Hospicjum 'J&j'. <ZAMYKAMY>

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 22, 2010 20:41 Re: Hospicjum 'J&j'.

Ale to tylko takie wrazenie, oddychaja normalnie, jesli nie maja zatkanyvch kanalikow łzowych. Ale to juz inna bajka. Wiekszosc nie ma zatkanych. czasami odkichuja zawartosc noska ale nic poza tym. :wink:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro gru 22, 2010 20:42 Re: Hospicjum 'J&j'.

Ja wiem, ze Agn o niego zadba i bedzie miał wspaniale futro i w ogole.
Ale ta okrutna deformacja pyszczka mnie po prostu przeraza... Jak mozna kotu zrobic coś takiego...
No i dla mnie sa po prostu nieladne - chocby nie wiem jak byly piekne.
Co nie znaczy że nie ma zachwycajacych jednostek plaskatych - Mirki Pan Jojo to był ósmy cud świata jak dla mnie :1luvu:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Śro gru 22, 2010 20:43 Re: Hospicjum 'J&j'.

Theodora pisze:Mnie jest przykro i smutno, gdy widzę persa.
Zdeformowany pyszczuś...


Tak. Biedne genetyczne buble, wyprodukowane ku uciesze ludzi spragnionych widoku kuriozów... Jak te różne 'dziwowiska' (także ludzkie) w cyrku - nie cierpię cyrku.

Choć wczoraj pojawiła się na forum pewna ruda - śliczna 8) Ale to jest, zdaje się, produkt pseuducha, nie hodowcy. Nos w każdym razie ma 8)

O, TO są piękne koty - cztery :D :

Agn pisze:Obrazek
Nie ma takiego głupstwa i nikczemności, które, byle stale powtarzane, nie zostały wreszcie przyjęte i przestały razić jako głupstwo i nikczemność.
Sławomir Mrożek

marikita

 
Posty: 1601
Od: Śro kwi 08, 2009 12:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 22, 2010 20:51 Re: Hospicjum 'J&j'.

No właśnie...mnie najbardziej martwi ten brak nosa.
Co do charakteru - znałam jednego wolno żyjącego (!) persa.
To był po prostu Kot Nad Koty.
Bardzo odważny, bardzo mądry i absolutnie niezwykły jeśli chodzi o zachowania społeczne.
Mikołaj dożył bodajże szesnastu lat, od czasu do czasu zaszczycając znajomą panią karmicielkę przyzwoleniem na zajęcie się jego futrem.
Niewykluczone, że jego Dziełem jest mój Grzywson.
Który odziedziczył po Tatusiu same najlepsze cechy :wink:
No i ma nos.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro gru 22, 2010 20:52 Re: Hospicjum 'J&j'.

PearlRain pisze:
Theodora pisze:Mnie jest przykro i smutno, gdy widzę persa.
Zdeformowany pyszczuś...

mam persa z niemodnym nosem dosyć wiekowego ale bez problemów z oddychaniem i jedzeniem, jedyne co to z wiekiem charakter mu się zmienia na gorszy
żal mi tych unowocześnionych persów, mam wrażenie jakby się dusiły z każdym oddechem
ale w sumie to bardzo fajne koty :ok:

A pamiętasz, jak się mocno zdziwiłam, gdy przyszło mi stwierdzić, że Twój pers jest ładany? :lol:

Jeszcze bardziej się zdziwiłam, gdy okazało się, że to pers prawdziwy, papiery ma 8O

Tak - stare persy mogą być :wink:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro gru 22, 2010 20:52 Re: Hospicjum 'J&j'.

Ale sa rasy bardziej zdeformowane niz persy, jezeli uzywamy tego terminu, ktory mi sie za bardo nie podoba. O gustach sie nie dyskutuje ale mowic o nich jak o potworkach to duze naduzycie. One na prawde dobrze sobie radza z zyciem.O genetycznych bublach juz nawet nie wspomne, przykro mi. :roll:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro gru 22, 2010 20:59 Re: Hospicjum 'J&j'.

moś pisze:Ale sa rasy bardziej zdeformowane niz persy, jezeli uzywamy tego terminu, ktory mi sie za bardo nie podoba. O gustach sie nie dyskutuje ale mowic o nich jak o potforkach to duze naduzycie. One na prawde dobrze sobie radza z zyciem.O genetycznych bublach juz nawet nie wspomne, przykro mi. :roll:

Moś, ale sama napisałaś o 'oddychaniu normalnie, gdy nie mają zatkanych kanalików...'. W przypadku dachowców takie problemy uznawane są za stan chorobowy. (Mój Gatek ma przytkany kanalik - po przejściu silnego kk w kocięctwie.) I na pewno wiesz, że niektórym persom trzeba robić operacje, żeby mogły w ogóle oddychać! Dla mnie to, po prostu, aberracja: produkowanie od urodzenia chorego kota... To dręczenie zwierzęcia.
Nie ma takiego głupstwa i nikczemności, które, byle stale powtarzane, nie zostały wreszcie przyjęte i przestały razić jako głupstwo i nikczemność.
Sławomir Mrożek

marikita

 
Posty: 1601
Od: Śro kwi 08, 2009 12:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 22, 2010 21:05 Re: Hospicjum 'J&j'.

Alez u persow to tez stan chorobowy. Zdrowym persom sie to nie zdarza tak jak i dachowcom. To nie jest cecha genetyczna czy tam uwarunkowanie genetyczne. Ptys moj ma zatkane kanaliki ale tez po ciezkim Kk w dziecinstwie.
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro gru 22, 2010 21:12 Re: Hospicjum 'J&j'.

