Śródborów - tymczasy do wyboru, do koloru

A ja zwracam się z uprzejmą prośbą :mrgreen:

Proszę w trybie natychmiastowym zabrać z mojego domu Zuzię vel Zołzę :twisted:

Ta kota dokonuje totalnej destabilizacji w moim domu :roll:

Ja mam jej dosyć

Rezydenci i tymczasy zresztą też ........

Ile można kota głaskać :?:

Przepraszam, ale zakrawa to na molestowanie istoty ludzkiej przez natrętną kotkę :roll:

Domaganie się głaskania i ciągle głaskania oraz wchodzenie na kolana w najmniej oczekiwanych sytuacjach - to jest ewidentne molestowanie :roll:

Bardzo proszę o pomoc

Zuzia chyba gotowa do adopcji :ok:

Ola, Ty jej dajesz jakies dopalacze czy wylacznie wdziekiem i bezpretensjonalnoscia zalatwilas Zuzlika?
Co Ty zrobilas temu kotu?!

Agneska pisze:Ola, Ty jej dajesz jakies dopalacze czy wylacznie wdziekiem i bezpretensjonalnoscia zalatwilas Zuzlika?
Co Ty zrobilas temu kotu?!

We mnie wdzięku i bezpretensjalności raczej minimalistyczne ślady są :mrgreen:

Po prostu porzuciłam Zuzię

, po kilku akcjach namolnego socjalizowania. Brutalnie olałam ją ..... Okazało się, że olanie Zuzi nie bardzo odpowiada. No i sama podjęła decyzję o konieczności zsocjalizowania się :wink:

I namolna zrobiła się masakrycznie :kotek:

Ale nadal gryzie :evil:

Bo Zuzia to kotka charakterna - ona rządzi :ok:

Muszę jakieś sensowne ogłoszenie napisać, ale teraz mam masakrę w pracy :oops:

Jak zwykle od jakiegoś czasu

Przekopiuję do wydarzeń na FB narazie informacje z 12:57.... Które dalej i co konkretnie wkleić uzgodnimy jutro!
Wszystko mi się pomyliło - które kotki mają już wcześniej założone wydarzenia.... czy mamy więcej zdjęć Torfiaczków? Muszę dokładniej przeczytać opis żeby nie połączyć źle imienia ze zdjęciem, które dostałam

przepraszam za prywatę :oops:

ale szukam kogoś do wizyty przed adopcyjnej na Żoliborzu...
edit:znalazłam

Przyszły wieści z domu Kostusia - w nocy śpi w łóżku, w ciągu dnia albo śpi na nasłonecznionym parapecie albo biega za piłeczkami. :1luvu:

Nadrabia chłopak czas, gdy ze stresu chował się pod kanapą. :oops:

Nie aktualizowałam stanu domowego, ale zacytuję się z JoKotowego wątku:

Agneska pisze:Jopop wyjechana, Aleba wyjeżdża, ja właśnie wróciłam.
No i sobie wróciłam na Mazowsze przez Garwolin. Bo tam trzeba było zgarnąć kotkę z kociętami, które nie miały ani schronienia ani karmienia i na dodatek zbyt blisko drogi się ulokowały.
I mamy młodą miłą whiskasową mamuśkę, 4 kocięta ok. 4-tygodniowe (dwie szylkretki i dwa rudzielce). Plus w gratisie bardzo miły ok. półroczny whiskasowy chłopak, z poprzedniego miotu się ostał. Mama z kociakami zajęła jedną klatkę, chłopak drugą. U mnie w domu. Chyba nie muszę dodawać, że przekroczyliśmy tym wszelkie dopuszczalne granice rozsądku - nie mam możliwości izolacji, kontrolowania czy mamusia dobrze się opiekuje małymi, nie dopieszczę i nie oswoję należycie - bywam w domu coraz rzadziej a kotów jest coraz więcej.
Może jakiś chętny DT?

Agneska pisze:Gdyby nie to, że kotów jest przeraźliwie dużo, to mogłabym powiedzieć, że wczorajsze łupy są wygranym losem na loterii.
Mamusia karmi dzieciaki, a jak ma dosyć, to mnie woła i każe się głaskać, przytulać, miziać, barankuje i mruczy. O rany, co to za kotka. A jak zobaczyłam jak się układa, żeby dzieciaki mogły się najeść, to aż się popłakałam ze wzruszenia. Jest również śliczna, w świetle dziennym dostrzegłam, że jest whiskaską "pomazaną" rudymi pasemkami. Czy to się nazywa srebrny szylkret? Dzieciaki jeszcze same nie jedzą, podejrzewam, że te 4 tygodnie to może i na wyrost?
I młodziak... cudny, przytula się, wręcz wtula, bawi piłeczką w swojej klatce. Kolejny śliczny i miły kot do adopcji.

Może jednak ktoś zdecydowałby się na mamcię z dziećmi - u mnie szóstka kociąt zaczyna kichać i psują im się oczy. Oby tylko maleństwa nie zaraziły się.

Dzięki matkom chrzestnym Apsie i Zofii - mam w domu Gawrę z przychówkiem (Gąska, Gżegżółka, Gil i Grzywacz) oraz młodziaka Gawrona.

**Adopcje: 12 >>**

Ptasi Gościniec :wink:

Kostusiu

Gawron dowodzi, że jest kotem rewelacyjnym.

W ramach kontroli nad nowymi w stadzie spędziłam noc na kanapie, zamiast po bożemu w sypialni. :wink:

I gdzie spał Gawron? Oczywiste jest, że ze mną na kanapie, przytulony i rozmruczany.
Jak to typowy bezdomny kociak z lasu. :evil:

nie masz pojęcia jak się cieszę, że to whiskasy, rude i szylki :twisted:

za 6 burych byś mnie chyba zamordowała, tak mam szansę przeżycia :twisted:

szanse masz, ale marne :mrgreen:

nie zamorduję Cię tylko dlatego, że nie mielibyśmy co zrobić z Twoimi kotami

za Ptaszarnię :ok:

i rozgęszczenie

Za dużo, za dużo, za dużo kotów... :evil:

To opinia weterynarza, z którą nie sposób się nie zgodzić.

Moja Ziuta znowu biegunkuje (na zmianę z Baśką sobie zawody w podsrywaniu robią, jak jednej przejdzie, to druga zaczyna), Torfiaki i Wyjce na antybiotyku, Lilka ma świeże strupy, więc znowu ogolona i smarowana. Nie sposób się nudzić. :roll:

Agnieszka jak aktualnie wygląda sytuacja? Czy coś uzupełniamy w wydarzeniach na FB? Czy będziesz jutro w "Kafce" - jeśli tak to o jakiej porze?

Od 2 tygodni nic "nie ubyło", za to przyjechały Garwoliniaki.

Niestety, jutro wyjeżdżam (wracam w przyszłym tygodniu), nie będę w Kafce.

Trudno spotkamy się kiedyś następnym razem :wink:

Czy coś uzupełnić albo dodać w wydarzeniach, może utworzyć jakieś nowe.... co wiemy o garwoliniakach?

Śródborów - tymczasy do wyboru, do koloru

Kto przegląda forum