KOCIA CHATKA i kociaki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 29, 2013 8:53 Re: KOCIA CHATKA i kociaki

Mara S pisze:
Anett84 pisze:
Mara S pisze:Dzwoniłam do tego Pana z Mikołowa i tak - wszystkim ptakom odrastają ogony. Powinno to trwać u gołębia 2-3 tygodnie. Przez ten czas możemy go przetrzymać w klatce i karmić mieszanką dla gołębi albo ewentualnie można go przywieźć do Mikołowa. Co robimy?

ja dziś go widziałam, wygląda ok, ale ja osobiście zawiozłabym go do Mikołowa, bo on tam nie jest bezpieczny, tam jeżdżą samochody,a on dosyć wolno się przemieszcza na dwóch łapkach, próbuje latać, ale nie daje rady, on wygląda jak młode dziecie, jakby za szybko gniazdo opuścił.


No ale kto go tam zawiezie? Ja dziś wyjeżdżam i wrócę dopiero w piątek wieczór :( Mogę co najwyżej go złapać (jak się uda).... Chyba, że stawiamy klatkę z gołębiem w KCh :P

ja myślę,że to nie jest najlepszy pomysł, żeby gołąb był w kociej chatce, ptaki przenoszą milion chorób, a gołębie miejskie to już w ogóle.... ja bym go tam nie wstawiała, są młode koty itp
też go nie zawiozę do Mikołowa, bo mam popołudnie zaplanowane, z Maszą jadę

Anett84

 
Posty: 653
Od: Pon paź 22, 2012 9:36

Post » Śro maja 29, 2013 9:38 Re: KOCIA CHATKA i kociaki

Anett84 pisze:
Mara S pisze:
Anett84 pisze:
Mara S pisze:Dzwoniłam do tego Pana z Mikołowa i tak - wszystkim ptakom odrastają ogony. Powinno to trwać u gołębia 2-3 tygodnie. Przez ten czas możemy go przetrzymać w klatce i karmić mieszanką dla gołębi albo ewentualnie można go przywieźć do Mikołowa. Co robimy?

ja dziś go widziałam, wygląda ok, ale ja osobiście zawiozłabym go do Mikołowa, bo on tam nie jest bezpieczny, tam jeżdżą samochody,a on dosyć wolno się przemieszcza na dwóch łapkach, próbuje latać, ale nie daje rady, on wygląda jak młode dziecie, jakby za szybko gniazdo opuścił.


No ale kto go tam zawiezie? Ja dziś wyjeżdżam i wrócę dopiero w piątek wieczór :( Mogę co najwyżej go złapać (jak się uda).... Chyba, że stawiamy klatkę z gołębiem w KCh :P

ja myślę,że to nie jest najlepszy pomysł, żeby gołąb był w kociej chatce, ptaki przenoszą milion chorób, a gołębie miejskie to już w ogóle.... ja bym go tam nie wstawiała, są młode koty itp
też go nie zawiozę do Mikołowa, bo mam popołudnie zaplanowane, z Maszą jadę


hej, możemy go podrzucić do tego Mikołowa ale dopiero w sobotę, bo Tomek będzie akurat w tamtym kierunku jechał, tylko nie wiem co z nim do soboty będzie.

fruciu

 
Posty: 1477
Od: Pt kwi 26, 2013 14:16

Post » Śro maja 29, 2013 10:08 Re: KOCIA CHATKA i kociaki

fruciu pisze:
Anett84 pisze:
Mara S pisze:
Anett84 pisze:
Mara S pisze:Dzwoniłam do tego Pana z Mikołowa i tak - wszystkim ptakom odrastają ogony. Powinno to trwać u gołębia 2-3 tygodnie. Przez ten czas możemy go przetrzymać w klatce i karmić mieszanką dla gołębi albo ewentualnie można go przywieźć do Mikołowa. Co robimy?

ja dziś go widziałam, wygląda ok, ale ja osobiście zawiozłabym go do Mikołowa, bo on tam nie jest bezpieczny, tam jeżdżą samochody,a on dosyć wolno się przemieszcza na dwóch łapkach, próbuje latać, ale nie daje rady, on wygląda jak młode dziecie, jakby za szybko gniazdo opuścił.


