DT u J.D.<Ciężkie czasy-40KOTÓW PROSI O GŁOSY !!!!!!

Asiu

**Adopcje: 12 >>**

Pusza śliczna.
Powinien ktoś sie znaleźć. Choć w wakacje różnie bywa.
Przeceniasz moje talenta.

Nie wiem jak ją masz długo,ale Nastka dopiero od 2 tygodni wychodzi z pokoju. Z powodu przyjścia innych kotów,braku miejsca musiała dostać eksmisje z klatki.I była nieszczęśliwa.A teraz z dnia na dzien inny kot sie zrobił.Puszy moze nie jest klatka potrzebna tylko pomieszczenie ograniczające ruch.W zakoconym domu ,takie wrażliwce maja trudniej.

tylko,że w klatce jest spokojna,rozluzniona,wreszcie wyciągnięta śpi;nie stresuje się nawet jak chodzę w tę i we w tę a klatka stoi przy drzwiach,nawet łomoty jej nie przerażają;mam wrażenie,że klatka daje jej poczucie bezpieczeństwa;dziwnie to zabrzmi ale mnie się wydaje,że ona uważa pręty za ochronę przed złem...

**Adopcje: 12 >>**

J.D. pisze:tylko,że w klatce jest spokojna,rozluzniona,wreszcie wyciągnięta śpi;nie stresuje się nawet jak chodzę w tę i we w tę a klatka stoi przy drzwiach,nawet łomoty jej nie przerażają;mam wrażenie,że klatka daje jej poczucie bezpieczeństwa;dziwnie to zabrzmi ale mnie się wydaje,że ona uważa pręty za ochronę przed złem...

wcale nie dziwne. tak jak pisałam Nastka tak miała i Pingusia. Klatka to było samo dobro.Inny kot.

Dziś jak weszły "obce osoby" Pusza tylko patrzyła

a poza klatką wiała by jak szalona

i co robić?

**Adopcje: 12 >>**

Ja zostawiam otwartą klatkę. Kot ma wybór.Wcześniej czy później decyduje się na wyjście. Stawiam smakołyki poza klatką, chrupeczki jakieś dobre...

Ja, niestety, nie znam się...
Sama się radzę w sprawach ogólnokocich.
Ale jestem i wspieram - boż to nie DT tylko kocie Pogotowie Opiekuńcze... wszystkie koty pojawiły się u ciebie na hasło "awaria"...
Tom z dużą doza prawdopodobienstwa oznaczało, że będą to koty trudne a równoczesnie, że "kot z kulawą nogą się za nimi nie obejrzy, czyli trzeba brać sprawę na własne barki...
No, cóż a czasem jest jeszcze trudniej... nawet dla superwomenów.