Dwa kocie KARZEŁKI znalazły najlepsze na świecie DT :)

Jak Mati odzyskała apetyt tzn że wszystko wraca do normy :ok:

Całe szczęście, że się wykaraskała z tego paskudztwa, bo nie mam już zamiaru nastepnego zdjęcia zmieniać na czarno-białe :evil:

Trochę Ci Pipi pewnie smutno i dziwnie bez maleńkich :kotek:

jasdor pisze:Jak Mati odzyskała apetyt tzn że wszystko wraca do normy Całe szczęście, że się wykaraskała z tego paskudztwa, bo nie mam już zamiaru nastepnego zdjęcia zmieniać na czarno-białe
Trochę Ci Pipi pewnie smutno i dziwnie bez maleńkich :kotek:

wycałowała na pożegnanie,
westchnela iiii cyt. " a kto mnie teraz będzie ugniatał do snu??" :lol:

tak jak mało by ich tam było różnej maści :ok:

Pipi to kochliwa kobita jest ......

No i że tak bez walki oddała ? :mrgreen:

Jak to kto będzie ugniatał? Sylwester! :mrgreen:

A za malutkie mocne :ok:

mała dostaje oridermyl - miała uszy czyszczone ze swierzbowca. oprocz tego w pt wykupie jej recepte na krople do oczu, dostaje tez Immunodol. jesli kichanie nie ustanie, włączymy antybiotyk. za 2 tyg bad krwi i pomysle o innych badaniach.
ma adhd i kocha przytulac sie do człowieka - spi tylko w łózku. jest niesamowita!

Never pisze:mała dostaje oridermyl - miała uszy czyszczone ze swierzbowca. oprocz tego w pt wykupie jej recepte na krople do oczu, dostaje tez Immunodol. jesli kichanie nie ustanie, włączymy antybiotyk. za 2 tyg bad krwi i pomysle o innych badaniach.
ma adhd i kocha przytulac sie do człowieka - spi tylko w łózku. jest niesamowita!

ooo a tej choroby to nabawiła sie już w Stolicy :ryk:

ja jej wykupie recepte Never.

Ona już u Irenki była nieźle kręcona, raz o mało jej nie nadepnęłam :roll:

Taki kotek - wiertolotek :mrgreen:

Erin pisze:Ona już u Irenki była nieźle kręcona, raz o mało jej nie nadepnęłam
Taki kotek - wiertolotek

co wy od niej chcecie, to jest BARDZO GRZECZNY mały kot :kotek:

ciekawe jak Tola?

ina11 pisze:to jest BARDZO GRZECZNY mały kot

Przepraszam, a gdzie ja napisałam, że niegrzeczny?

Malutka jest bardzo grzeczna, tylko troszkę żywuszczaja

Tola zamęcza miłością

wchodzi w miejsca w które nigdy nie wchodził żaden kot ,wczoraj znalazłam ją w swojej kurtce w kapturze

Kicha ,mam Elisyn i Immunodol ,chyba na razie zacznę podawać pastę.
Świerzb w uszach .
Jeszcze dzień ,dwa i pójdziemy do wetki.

Malutka jest bezstresowa ,kocha ludzi ,koty ,psy cierpi niestety na ADHD :twisted:

będziemy odrobaczać bo brzuszek duży i szczepić.

ale wszystko po kolei .

Doczytalam i jestem pod wrazeniem. Wreszcie sie zaczelo cos dziac fajnego. I chociaz kichaja, to ja mysle, ze to zmiana i podroz wychodzi.
Dorcia, w kaputrze? :ryk:

Dajcie jakieś fotki dziewczynek. Chociaż tyle ich tu jest, ale jakoś się ciągle napatrzeć nie mogę :1luvu:

mam nadzieje, że ten katar to przejściowy, fakt bo może zagrzałam je w samochodzie, opatulone w puchową kurtkę i ogrzewanie...no ale to kilka godzin bylo..
pocieszające, że panny dokazują i wcale nie tęsknią małe niewdzięcznice :1luvu:

ukochane

fotki będa ,ale troszkę cierpliwości bo nie wyrabiam się ze wszystkim :oops:

Tolcia jak by była u mnie od zawsze :wink:

Dwa kocie KARZEŁKI znalazły najlepsze na świecie DT :)

Kto przegląda forum