No ale kto go tam zawiezie? Ja dziś wyjeżdżam i wrócę dopiero w piątek wieczór :( Mogę co najwyżej go złapać (jak się uda).... Chyba, że stawiamy klatkę z gołębiem w KCh :P

ja myślę,że to nie jest najlepszy pomysł, żeby gołąb był w kociej chatce, ptaki przenoszą milion chorób, a gołębie miejskie to już w ogóle.... ja bym go tam nie wstawiała, są młode koty itp
też go nie zawiozę do Mikołowa, bo mam popołudnie zaplanowane, z Maszą jadę


hej, możemy go podrzucić do tego Mikołowa ale dopiero w sobotę, bo Tomek będzie akurat w tamtym kierunku jechał, tylko nie wiem co z nim do soboty będzie.

i jeszcze gdzie to dokładnie jest?

fruciu

 
Posty: 1477
Od: Pt kwi 26, 2013 14:16

Post » Śro maja 29, 2013 10:10 Re: KOCIA CHATKA i kociaki

Beatko zadzwoń do tej Pani co ci nr podaliśmy na fretkę. Zapewne będzie można się z nią umówić nawet dzisiaj na Katowicach i ona odbierze gołębia(tylko trzeba go dowieźć do Katowic) i ona już zawiezie do Mikołowa. Tak z jeżem zrobiliśmy w godzinkę załatwiliśmy wszystko.

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro maja 29, 2013 10:16 Re: KOCIA CHATKA i kociaki

Anett84 pisze:Dziś miałam absolutnie koci dzień :) masakra :)
Masza z dziećmi super, małe zaczęły jeść same. :)
Kotka, którą zabralam do weta z dwoma bobasami nie jest w złej kondycji, ma niezłe wyniki badań
dużo lepsze niż u Maszy były
dziś nie wymiotowala, kupki tez nie najgorsze, ale jest na antybiotyku, dziś miała kroplowke
jej małe są zdrowe i dobrze karmione
byłam z Wiola tez u weta z jej tymczasami, ale na ten temat Wiola się wypowie :)
i jutro może już odbiore Masze ze szpitalika, chociaż pewności nie ma czy dostanie wypis :)


Co do pani wet jestem pod wrażeniem Bardzo konkretna osoba i pięknie się zajmuje kotkami :lol: Byłam już u wielu wet, jak miałam swojego kotka, ale nigdzie nie było tak fachowej i rzeczowej opieki jak u tego wet od Anetki. Moim skromnym zdaniem to właśnie tam powinniśmy jeździć z wszystkimi kotkami :) Lara i Calineczka mają się bardzo dobrze, Lara wygląda cudnie :P i jest cudownym kociakiem Jeszcze tylko sterylka i trzeba jej domku szukać Calineczka też już nie ten sam kociak, ale jeszcze nie do końca ufa ludziom :cry:

Wioleta71

 
Posty: 130
Od: Sob kwi 06, 2013 21:26

Post » Śro maja 29, 2013 11:24 Re: KOCIA CHATKA i kociaki

Buraska i Pieprzyk pojechali do swoich domków.Hilda trochę odpocznie :ok:
Wiesiu był z Piracikiem,łapka już prawie w porządku,opuchlizna zeszła,jeszcze minimalnie utyka.Na jutro i pojutrze ma lek przeciwbólowy.
Misia z Amandą dalej ostro"koncertują".

Co do gołębia proponuję go zostawić tam gdzie jest,świetnie sobie radzi,stado go nie odrzuciło i mam wrażenie,że nawet w jakiś sposób się nim opiekuje.Dzisiaj całe stadko"pasło"się przed budką pana kurczakowego :D Niestety ciężko był domyć schody przed chatka z powodu tego"pasania",całe upstrzone :roll:

balbina38

 
Posty: 3575
Od: Sob lis 15, 2008 16:41
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro maja 29, 2013 15:02 Re: KOCIA CHATKA i kociaki

Czy ktoś jest w stanie zając się przez sobotę i niedzielę kociakiem ok. 3 tygodniowym ? Gdybyśmy my go wzięli, to niestety nie obstawię dyżurów w weekend :?
Może Dorotka coś więcej napisze o kotku.

The Szops

 
Posty: 4990
Od: Sob lip 30, 2011 15:08
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro maja 29, 2013 15:08 Re: KOCIA CHATKA i kociaki

The Szops pisze:Czy ktoś jest w stanie zając się przez sobotę i niedzielę kociakiem ok. 3 tygodniowym ? Gdybyśmy my go wzięli, to niestety nie obstawię dyżurów w weekend :?
Może Dorotka coś więcej napisze o kotku.

Może go podrzucić którejś naszej karmiącej mamie? Hildzie,Masz albo tej nowej kotce?

balbina38

 
Posty: 3575
Od: Sob lis 15, 2008 16:41
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro maja 29, 2013 15:11 Re: KOCIA CHATKA i kociaki

Hilda to raczej ma dosyc po piątce :twisted: Myślałam ewentualnie o tej najnowszej mamuśce, ma tylko 2 i są też jeszcze malutkie, ale nie wiem czy ona jest w wystarczająco dobrej formie żeby przyjąc jeszcze jednego dzidziora, no i żeby malec niczego nie podłapał, bo odpukac narazie jest ponoc zdrowy.

