TOSIne maluchy i reszta -Nowa malutka bida.Czy przeżyje?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 22, 2013 7:36 Re: TOSIne maluchy i reszta - wypadek,czy" dobry"człowiek?

AnnAArczyK pisze:Nie mogę spać, więc przyszłam Ci wymasować chory bark, rano będzie jak ręką odjął....śpij dobrze, a ja zmykam :wink:

Dzięki :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

Post » Nie lut 24, 2013 21:16 Re: TOSIne maluchy i reszta - wypadek,czy" dobry"człowiek?

jak się czujesz Halinko ?
jak koteczka ?

dbajcie o siebie bo znów grypa wraca !!!!
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Pon lut 25, 2013 11:15 Re: TOSIne maluchy i reszta - wypadek,czy" dobry"człowiek?

Jestem w szoku :strach: Jacy ludzie są podli!!!!!!!!
Okazało się ,że kotka po wypadku ma właściciela(o czym byłam przekonana,bo to wybitnie domowa,miziasta kicia)
Na dane ogłoszenia,odezwała sie Pani,że to jej kotka,Kornelia,że domowa,że wychodziła tylko do ogródka,że ją Pani od tygodnia szuka i takie tam.......
Jak się ode mnie dowiedziała,że po wypadku,że trzeba fakturę zapłacić(bo to obowiązek właściciela ,zeby leczyć swoje zwierzęta),to się Pani nie o stan kotki,ale o wysokość faktury pytała.
Powiedziałam,że wetka na koniec miesiąca fakture wystawia, i jest dwa tygodnie do zapłaty,i nie wiem ile wyjdzie za leczenie,bo kotka miała RTG,USG,kroplówki,zastrzyki(które przez cały tydzień sama robiłam,żeby nie płacić za wizyty)
Pani się nawet nie zapytała,czy trzeba mi za paliwo ,karmę specjalistyczną,maść arnikową itp. oddać,bo po co?
Powiedziała,że teraz nie może,ale za dwie,trzy godziny przyjedzie.To była sobota,godz 14-ta.
Do tej pory się nie zjawiła.
Z tego co mówiła mieszka w pobliżu ulicy,przy której kotka miała wypadek,czyli ok.1km ode mnie.
Nie wiem co robić? Nigdy by mi do glowy nie przyszło,że można być tak nieludzkim wobec swojego kota,który był u niej ponad rok,i za którym tak bardzo tęsknią,i której tak bardzo szukali(to jej słowa) :(
Co byście zrobiły na moim miejscu :?:
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

Post » Pon lut 25, 2013 15:37 Re: TOSIne maluchy i reszta - wypadek,czy" dobry"człowiek?

Przede wszystkim to powinna dziękować niebiosom, że się znalazła taka Halinka i zaopiekowała się JEJ kotem, cieszyć się, że kocio żyje i wraca do zdrowia....zaraz potem powinna poczuć się w obowiązku rozliczenia za SWOJEGO kota, wytłumaczyć dlaczego kot znalazł się na jezdni...przecież różnie w życiu bywa...np.może dziecko niechcący wypuściło...z przyjazdem jej też nie wypaliło, może zepsuło się autko :mrgreen:....ale jeżeli się nie odezwała...
nie wiem, nie chcę oskarżać na odległość...ale ja chyba poprosiłabym o wystawienie faktury za leczenie na nazwisko tej pani...i wysłanie pocztą za pokwitowaniem...(nie wiem czy tak można, :mrgreen: ale jeżeli kotek ma czipa i właściciela?) to tak bym próbowała zrobić...a dla koteczki szukała bym nowego domu...noooo.... :mrgreen:
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Pon lut 25, 2013 18:16 Re: TOSIne maluchy i reszta - wypadek,czy" dobry"człowiek?

nie wiem czy da radę wysłać fakturę tej Pani bo ona może jej po prostu nie przyjąć i wyprzeć się kotki :evil: jeżeli to jest starsza osoba może jej po prostu nie stać :cry:
ja wiem, nikogo nie stać aby leczyć cudze koty :evil: czy wetka byłaby tak dobra żeby płatność rozłożyć na raty ? Istnieje wtedy szansa, że nie Ty będziesz musiała płacić za leczenie tylko prawowita właścicielka :?
jak ona taka mało kochająca (być może jedyne stworzenie które z nią mieszka) to też bym nie oddawała koteczki
ale
co robić z kolejnym kotem ?
do tej pory pamiętam jak trudno wyło znaleść dom dla Fridy-Miki :evil:
kotka pewnie niesterylizowana, więc następne koszty, chyba że macie akcję sterylizacji w marcu i uda się ją przepchnąć na sterylkę w ten sposób

a tak wracając do Fridy - co u niej ???
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Pon lut 25, 2013 19:32 Re: TOSIne maluchy i reszta - wypadek,czy" dobry"człowiek?

U Fridy-Miki super :1luvu: Nie mogła lepiej trafić.Ale naczekała się,to prawda.

