Plaskate, Rude - koty generalnie acz nie zawsze normalnie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 13, 2011 17:39 Re: Plaskate, Rude - koty generalnie acz nie zawsze normalnie

7ksiezyc pisze:qr.....
przepraszam za określenie u góry ...
koteczke odebrana, ale jest dramat :(
rzekoma sterylizacja okazala sie zabiegemi na serduszku kotki - choc pan jak ja oddawal szedl w zaparte ze ten kubraczek po steryzlizacji
dziewczyna jest w szpitaliku u mojej Pani wet, kardiomiopatia bardzo bardzo zaawansowana ...
nawet nie powinnysmy jej przezwozic kawalek - kica jest bardzo bardzo slabiutka, problkemy krazeniowe "lała" nam sie doslwonie przez rece w trakcie drogi ...
czy przetrwa nie wiem mam nadzieję ale Pni doktor mowi ze musialby sie stac cud ...

zapytalam faceta przy odbiorze po co byla ta rzekoma sterylizacja przed sprzedaza, przeciez stresylizacja kosztuje tyle mniej wiecej ile na aukcji za nią dostal ... - chcial miec pewnosc ze nie bedzie wiecej mlodych i ze nie kupi jej nikt kto chce miec male kotki ....
jezuuuu udusialabym go jakbym go dopadla ....

koteczka jest faktycznie sliczna i ma takie ufne ale smutne oczka ....
trzymajcie kciuki ...

po pierwsze natychmiast zbierz dokumentację medyczną - musisz mieć pewność ze to serce
po drugie natychmiast pisz do faceta o zwrot kasy w związku ze sprzedażą chorego pooperacyjnego kota i zagroź złożeniem doniesienia do allegro i do prokuratury
nie odpuszczaj i kasę wyegzekwuj w całości, przynajmniej gnój jeden nie będzie mial na zakup kolejnego kota
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 13, 2011 18:39 Re: Plaskate, Rude - koty generalnie acz nie zawsze normalnie

ale ja jestem na tyle odpowiedzialna - moja wet w kontakcie z lecznica w gdansku gdzie koteczka byla operowana ...
nie pojechalam po dokumentacje medyczna bo mialam na dzis umowione spotkanie z moja zaprzyjazniona karmicielka i odbior dwoch kotek po sterylizacji (w tarckie jak jechalysmy po kotke do gdanska sterylizacja juz trwla) i zawiezienie ich na dzialke do siebie (o tym co aj sobie tu lokalnie działam nie pisze bo tczewiakow na miau nie ma a wspieram jak moge karmicielke z mojego bloku ponad 40 kotow do wykarmienia nie wspominam o leczeniach, streyzliacjachi i kastracjach i takich innych z bezdomniakaimi sparwach zwiazanych)

moja wetka jednak jest kociara z ogromnym serduchem, namierzylysmy lecznice gdzie koteczka miala zabieg bo w okolicy miejsca zamieszkania kotki byla lecznica i strzal okazal sie trafiony - wiec kwestia rozmow z lekarzem gdanskim po stronie mojej wet zostala - kardiomipatia wiec byla pewna i stwierdzona!
Koteczka spi caly czas, nadal bardzo slabiutka i wyglada to fatalnie wszytsko - zabrac jej ze szpitalika nie ma szans nawet jakbym chciala to nie zapewnie jej takiej opieki jak wet w szpitalu .... zreszta nie podkelabym sie tego bo ja patrzac na kotke ejstem przerazona
kasy nie zostawilam facetowi, sam stwierdzil ze nie chce bo wyglada ze sa komplikacje poz abiegu i pewnie za wizyte u lekarza trzeba bedzie zaplacic ....

zglosic do prokuratury zglosze na pewno, ale najpierw kotka potem formlanosci ...

a facet ma juz kolejna kotke, tak mi się wydaje bo jakies lapki drapaly w zamkniete drzwi wiec mysle ze byl swiadom ze ta koteczka malych juz miec nie mzoe bo serduszko chore wiec sprzedawal bo byla "bezuzyteczna" ...
warunki w domu owszem byly dobre, nawet powiedzialabym bardzo dobre bo mieszkanie bardzo ładne, kacik koci wyposazony w mase wynalazkow a rozmnaza woasnie nie wiem dlaczego .... bo na to ze musi kotami dorabiac nie wygladal wogole ...

