Lilutkowo to my.I tymczasy. Maksiu ma nowotwór, Lili astmę:(

Kciuki za Alusię już od dzisiaj :ok:

Dziękujemy za kciuki

Jutro o godz.13 Alusia ma zabieg, bardzo się o nią martwię

Będzie dobrze Zuziu , musi być .................... :ok:

Już poniedziałek - kciuki za Alusię :ok:

Jest źle

Nie było zabiegu, Alusia za słaba :placz:

Dalej schudła, dzisiaj nad ranem wymiotowała, do tego ma biegunkę, wetka powiedziała, że ona odchodzi... :placz:

Zrobiliśmy morfologię, znowu wysoka leukocytoza, wetka twierdzi, że od zębów nie może być aż taki stan zapalny, bała się podawać jej narkozę. Po wynikach dr uważa (zrobiła jakąś symulację, co to może być przy takich wynikach), że to może być albo zapalenie jelit albo chłoniak jelit :placz:

Może też być nadczynność tarczycy, ale to już wykluczyliśmy. Żeby postawić diagnozę zarówno w jednym jak i drugim przypadku trzeba zrobić biopsję. Jest to jednak bardzo inwazyjny zabieg i Alusia nie nadaje się zupełnie. W obu przypadkach (głównie przy zapaleniu jelit, bo przy chłoniaku jest chemia, ale musi on być stwierdzony) podaje się steryd, Alusia taki dzisiaj dostała. Dostała też kroplówkę wzmacniającą i antybiotyk na osłonę sterydu (tak powiedziała wetka), jutro jedziemy znowu na kroplówkę.

Rtg robiliśmy ostatnio i nic niepokojącego nie wyszło

ZUZIU

, TRZYMAJCIE SIE MOCNO, WYSYŁAM WSZYSTKIE MOJE DOBRE ENERGIE :ok:

Co za wieści

, mimo wszystko trzymamy mocne :ok:

za zdrowie Alusi ..........

A tak liczyłam na to, że od dzisiaj będzie już coraz lepiej

Jestem myślami przy was

o jej... nie takich wieści się spodziewałam

Wiesiu, przesyłamy tysiące pozytywnych i ciepłych myśli dla Was.
trzymajcie się kochane :1luvu:

jak dzisiaj Alusia?

nie jest dobrze....

Tak się już cieszyłam, bo rano trochę zjadła sama, po południu byłyśmy na kroplówce, dostała witaminy, antybiotyk i wetka zmieniła jej steryd z iniekcji na tabletki, bo powiedziała, że w tabletkach łatwiej będzie kontrolować dawkę.
W domu Alusia zaczęła szybko oddychać, ale troszkę jeszcze zjadła, a potem zwymiotowała chyba całą kroplówkę, bo strasznie dużo wody w tym było.

Leżymy razem i chyba się żegnamy, bo to już jest cień kota :crying: