Fundacja "Kocia Mama" Izy Milińskiej-co daje kotom?sprawdź!!

[Femka]

Casus Milińska to mniej więcej to samo co Siemiński. Wszystko zgodnie z prawem. Tyle że smierdzi na odległość, a z dobrem zwierząt ma to wspólnego tyle, co zeszłoroczny śnieg.

[Bungo]

Sprawdziłam te ceny reklam. 1 moduł czyli 30 sekund - 50 emisji w 1 autobusie – 1 tydz.- 39 zł, 2 tyg.- 69 -3 tyg. 92 zł, 4 tyg. -108 zł. Ile wiec płaci KM - nie wiadomo, bo nie wiem, w ilu pojazdach się wyświetla i jak długo trwa reklama.

[margoth82]

Koty z Tesco doprowadziła na skraj wyczerpania i to nie jest w granicach prawa. Ale prokuratura uznała za stosowne umorzyć, bo przecież nie mają czasu na głupoty. Może prokurator sam kijem koty przegania. Sędziowie też nie karzą surowo pijaków za kierownicą, bo sami jeżdżą po pijaku. Jeszcze dużo wody w Wiśle upłynie, zanim prokurator, sędzia, adwokat będzie stanem umysłu, a nie etatem dla zarabiania kasy.

no cóż, na umorzenie zawsze mozna napisac zażalenie. Szkoda, że w takich sprawach mało kto wykazuje się podobna wytrwałością i upierdliwościa, jak w wątku kicikicimiauhau.

[Rakea]

Koty z Tesco doprowadziła na skraj wyczerpania i to nie jest w granicach prawa. Ale prokuratura uznała za stosowne umorzyć, bo przecież nie mają czasu na głupoty. Może prokurator sam kijem koty przegania. Sędziowie też nie karzą surowo pijaków za kierownicą, bo sami jeżdżą po pijaku. Jeszcze dużo wody w Wiśle upłynie, zanim prokurator, sędzia, adwokat będzie stanem umysłu, a nie etatem dla zarabiania kasy.

I to są te marginesy prawa, o których wspominałam.
to co robi, zwykle kwalifikuje się jako wykroczenie, a nie przestępstwo.
Całkowicie pomijam kwestię "twardości" dowodów.
I te "marginesy" pozwalają jej bezkarnie i bezczelnie funkcjonować.

[Femka]

Koty z Tesco doprowadziła na skraj wyczerpania i to nie jest w granicach prawa. Ale prokuratura uznała za stosowne umorzyć, bo przecież nie mają czasu na głupoty. Może prokurator sam kijem koty przegania. Sędziowie też nie karzą surowo pijaków za kierownicą, bo sami jeżdżą po pijaku. Jeszcze dużo wody w Wiśle upłynie, zanim prokurator, sędzia, adwokat będzie stanem umysłu, a nie etatem dla zarabiania kasy.

no cóż, na umorzenie zawsze mozna napisac zażalenie. (...)

owszem, pod pewnymi warunkami. Jak poczytasz cały wątek, to się dowiesz. Warto wszystko dobrze poznać, zanim się zabierzesz za błyskotliwe złośliwości.

[Femka]

Koty z Tesco doprowadziła na skraj wyczerpania i to nie jest w granicach prawa. Ale prokuratura uznała za stosowne umorzyć, bo przecież nie mają czasu na głupoty. Może prokurator sam kijem koty przegania. Sędziowie też nie karzą surowo pijaków za kierownicą, bo sami jeżdżą po pijaku. Jeszcze dużo wody w Wiśle upłynie, zanim prokurator, sędzia, adwokat będzie stanem umysłu, a nie etatem dla zarabiania kasy.

I to są te marginesy prawa, o których wspominałam.
to co robi, zwykle kwalifikuje się jako wykroczenie, a nie przestępstwo.
Całkowicie pomijam kwestię "twardości" dowodów.
I te "marginesy" pozwalają jej bezkarnie i bezczelnie funkcjonować.

Rakea, jestem absolutnie spokojna, że powinie jej się noga. Rzadko przekręty pozostają ukryte do końca. Cierpliwość będzie nagrodzona.

[Rakea]

Koty z Tesco doprowadziła na skraj wyczerpania i to nie jest w granicach prawa. Ale prokuratura uznała za stosowne umorzyć, bo przecież nie mają czasu na głupoty. Może prokurator sam kijem koty przegania. Sędziowie też nie karzą surowo pijaków za kierownicą, bo sami jeżdżą po pijaku. Jeszcze dużo wody w Wiśle upłynie, zanim prokurator, sędzia, adwokat będzie stanem umysłu, a nie etatem dla zarabiania kasy.

I to są te marginesy prawa, o których wspominałam.
to co robi, zwykle kwalifikuje się jako wykroczenie, a nie przestępstwo.
Całkowicie pomijam kwestię "twardości" dowodów.
I te "marginesy" pozwalają jej bezkarnie i bezczelnie funkcjonować.

Rakea, jestem absolutnie spokojna, że powinie jej się noga. Rzadko przekręty pozostają ukryte do końca. Cierpliwość będzie nagrodzona.

Ja też wierzę w powinięcie się Izowej nogi, i cierpliwie krążę w pobliżu, rozpuszczając wici.

edit: na fb niestety trudnej je wytropić, mają rzesze fanów wśród "klawiaturowych aktywistów".

[Femka]

ilość fanów, nawet duża, nie pomoże, jak coś na nią znajdziemy. Zaplują się, a i tak nie będą skuteczne Tak to jest z chórkami.

[Rakea]

Tak jest.

[ewan]

Dawno temu zrobiłam wydarzenie na fb przeciw Milińskiej. Oczywiście wszystko w literze prawa trochę zamieszania było, nawet sama Najjaśniejsza raczyła się pokłócić.

[Rakea]

Pewnie nie do odkopania?
Wydarzenia są o tyle kiepskie, ze mają okres przydatności.
moze musimy pomyslec o zalozeniu grupy, albo nawet fanpejcza?

[KotkaWodna]

ooooooooooo
fanpejcz jest znakomitym pomysłem, co więcej, już sama nazwa rozkoszna - pejcz dla milińskiej i jej przydupasów

[Femka]

Pewnie nie do odkopania?
Wydarzenia są o tyle kiepskie, ze mają okres przydatności.
moze musimy pomyslec o zalozeniu grupy, albo nawet fanpejcza?

jestem za, a nawet bardzo za.

[ewan]

Nooo, to widzę że wspomnienie wydarzenia na coś się przydało
Kotka Wodna, Ty to zawsze sprawisz że ekran popluję

Siła fb jest wielka, można spróbować. Nawet jeżeli nie strącimy jej z piedestału to chociaż trochę krwi napsujemy

[Rakea]

może kiedyś strącimy, albo lepiej, sama się strąci. Jestem wielką fanpejczką upadków nie-moimi-ręcamy.
Trzeba się zastanowić nad nazwą i "grupą docelową".
Jeśli utrzymamy to w chłodnym, merytorycznym tonie, jest szansa, ze stworzymy silniejszą grupę "pogromców KM".

(W grupie może publikować każdy uczestnik, fanpejcz ma adminów i redaktorów - tylko oni mogą publikować. I nie wiem czy FB nie ma twardszej polityki względem fp..)