szkoda slow pisac mi sie nie chce o tym wszystkim bo w mostku mnie piecze, sama chyba dostane zawalu .....
ehhh ...
7ksiezyc
 

Post » Wto wrz 13, 2011 19:26 Re: Plaskate, Rude - koty generalnie acz nie zawsze normalnie

czyli dobrze wywnioskowałam z rozmowy z nim ze wymienia na lepszy model,
no chyba ze to ten kocurek drapał
pseuduch jeden :evil:
i żeby nie było on doskonale wie co robi i bynajmniej nie rozmnaża dla zdrowotności
kiedy miała operację?
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 13, 2011 20:48 Re: Plaskate, Rude - koty generalnie acz nie zawsze normalnie

jaka operację??
Kardiomiopatia to albo nieprawidłowa struktura mięśnia sercowego,który nadmiernie sie rozciąga i traci kurczliwość, albo przerasta i komory oraz przedsionki serca jakby"zamykają się",serce nie pompuje krwi.
U ludzi oprecja to przeszczep.
W Pl nikt kotów nie przeszczepia.
Kurczliwość serca można do pewnego stopnia poprawić porawić lekami głównie preparatami naparstnicy ale tylko do pewnego stopnia.Można dać stymulator serca (u kota?)
Bardzo mi przykro Basiu...los tej koci raczej jest przesądzony.

I powiem:co sq... dziad kłamczuch!!!
Zadzwoń i powiedz,że już rozmawiałaś z wetem.
Że wszystko wiesz.
I że idziesz do sądu.
Napisz do Allegro.

Nie pojmuje:oddał za darmo chorą koytkę kałmiąc,ze to po sterylce???
Myślał,że się nie zorientujecie?Nie chciał żeby umarła u niego/żałował kasy na leczenie/??/

PO CO DO CHOLERY TEN ZŁAMAS ODDAWAŁ TEGO KOTA!!!???

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 13, 2011 21:12 Re: Plaskate, Rude - koty generalnie acz nie zawsze normalnie

Do "Allegro" na pewno i to od razu - niezależnie od faktu czy wziął pieniądze, czy nie - kłamał w aukcji pisząc, że kotka sterylizowana.
Po co oddawał? Szukał jelenia? Kot się "zużył"? Bo tak? Chyba nie dojdzie się do źródła.
Ostatnio edytowano Wto wrz 13, 2011 21:19 przez zabers, łącznie edytowano 1 raz
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 13, 2011 21:13 Re: Plaskate, Rude - koty generalnie acz nie zawsze normalnie

kotkins pisze:jaka operację??
Kardiomiopatia to albo nieprawidłowa struktura mięśnia sercowego,który nadmiernie sie rozciąga i traci kurczliwość, albo przerasta i komory oraz przedsionki serca jakby"zamykają się",serce nie pompuje krwi.
U ludzi oprecja to przeszczep.
W Pl nikt kotów nie przeszczepia.
Kurczliwość serca można do pewnego stopnia poprawić porawić lekami głównie preparatami naparstnicy ale tylko do pewnego stopnia.Można dać stymulator serca (u kota?)
Bardzo mi przykro Basiu...los tej koci raczej jest przesądzony.

I powiem:co sq... dziad kłamczuch!!!
Zadzwoń i powiedz,że już rozmawiałaś z wetem.
Że wszystko wiesz.
I że idziesz do sądu.
Napisz do Allegro.

Nie pojmuje:oddał za darmo chorą koytkę kałmiąc,ze to po sterylce???
Myślał,że się nie zorientujecie?Nie chciał żeby umarła u niego/żałował kasy na leczenie/??/

PO CO DO CHOLERY TEN ZŁAMAS ODDAWAŁ TEGO KOTA!!!???

