Widzę, Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Zima.

Muszę iść sprzątać.

Kuwety.

Kurcze.A taka padnięta jestem....

Ano koty wiedzą o co im chodzi, mnie wieczorami oblegają, wszystkie muszą być blisko pańci, nawet nie mogę normalnie pisać. A w łóżku to w ogóle zagęszczenie, mam nawet kota, który śpi mi na głowie. Tupta najpierw mi po włosach, robi piękny kołtun, a potem uwala się mi na włosy i w zasadzie pyta - o co mi chodzi??? Przecież kiciusiowi jest wygodnie.
Właśnie skończyłam stać w psich garach. Wieczorami gotuję jedzonko na śniadanie pieskom - wielolitrowy gar serduszek lub wątróbki kurzej z warzywkami, ryżem i makaronem. Kocurki mają na jutro ugotowane skrzydełka z kurczaka, już próbują kraść z garnka.

Matko nie lubie tuptania po głowie. A masz długie włosy czy krótkie? Bo jak długie to kaplica. Ja śpie teraz tylko z jednym kotem ,ale on ciamka i ugniata łapkami.Kacperek. Zeby chociaz robil to delikatnie. Kilka razy mi wbil pazury, jak juz zasypiałam.On wogóle to jest cudak. Jak zobaczy ze sie kłądę, to tylko czeka aż mu kołdre uchyle ,a on wtedy hyc. Potem jak ma za duzo nakryte to sie wierci i kręci. Łapie powietrze, wyłazi. Zaraz włazi z powrotem no i musze tak cześciowo odkryta spać, bo mu duszno jak za cieplo.A jak juz mnie wkurza ostro i go wyrzuce, to bedzie tak łazil wokół mojej głowy i gurgał, ze będę musiała odkryc tą kołderke znowu, bo nie odpusci

O no to widzę ze u Ciebie zwierzaki maja stołówkę pierwsza klasa

. Świeżutkie, gotowane z warzywkami. Super.

iza71koty pisze:No Iwonka. No to teraz sie przyznaj ...Odebrałas domowym kociakom od pysia. Bo jak tak, to.....

Iwonka mi przysłała karton Royala.

No coś Ty, jak bym mogła moim zabrać, nigdy by mi tego nie wybaczyły :wink:

No tak pomyślałam. :roll:

Ale Prezent nam zrobiłaś.

Normalnie tak sie ucieszyłam jak nie wiem.

A koty

......Dziękuję Ci Kochana z Całego Serca. :1luvu:

Mam bardzo długie włosy i do tego strasznie ich dużo, jak mi tak poplącze to rano kaplica, grzebienia nie jestem w stanie przeciągnąć. Nie powiem żebym przepadała za takimi pieszczotami na głowie, ale co zrobić jak kotu odwala :mrgreen:

.
A jedzonko musi być świeżutkie i ciepłe, szczególnie rano gdyż kilka piesków zostaje w kojcach z budami lub w domku murowanym z wybiegiem jak idę do pracy. Tylko jak jest poniżej -5 to psy w większości lądują na ogrzewanej werandzie i w domu - wyjątkiem jest agresorka, na którą trzeba uważać żeby nie pozjadała niektórych. Noce i jak jesteśmy w domu to psiaki też są w domu z nami zimą. Latem mamy luzy:-).

Tez miałam długie włosy, do pasa.Ale spałam wtedy z kotami. Na tych włosach było wszystko. Były poskręcane od tego wicia gniazd, Zasmarkane przez Kacperka, bo on na wiosnę i jesień dostaje silnej alergii i na dodatek oplute przez Rudzia. Rudzio siadał i lizał mi włosy.Potrafił to robić bardzo długo. Teraz mam króciutkie zupełnie. No i koty juz nie robią gniazd.Musisz jakos zabezpieczać te włosy na noc. Czepek zakładać albo co. To koszmar potem je rozczesać.

Nic z tego, żadnych czepków :mrgreen:

, radzę sobie. Koteczka odganiam parę razy i w efekcie kladzie mi się przy głowie pod nosem dosłownie.
Chyba trzeba iść pospać bo o 6 najpóźniej pobudka będzie - psiaki życzą sobie spacerków.

Trzeba . Kuwety sprzatać

Dobranoc.

To tak szybciutko przed snem napiszę. Dostałam od

Jasminy

paczke kilka dni temu.Farby olejne, pędzle, kilka kanw malarskich. Grunt i dwie ogromne tuby kolorów na którvch bardzo mi zależało. No i ...cos słodziutkiego na walentynki.

Sliczne domowe ciasteczka. Nie wiadomo jesć czy ogladac. :roll:

Ale juz sie skusiłam :oops:

Prawdziwe rarytasy.I wyglad i smak.

Jasmina Dziekuje z Całego Serca. :1luvu:

MYSZKA 16-01-2013[*] ŻEGNAJ KOTECZKO

To ja sie tak szybko przywitam i do pracy ,bo dzisiaj do 12-stej jestem ,a później to już tylko weekend. Chyba sobie dzisiaj zrobię makaron własnej roboty do zupy pomidorowej ,bo tak za mną chodzi :roll:

już od dłuższego czasu .

O pogodzie na najbliższe dni: ocieplenie i , zwłaszcza na północy, deszcze. Potem ochłodzenie:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,98596,title ... ntarz.html

U nas straszny wiatr, ale przynajmniej nie pada.
Jadę z pieseczkami na szczepienia:-).
Miłego dnia wszystkim.

U mnie natomiast po dwóch dniach wiatr ustał.Wczoraj wiało z predkościa 100kmh.Niestety jedna ofiara śmiertelna,przygnieciona przez drzewo

Miałam ogromnego stracha jak szłam do i wracałam z pracy, bo dosłownie wszystko po ulicach 'latało'

Na szczęście witar sie uspokoił nad ranem ale za to zaczęło lać i pewnie będzie lać, przez następny tydzień :evil:

Rudolf [*] 12.04.2015 żegnaj kochany..

iza71koty pisze:Dziękujemy Willow_. Bardzo, Bardzo sie cieszę.

Moje graltuację :ok:

Widzę, Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Zima.

Kto przegląda forum