Co do TEJ PANI,to dzwoniąc, nie podała ani nazwiska,ani adresu.Tylko tyle,że mieszka blisko miejsca,w którym kotka miała wypadek.Powiedziała tylko,że to na pewno jej kotka,Kornelia,bardzo kochana,i że za dwie ,trzy godz.po nią przyjedzie.
I to by było na tyle :wink:
Dzwoniłam dzisiaj pod ten numer,ale Pani nie odbierała.Zadzwoniłam z innego numeru,też nie odebrała,a po chwili z ukrytego numeru ktoś zadzwonił,ale jak usłyszał moje halo(a mam charakterystyczny,zachrypnięty glos,od chorej tarczycy)to się rozłączył.
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

Post » Pon lut 25, 2013 19:56 Re: TOSIne maluchy i reszta - wypadek,czy" dobry"człowiek?

niech zadzwoni Dorota z pracy i powie, że ma ich kotkę, żeby przyjechali :mrgreen: :twisted:

no a razem z kotką rachuneczek :ryk:

oczywiście dopiero jak potwierdzą że jest ich :mrgreen:

i jeszcze ich postraszyć, że mają kotki pilnować bo fundacja ich obserwuje jak narażają zwierzę na niebezpieczeństwo :twisted:

widzisz jaką teorię spiskową uknułam dla Ciebie :lol:
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Pon lut 25, 2013 20:09 Re: TOSIne maluchy i reszta - wypadek,czy" dobry"człowiek?

isabell36 pisze:niech zadzwoni Dorota z pracy i powie, że ma ich kotkę, żeby przyjechali :mrgreen: :twisted:

no a razem z kotką rachuneczek :ryk:

oczywiście dopiero jak potwierdzą że jest ich :mrgreen:

i jeszcze ich postraszyć, że mają kotki pilnować bo fundacja ich obserwuje jak narażają zwierzę na niebezpieczeństwo :twisted:

widzisz jaką teorię spiskową uknułam dla Ciebie :lol:

Ten numer nie przejdzie,bo powiedziałam Pani,że kotka jest u mnie,podałam mój adres,bo miała ją odebrać.
Zdziwiło mnie natomiast to,że Pani nie zapytała,jak się kotka czuje?,czy jest zdrowa?,tylko ile będzie musiała zapłacić.
Strasznie to przykre.
A w ogóle to mam doła psychicznego,ręka mnie dalej okropnie boli.W dodatku od soboty Balbinka ma ruję,a ma dopiero 5 miesięcy.Drze się okropnie,bidulka,Sajgon totalny :(
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

Post » Pon lut 25, 2013 20:30 Re: TOSIne maluchy i reszta - wypadek,czy" dobry"człowiek?

Halinko masz rację, ludzie potrafią być.....potworami :evil: :evil:
Moja znajoma 4 lata temu zgarnęła z ulicy błąkającą się, bardzo zapuszczoną sunię yorka...
Sunia miała czipa....
Znajoma z pomocą swojego weta odczytała go, odnalazła właścicieli...
Pojechali do nich odwieżć zgubę, cieszyli się, że sunia będzie w swoim domku, bardzo byli zaskoczeni, gdy państwo :evil: oznajmiło, że oni już jej nie chcą bo ona ma już 7 lat, i chora...i nie będzie miała już dzieci, a tak w ogóle to oni już mają nową...
Znajoma o mało ich nie pobiła, wróciła z mężem do domu, oprzytomnieli i sunia została u nich, długo ją leczyli min.na ropomacicze i ogólne wycieńczenie...
Ale moja znajoma dosyć odważna i oblatana, (w przeciwieństwie do mnie, ja pod tymi drzwiami po takich informacjach bym...zemdlała :mrgreen: )
Ona się zacięła, napisała skargę na nich o złym traktowaniu zwierząt, odpilnowała, kiedy mieli po "nowej" suczce pierwsze szczenięta na sprzedaż...doniosła do us, o nielegalnych dochodach, pamiętam, że była afera na całego...
A przygarnięta sunia mieszka ze znajomą do dzisiaj, kochana przez wszystkich bardzo miła psina.

Czy nie można u koteczki odczytać czipa?
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Pon lut 25, 2013 20:51 Re: TOSIne maluchy i reszta - wypadek,czy" dobry"człowiek?

AnnAArczyK pisze:Czy nie można u koteczki odczytać czipa?


ona pewnie nie ma czipa, ani nawet nie była szczepiona :evil:

trzymaj się Halinko kciuki za zdrowie - Twoje i footerek

o, to Balbika ma coś po mojej Belli - ona miała ruję w wieku 4,5 mies. a mój Tż myślał, że ma przetrącony kręgosłup (zakładał że spadła z szafy) i sprawdzał palcami jego całość, a ona mu się wyginała :ryk: szkoda, że nie zajarzyłam od razu i nie nagrałam tego :mrgreen:
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Pon lut 25, 2013 21:00 Re: TOSIne maluchy i reszta - wypadek,czy" dobry"człowiek?