nie jestem mocna w sercu więc zamierzałam dopytać mojego wet jaka mogla być operacja na sercu u kota aby na głupa nie wyjść
ale na kardiomiopatie sie nie operuje to wiem na pewno
na co kotka była operowana? co wet operujący mówi?
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 13, 2011 22:38 Re: Plaskate, Rude - koty generalnie acz nie zawsze normalnie

może zle napisalem z tym zabiegiem na sercu ale to chyba emocje
mysle ze chodzilo o kase w kwestii dlaczego kota oddal

w piatek kotka miala atak dusznosci
choroba zostala zdiagnozowana ze 2 miesiace temu wtedy pierwsze ataki dusznosci się pojawialy
zdiagnozowano zaczeto leczenie ale chyba niezbyt regularne (wedlug wet w gdansku kot byl niedopilnowany w kwestii leczenia)

w piatek napad dusznosci i okazlao sie u weta ze jest plyn w klatce piersiowej

mniej wiecej wiem co to kardiomipatia
wiem ze los kici jest w zasadzie przesadzony i czekamy do jutra, jelsi bedzie troszkę lepiej powalczymy jeszcze jelsi bedzie tak jak jest chyba pozwolimy jej zasnac ....
jesli jutra dotrwa ...
powiem wam ze kurcze mysli zebrac nie moge
jest sliczna ma takie ufne oczka, jest taka moja nie moja ...
jestem na siebie zla ze jak z facetem rozmawialam i proponowalm mu te 400zł nie bylam wystarczajaco przekonujaca - pewnie mialaby jeszcze troszkę czasu wiecej ... a tak pewnie transportem ja bardziej podmeczylysmy, stracila resztki sil ... ehhh nie wiem sama nie wiem ... mam dosc

do allegro napsiałam, na policje zglosze jak się juz z kotka wszytskow wyjasni bez wzgledu na to w ktora strone ...
7ksiezyc
 

Post » Śro wrz 14, 2011 6:50 Re: Plaskate, Rude - koty generalnie acz nie zawsze normalnie

Tak na spokojnie: na policję co zgłosisz?Że gość oddał Ci chorego kota za darmo??Bo jak rozumiem nie chciał ostatecznie pieniędzy??
To nie przestępstwo.
Allegro interesują niedotrzymane transakcje jeśli korzystasz z opcji"płacę z Allegro".Zgłoś ale nie spodziewaj się zbyt wiele.
Faceta mozna pognębić dzwoniąc ale sądzę,że on ma to w głębokim poważaniu...
Kotka ma płyn w worku osierdziwym czy w brzuchu?
Jeśli w brzuchu to źle bo znaczy,że ma niewydolność krążenia bardzo zaawansowaną.Jeśli w worku osierdziowym to mozna próbować ewakuować,poprawi kurczliwość.
Czy diagnoza jest pewna??
Bo w kardiomiopatii nie ma płynu w osierdziu?
Może to np.zapalenie mięśnia sercowego?To się da leczyć...

Biedny zwierzaczek...nawet nie próbował jej pomóc drań.

Nie rozumiem : kot domowy, zdaje się nawet w jakiś sposob lubiany...i jak zachoruje to traktuje sie go jak śmieć.Wydaje się i jeszcze kłamie...Dlaczego tytle kłamstwa??Jestem może głupia i naiwna ale TO mi się w głowie nie mieści...

Żal mi też Twojej przyjaciółki, ma dom gotowy na kota...i nie ma kota:(

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro wrz 14, 2011 7:48 Re: Plaskate, Rude - koty generalnie acz nie zawsze normalnie

kotkins pisze:...
Allegro interesują niedotrzymane transakcje jeśli korzystasz z opcji"płacę z Allegro"...

oraz kłamstwa w ofertach.
W opisie aukcji nie pisał, (1.) że kot jest chory, (2.) napisał o sterylizacji
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro wrz 14, 2011 15:25 Re: Plaskate, Rude - koty generalnie acz nie zawsze normalnie

jeśli to była punkcja to nie jest operacja. Po co wiec kaftan i rozcięcie kota? co tamten wet mówi? że co operował?
co jej dokładnie jest? na jakiej podstawie została stwierdzona kardiomiopatia?
i jak się kotka czuje?
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro wrz 14, 2011 16:22 Re: Plaskate, Rude - koty generalnie acz nie zawsze normalnie

Po operacji kardiochirurgicznej to się kilka dni leży pod kroplówką.
Sprawdź to dokładnie 7Księzycu...bo mi tu coś smierdzi!!
Może punkcja u kota nie jest możliwa i trzeba otwierać??Dziwne to-to...