Cytat z dedykacją dla moś, bo mi się nie chce kłapać we wnerwionych:

Wolność słowa jest ważna – tak ważna, że musi obejmować prawo do mówienia tego, co inni uważają za niedorzeczne, a nawet tego, co wielu uważa za obraźliwe.
P. Singer
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro gru 22, 2010 21:12 Re: Hospicjum 'J&j'.

moś pisze:Alez u persow to tez stan chorobowy. Zdrowym persom sie to nie zdarza tak jak i dachowcom. To nie jest cecha genetyczna czy tam uwarunkowanie genetyczne. Ptys moj ma zatkane kanaliki ale tez po ciezkim Kk w dziecinstwie.


Cytat stąd:
http://www.perski.koty.tasdj.pl/

Współczesny typ kota perskiego jest w zasadzie ukształtowany pod wpływem hodowców ze Stanów Zjednoczonych i ma ulubiony tam skrócony pyszczek zwany "peak-face", czyli część twarzową podobną jak u psa pekińczyka. Prawie w każdej renomowanej hodowli europejskiej znajduje się w rodowodzie jakiś kot ze Stanów Zjednoczonych, który ma dziedzicznie utrwaloną cechę "płaskiej twarzy".
Z tą uzyskaną w hodowli skrajnością wyglądu wiążą się nie tylko estetyczne zmiany cech rasy, lecz również zmiany dotyczące zdrowia, z których do najmniej groźnych należą trudności w oddychaniu, chroniczne łzawienie oczu z powodu nadmiernego skrócenia przewodów łzowych oraz liczne wady uzębienia.
Nie ma takiego głupstwa i nikczemności, które, byle stale powtarzane, nie zostały wreszcie przyjęte i przestały razić jako głupstwo i nikczemność.
Sławomir Mrożek

marikita

 
Posty: 1601
Od: Śro kwi 08, 2009 12:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 22, 2010 21:12 Re: Hospicjum 'J&j'.

Theodora pisze:Przynajmniej imię ładne wymyśl biedactwu :roll:
To przykre być takim paskudem :wink:


Potem sobie doczytam coście naprodukowały - teraz, uroczyście obwieszczam.
Nowy plaskaty będzie miał na imię Inuk. To z grupy języków eskimo-aleuckich - język inuktitut [niech żyje Wikisłownik!!! :D ], a znaczy - uwaga - człowiek, osoba, stworzenie. :mrgreen:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro gru 22, 2010 21:14 Re: Hospicjum 'J&j'.

moś:
a) nikt nie powiedzial ze Pers to potworek
b) za mocno się identyfikujesz z persami
c) przykro mi ze Ci przykro

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Śro gru 22, 2010 21:14 Re: Hospicjum 'J&j'.

Agn pisze:[...]
Nowy plaskaty będzie miał na imię Inuk. [...]:

Hurra, daje się wymówić :mrgreen: :lol:
Nie ma takiego głupstwa i nikczemności, które, byle stale powtarzane, nie zostały wreszcie przyjęte i przestały razić jako głupstwo i nikczemność.
Sławomir Mrożek

marikita

 
Posty: 1601
Od: Śro kwi 08, 2009 12:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 22, 2010 21:17 Re: Hospicjum 'J&j'.

:ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro gru 22, 2010 21:18 Re: Hospicjum 'J&j'.

villemo5 pisze:
PearlRain pisze:
Theodora pisze:Mnie jest przykro i smutno, gdy widzę persa.
Zdeformowany pyszczuś...

mam persa z niemodnym nosem dosyć wiekowego ale bez problemów z oddychaniem i jedzeniem, jedyne co to z wiekiem charakter mu się zmienia na gorszy
żal mi tych unowocześnionych persów, mam wrażenie jakby się dusiły z każdym oddechem
ale w sumie to bardzo fajne koty :ok:

A pamiętasz, jak się mocno zdziwiłam, gdy przyszło mi stwierdzić, że Twój pers jest ładany? :lol:

Jeszcze bardziej się zdziwiłam, gdy okazało się, że to pers prawdziwy, papiery ma 8O

Tak - stare persy mogą być :wink:

bo Emir jest ładny :mrgreen: szkoda że nie widziałaś Hogaty jest płaska ale ładna z niej bestia

moś pisze:Alez u persow to tez stan chorobowy. Zdrowym persom sie to nie zdarza tak jak i dachowcom. To nie jest cecha genetyczna czy tam uwarunkowanie genetyczne. Ptys moj ma zatkane kanaliki ale tez po ciezkim Kk w dziecinstwie.


moś ale te super extreme persy oddychają jak astmatyk i winą za zapchane kanaliki łzowe jest ten nienaturalnie spłaszczony pyszczek
moja znajomość persów sięga lat 70 wtedy to były prawie normalne koty - były może bardziej pyzate i miały długie futerko, mój prawie 16 latek już jest zupełnie inny niż tamte persy, jego ojciec też był troszkę inny, kotka która ma teraz 9 lat już ma pyszczek bardziej spłaszczony niż Emir. Kudłata u Agn ma wręcz wciśnięty nochal właśnie jej oddech mi przypomina ciężki oddech astmatyka - mam w domu takowego, także wiem jak oddycha astmatyk :wink:
Ludzie za bardzo poszli w kierunku spłaszczenia tego pieknego kota - ale ludzie to dziwne zwierzęta :wink:
doczytałam amerykanie - he mój kocur ma przodków tylko z Europy :mrgreen: kota też :mrgreen:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 215 gości