AnnAArczyK pisze:Halinko masz rację, ludzie potrafią być.....potworami :evil: :evil:
Moja znajoma 4 lata temu zgarnęła z ulicy błąkającą się, bardzo zapuszczoną sunię yorka...
Sunia miała czipa....
Znajoma z pomocą swojego weta odczytała go, odnalazła właścicieli...
Pojechali do nich odwieżć zgubę, cieszyli się, że sunia będzie w swoim domku, bardzo byli zaskoczeni, gdy państwo :evil: oznajmiło, że oni już jej nie chcą bo ona ma już 7 lat, i chora...i nie będzie miała już dzieci, a tak w ogóle to oni już mają nową...
Znajoma o mało ich nie pobiła, wróciła z mężem do domu, oprzytomnieli i sunia została u nich, długo ją leczyli min.na ropomacicze i ogólne wycieńczenie...
Ale moja znajoma dosyć odważna i oblatana, (w przeciwieństwie do mnie, ja pod tymi drzwiami po takich informacjach bym...zemdlała :mrgreen: )
Ona się zacięła, napisała skargę na nich o złym traktowaniu zwierząt, odpilnowała, kiedy mieli po "nowej" suczce pierwsze szczenięta na sprzedaż...doniosła do us, o nielegalnych dochodach, pamiętam, że była afera na całego...
A przygarnięta sunia mieszka ze znajomą do dzisiaj, kochana przez wszystkich bardzo miła psina.

Czy nie można u koteczki odczytać czipa?

Zuziu
To podkarpackie zadupie.U nas na palcach jednej ręki mozna spotkać kota który ma czipa.W większości koty traktowane są jeszcze jak 100lat temu.Jakieś resztki z kuchni,bo na karmę szkoda.No i żeby myszy do domu sie nie pchały.Jak sa małe,zdrowe,ładne,to jako zabawka i przytulanka,no i żeby sie pochwalić.Jak starsze i nie daj Boże chore,to jak zlo konieczne.
No i przedpotopowe przeświadczenie,że kot da sobie radę,że zawsze spada na cztery łapy :wink:

Z tą kotka jest chyba podobnie,bo mam wielki problem z karmieniem.Nie je żadnej karmy,ani mokrej ,ani suchej,ani sera białego,ani miesa surowego,ani wątróbki.Kompletnie nic,co moje koty.Jedyne co je,to wędlina.Doszlo do tego ,że kupuje specjalnie dla niej wedlinę drobiową,bo inaczej by mi z głodu zmarła.
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

Post » Pon lut 25, 2013 21:07 Re: TOSIne maluchy i reszta - wypadek,czy" dobry"człowiek?

isabell36 pisze:
AnnAArczyK pisze:Czy nie można u koteczki odczytać czipa?


ona pewnie nie ma czipa, ani nawet nie była szczepiona :evil:

trzymaj się Halinko kciuki za zdrowie - Twoje i footerek

o, to Balbika ma coś po mojej Belli - ona miała ruję w wieku 4,5 mies. a mój Tż myślał, że ma przetrącony kręgosłup (zakładał że spadła z szafy) i sprawdzał palcami jego całość, a ona mu się wyginała :ryk: szkoda, że nie zajarzyłam od razu i nie nagrałam tego :mrgreen:


Dzięki Izuś :1luvu: ,kciuki się bardzo przydadzą.
Bambo na razie przed Nią ucieka,ale się zestrachałam ,żeby czegoś nie zasiał,bo On wprawdzie mały,ale jednak pełny kocurek :D więc na szybko kastracja umówiona na środę.
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

Post » Śro lut 27, 2013 9:52 Re: TOSIne maluchy i reszta - wypadek,czy" dobry"człowiek?

Dziś ważny dzień dla Bambulka-pożegna się z klejnotami
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

Post » Śro lut 27, 2013 12:36 Re: TOSIne maluchy i reszta - wypadek,czy" dobry"człowiek?

Nasz Rambo ma tą przyjemność odłożoną za dwa tygodnie :D

Halinko, a wiesz, że byłam w tym rejonie w zeszłym roku, Krosno, Jarosław, Leżajsk, Sieniawa, Łańcut, Przeworsk, Tarnogród, to ostanie miasteczko, bardzo mi się spodobało, jeżdziłam tam na zakupy:)

A trzy tygodnie temu kupiłam sobie piękne szklaneczki z Twojego miasta :1luvu:

I w tym roku też tam będziemy :wink: mamy cudowną rodzinkę w Majd.S.
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Śro lut 27, 2013 13:34 Re: TOSIne maluchy i reszta - wypadek,czy" dobry"człowiek?

AnnAArczyK pisze:Nasz Rambo ma tą przyjemność odłożoną za dwa tygodnie :D

Wiem,czytałam :D

Halinko, a wiesz, że byłam w tym rejonie w zeszłym roku, Krosno, Jarosław, Leżajsk, Sieniawa, Łańcut, Przeworsk, Tarnogród, to ostanie miasteczko, bardzo mi się spodobało, jeżdziłam tam na zakupy:)

A trzy tygodnie temu kupiłam sobie piękne szklaneczki z Twojego miasta :1luvu:

I w tym roku też tam będziemy :wink: mamy cudowną rodzinkę w Majd.S.


No to koniecznie musicie wstąpić do mnie :D Serdecznie zapraszam :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Paula05, puszatek i 91 gości