Jamnik znajda zostaje u rodziców przyjaciółki.Ujął ich swoją brzydotą i kotaktowością.Ma narośl na łapce tylnej,jutro jedziemy z nim do weta na badania bo potrzebny będzie zabieg.
Trwają przetargi na imię.
Axel??


Zgubili mi pod wieżą wyniki jego krwi z soboty :evil:
No zła jestem!!!BARDZO!!!

A moje panny naparzają się równo.Amelia ma brzuszek:) i tłucze mnie przy czesaniu.Jestem stoicko spokojna i czeszę dalej.Jak już zrobi się sliczniutka to zrobię zdjęcia i pokażę.
Co zrobimy jak nam się ten wątek skończy?
Autorka póki co nowego nie założy...

Kurcze,chcialabym wiedzieć co u Teo i Bono...
Że o M.Kurze nie wspomnę... :(

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro wrz 14, 2011 17:27 Re: Plaskate, Rude - koty generalnie acz nie zawsze normalnie

nie mialam sily napisac wcześniej bo zryczana od rana jestem ...
koteczka zasnęla juz na zawsze kilka minut po 9tej nie miala siły juz totalnie, nawadniana, kropłowki ale serduszko ledwo biło
bylam w lecznicy po 8 rano, takie miala caly czas albo smutne albo zmeczone oczka, ale kiedy sie ją glaskalo to mruczala, cichutko ale mruczala i glowkę do glaskania układała .... i tak sobie mrucząc zasnęła :cry:

plyn był w brzuchu, ja juz chyba po odbirze jej pisalam ze u wet mojej stwierdzono niewydolnosc krązenia, kardiomiopatia stwierdzona na podstawie echo serca

do allegro zglosilam ale uzytkowink otrzymac moze albo tylko albo az ostrzezenie
na polcję bez szans bo nie ma podstaw wlasnie
a do faceta ... wczoraj z nim rozmawialam telefonicznie, ignorant mnie to kosztuje mase nerwow ... a jemu i tak wszytsko lotto ...
coz mialo byc cudownie, koteczka w domku a pozostaje niesmak, serducho boli z bezsilnosci i zlosci ...
na razie nie mam nawet juz sily o tym myslec ...
7ksiezyc
 

Post » Śro wrz 14, 2011 18:04 Re: Plaskate, Rude - koty generalnie acz nie zawsze normalnie

Biedna kicianka...i Ty też biedna Basiu!

Cóż,tym razem się nie udało.
Czasem się nie udaje.
Niestety.

Facet musi być wyjątkowym sq jeśli TO mu obojętne.Cóż.
Nic mu zrobić nie możemy.
Gdyby weszła ustawa...możnaby go nawet posadzić.Ale to może w przyszłości.

Zastanawaim się zawsze co tacy ludzie mają w głowie.
Jak sie sami przed sobą usprawiedliwiają.
Czego uczą swoje dzieci.

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro wrz 14, 2011 18:44 Re: Plaskate, Rude - koty generalnie acz nie zawsze normalnie

Kibicowałam koteczce podczytując Was. Smutno i przykro.

Ostanio napisałam do pani sprzedającej na all persiczkę cudną roczną niewysterylizowaną, ale mnie olała. Nie odpisała słowem, ani kobieto to nie Twoja sprawa, ani miło, że pani napisała... Też smutno i mam nadzieję, że nie trafi na podobnego paskudnego człowieka. Ujmująca malutka. Taki słodziak.
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 14, 2011 19:32 Re: Plaskate, Rude - koty generalnie acz nie zawsze normalnie

Też piszę,dzwonię...

Całego świata nie naprawimy.
Nie zaadoptujemy wszystkich kotów.
Mam Amelkę z Allegro,los chciał - licytowałam swojego kota.
Przejrzałam Allegro...persy po 300 zł,niesterylizowane...

7 Księzycu zapytam nieśmiało: może przyjaciółka wzięłby kogoś stąd??
Może Żabę?(zawsze bylam jej fanką)

I powiem Wam coś: brakuje mi Neigh.

Jakoś łatwiej mi się znosiło porażki kiedy tu była...pewnie jestem egoistką...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus i 405 gości