gosiakot pisze:Filomen pisze:Nie wiem czy niektórzy z Was pamietają Gucia - ślepego koteczka z bialaczką, który trafił do domu Pani Marty, tej samej która zaadoptowała póżniej Tanię. Szukaliśmy domku dla Gucia w całej Polsce, przez jakiś czas mieszkał w biurze, w końcu trafił do kochającego domu za Warszawą.
Wczoraj odszedł. Strasznie nam wszystkim przykro, płaczemy po nim![]()
![]()
![]()
Był bardzo dzielny. Długo się trzymał mimo tego, że choroba go oślepiła i zniszczyła mięśnie.
[*]
Ale za to do końca był kochany, do adopcji poszedł już przecież bardzo chory.
biedactwo