The Szops

 
Posty: 4990
Od: Sob lip 30, 2011 15:08
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro maja 29, 2013 15:13 Re: KOCIA CHATKA i kociaki

The Szops pisze:Czy ktoś jest w stanie zając się przez sobotę i niedzielę kociakiem ok. 3 tygodniowym ? Gdybyśmy my go wzięli, to niestety nie obstawię dyżurów w weekend :?
Może Dorotka coś więcej napisze o kotku.

Tak mam pytanie od zaprzyjaźnionej wetki że pani która zajmuje sie kociakami, uratowała teraz ok 12 dniowego maluszka.
Maluszek jest u niej , karmi go i dba o niego.
W opiece nad maluszkiem pomagają też rodzice tej pani, ale niestety wyjezdżaja właśnie na sobotę i niedzielę, a pani pracuje w weckend i jest problem z reguralnym karmieniem.

i jest pytanie czy możemy pomóc przez te 1,5 dnia.
Pytałam Martę, bo ona ma wprawę w odsikiwaniu i takie tam.
Do chatki do mamusiek nie za bardzo by był sens go dac bo za duże zagrożenie wirusami dla takiego maluszka.

Reasumując - kociak jest na tyle mały że nie potrzeba klatki - wystrczy karton (bo kociak jescze nie chodzi tylko pełza)
ja pracuje w sobote i w niedzielę więc nioe dam rady zrobić dyzuru żeby odciazyć Martę.
jak nic nie wymyslimy to będę malucha wozić do pracy :?
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro maja 29, 2013 15:15 Re: KOCIA CHATKA i kociaki

The Szops pisze:Czy ktoś jest w stanie zając się przez sobotę i niedzielę kociakiem ok. 3 tygodniowym ? Gdybyśmy my go wzięli, to niestety nie obstawię dyżurów w weekend :?
Może Dorotka coś więcej napisze o kotku.

co to za kotek?
czy takie małe trzeba karmić przez cała dobę? chodzi mi o to czy systematycznie, w nocy też?
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76131
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro maja 29, 2013 15:20 Re: KOCIA CHATKA i kociaki

Takiego maluszka w nocy też trzeba nakarmic :| W ciągu dnia ja karmiłam takie malce co 2-3 godziny, ostatnie karmienie ok. północy, a później o 3 i 6 rano.

The Szops

 
Posty: 4990
Od: Sob lip 30, 2011 15:08
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro maja 29, 2013 15:26 Re: KOCIA CHATKA i kociaki

ja jestem cały czas w domu, tylko ,że nigdy nie miałam do czynienia z takimi maluchami
z jedzeniem to może bym sobie poradziła, ale co z tym odsikiwaniem
i czy takiego maleństwa nie stresowałoby to moje stado
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76131
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro maja 29, 2013 15:31 Re: KOCIA CHATKA i kociaki

mir.ka pisze:ja jestem cały czas w domu, tylko ,że nigdy nie miałam do czynienia z takimi maluchami
z jedzeniem to może bym sobie poradziła, ale co z tym odsikiwaniem
i czy takiego maleństwa nie stresowałoby to moje stado

Mirka może u ciebie któras z dziewczyn by miała instynkt macierzyński- chodzi o to że taki maluszek nie pobudzony lizaniem niewypróżnia sie, jak nie robi tego kotka to trzeba wacikiem :mrgreen:
Ja tez liczyła bym na Shebę, ale ja i tak min. 5 godz. poza domem będę więc musiała bym małego wozić do pracy

Stado raczej maleńtasa przyjmuje
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro maja 29, 2013 15:35 Re: KOCIA CHATKA i kociaki

W razie czego mogę się zająć tym maluchem przez weekend. Ale musiałabym dostać mleko, bo nie mam i pracuję w godzinach wykluczających weta (do 19ej). i czy jest 100% pewności że wszystko OK?

PS Stado raczej przed maleńtasem ucieka :wink: . Im głośniej piszczy tym szybciej - chyba ze któryś kot ma super-macierzyńskie instynkty jak Bolek kiedyś.
Ostatnio edytowano Śro maja 29, 2013 15:37 przez Alienor, łącznie edytowano 1 raz
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, fruzelina, Google [Bot], Majestic-12 [Bot], Myszorek i 172 gości