecie coś z tego? 8O

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 28, 2008 14:28

Dzisiaj bylysmy z Macho i Romą oczywiscie u weta. Dawno nie widzialam takiego grzecznego kota 8O Siedziala grzecznie, zadnego wiercenia, prychania, syczenia. Bez najmniejszych problemow wet pobral jej krew.
Pamietam jak koteczka trafila na kociarnie...do klatki nie mozna bylo podejsc, nie wspomne juz o zrobieniu czegos przy niej. Straszne jak bardzo koty przezywaja stres zwiazany z pobytem na kociarni :( Z czasem oczywiscie bylo coraz lepiej, ale dopiero w domu u Marceliny koteczka rozkwitla.
Jest jeszcze inna opcja, ze Macho to czarownica i cudownie odmienia koty 8) :wink:

Wyniki beda wieczorem.

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Czw sie 28, 2008 17:31

Barbara Horz pisze:

Ja niestety załamana, bo mój Milo chory i wcale mu nie lepiej. Wyników badań jeszcze nie mam, ale na razie kiepsko wyszła wątroba. Milus dopiero niedawno skończył rok. Całe jego rodzeństwo zdrowe, on był największy w miocie i najbardziej kochany od początku :( Taka moja przylepa.
.


Oj, biedny Milo - takie kochane kocie - nie zapomnę jak wchodził mi na kolana - coś niesamowitego, obca baba przyszła - a on mi od razu na kolana - trzymam kciuki żeby nic nie było. Basiu nie spotkałam nigdy takiego kociaka jak Milo - zakochana jestem od pierwszego.....głasknięcia :P
Franek i Eklerka - szalone kociaki ;)) plus Agatek słodkie maleństwo ;)))

Agnieszka Zabrze

 
Posty: 36
Od: Sob lip 12, 2008 12:18
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw sie 28, 2008 18:28

Adria pisze:Dzisiaj bylysmy z Macho i Romą oczywiscie u weta. Dawno nie widzialam takiego grzecznego kota 8O Siedziala grzecznie, zadnego wiercenia, prychania, syczenia. Bez najmniejszych problemow wet pobral jej krew.
Pamietam jak koteczka trafila na kociarnie...do klatki nie mozna bylo podejsc, nie wspomne juz o zrobieniu czegos przy niej. Straszne jak bardzo koty przezywaja stres zwiazany z pobytem na kociarni :( Z czasem oczywiscie bylo coraz lepiej, ale dopiero w domu u Marceliny koteczka rozkwitla.
Jest jeszcze inna opcja, ze Macho to czarownica i cudownie odmienia koty 8) :wink:

Wyniki beda wieczorem.


Dodam jeszcze tylko, że ma założony wenflon.... na początku chodziła jak zupełny dziczek... taka podkulona i uciekała jak najszybciej, żeby tylko uciec przed wenflonem... ;)
Teraz siedzi mi na kolanach, barankuje moją piszącą rękę i na wenflon już nie zwraca uwagi ;)
No i strasznie chce kontaktu z człowiekiem... nie można jej na chwilę zostawić w pokoju, bo skacze po klamce i płacze... ;)

Basiu- jakby kobieta chciała jakieś dokładne info o jej zachowaniu możesz podać mój nr :)


Tak, i mam ukryty plan co do wszystkich CKotów :twisted:

edit:
wieści z ostatniej chwili ;) Wyniki Romy są ok, testy ujemne :) wyniki morfologii jutro :)

Macho

 
Posty: 953
Od: Sob gru 02, 2006 17:07
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Czw sie 28, 2008 19:06

Jutro, w samo poludnie....
Wybije dla Taliba godzina ZERO


cykam wora strasznie :roll:

A Talib, jak gdyby nigdy nic
planuje ostre zarcie wieczorem.
O dziwo, po kropelkach poprawa w ciagu godziny. Nic nie przecieka. czary, panie 8O

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Czw sie 28, 2008 19:19

Myszka.xww pisze:Jutro, w samo poludnie....
Wybije dla Taliba godzina ZERO


cykam wora strasznie :roll:

A Talib, jak gdyby nigdy nic
planuje ostre zarcie wieczorem.
O dziwo, po kropelkach poprawa w ciagu godziny. Nic nie przecieka. czary, panie 8O


Wielkie kciuki za moją księżniczkę jutro Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek

mimw

 
Posty: 7010
Od: Sob mar 10, 2007 17:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 28, 2008 21:07

mimw pisze:
Myszka.xww pisze:Jutro, w samo poludnie....
Wybije dla Taliba godzina ZERO


cykam wora strasznie :roll:

A Talib, jak gdyby nigdy nic
planuje ostre zarcie wieczorem.
O dziwo, po kropelkach poprawa w ciagu godziny. Nic nie przecieka. czary, panie 8O


Wielkie kciuki za moją księżniczkę jutro Obrazek


:ok: :ok: :ok:

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Czw sie 28, 2008 22:49

Myszka.xww pisze:Jutro, w samo poludnie....
Wybije dla Taliba godzina ZERO


cykam wora strasznie :roll:

A Talib, jak gdyby nigdy nic
planuje ostre zarcie wieczorem.
O dziwo, po kropelkach poprawa w ciagu godziny. Nic nie przecieka. czary, panie 8O

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
trzymajcie się!
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw sie 28, 2008 22:53

Adria pisze:Jest jeszcze inna opcja, ze Macho to czarownica i cudownie odmienia koty 8) :wink:



Taaaaaaaak :twisted:

trzymam kciuki za Rome!

Ana_Zbyska

 
Posty: 367
Od: Śro kwi 16, 2008 18:20
Lokalizacja: Bytom/Cichy Kąt

Post » Pt sie 29, 2008 10:20

Chiara pisze:
mimw pisze:
Myszka.xww pisze:Jutro, w samo poludnie....
Wybije dla Taliba godzina ZERO
cykam wora strasznie :roll:
A Talib, jak gdyby nigdy nic planuje ostre zarcie wieczorem.
O dziwo, po kropelkach poprawa w ciagu godziny. Nic nie przecieka. czary, panie 8O

Wielkie kciuki za moją księżniczkę jutro Obrazek


:ok: :ok: :ok:


Chiara, zdjęcie piękne - moj Franio jest identyczny: piękne złote oczka i czarne błyszczące futerko :P :P
Pozdrawiam :D
Franek i Eklerka - szalone kociaki ;)) plus Agatek słodkie maleństwo ;)))

Agnieszka Zabrze

 
Posty: 36
Od: Sob lip 12, 2008 12:18
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt sie 29, 2008 10:49

Dzwoniła pani od Romy - jej radość była wielka jak powiedziałam, że wyniki ma dobre :D Podałam nr tel. do Macho i trzymam kciuki za planowane adopcje :ok:

Milo dziś lepiej :D - tylko nie wiem czy coś wyjdzie z diety. Po zjedzeniu swojego poleciał do misek pozostałych kotów :evil:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw i 410 gości