Zaczęłam dziś czytać i nie mogę się oderwać.
Cudowna, ciepła opowieść.
Polecam!
http://merlin.pl/Odyseja-kota-imieniem- ... 3wod9G-goQ

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ewar pisze:A ja napiszę też coś optymistycznego.Zen już w domu.Przygarnęła go rodzina z Tarnobrzega, która ma takie niepełnosprawne koty, jakiegoś ślepaczka, jakiegoś bez nogi.Tyle wiem od p.Małgosi z TSPZ.Domek ponoć dobry, a wiec chyba trzeba się cieszyć, prawda?
anita5 pisze:Z dobrych wieści: Joachim z chorym okiem, kot po strasznych przejściach, znalazł swój dom i pojechał do niego w Sylwestra!
mj_liberian_girl pisze:Witam, jestem nowa na forum próbuje znaleźć domek dla schroniskowych kotów z Trzcianki koło Piły, akurat mamy tam ślicznego kotka bez oka.. bardzo wystraszony i schorowany, tak naprawdę Jego psychika może nie pozwolić na to by wyzdrowiał będąc w schronisku. Kotek naprawdę potrzebuje kochającej rodziny.. ciepła i miłości.![]()
![]()
alanisart pisze:Witaj. Nie ukrywam sie:) Jestem na forum, chociaz czesciej czytam niz pisze... Zawsze kochalam koty. Jako pierwszego przygarnełam Rudego, pozniej była Vesna. Pewnego dnia weszłam na forum i zobaczyłam ogłoszenie viewtopic.php?f=1&t=105275&start=1335 . Serducho zabiłoPo kilku dniach Charlie pojawił się u mnie przejezdzając pół Polski. Trafił do mnie jako 3 miesieczny kociak, z zamglonymi gałkami ocznymi, czego nie było widac na zdjeciu. Kotek wg kilku weterynarzy jest niewidomy od urodzenia. Niestety w miedzy czasie organizm odrzucił jedną gałke oczną i była potrzeba usunięcia. Charlie jest kochanym i energicznym kotkiem. Lubi rządzić:) Uwielbia rozdawać buziaki i spać w łózeczku:) No a teraz kilka zdjęc:)
W dniu przyjazdu:
Po zabiegu:
Z kociastymi:
A teraz jest juz cięższy i wiekszy od reszty starszego rodzeństwa:) Charlie w niebieskiej obrozy:![]()
![]()
A na duzo czułosci moich kociastych zapraszam serdecznie tutaj:) : http://www.garnek.pl/kotki
Pozdrawiam:) alanisart
Bazyliszkowa pisze:mj_liberian_girl pisze:Witam, jestem nowa na forum próbuje znaleźć domek dla schroniskowych kotów z Trzcianki koło Piły, akurat mamy tam ślicznego kotka bez oka.. bardzo wystraszony i schorowany, tak naprawdę Jego psychika może nie pozwolić na to by wyzdrowiał będąc w schronisku. Kotek naprawdę potrzebuje kochającej rodziny.. ciepła i miłości.![]()
![]()
A to link do wątku: viewtopic.php?f=1&t=122303
alessandra pisze:
Bardzo Bardzo pilne!Pixia pisze:Witam przychodzę z czwórką na zdjęciach mam tylko trójkę z całego czteromiesięcznego miotu.
Ponoć bo nie wiem na ile to jest prawda nie zabrałam pod pachę i do weterynarza dwa są całkowicie niewidome w tym jeden nie ma oczka.
Dwa niedowidzą, żyją na bardzo małej powierzchni. Jeżeli teraz nie uda się wyciągnąć od zbieraczki to już nigdy stamtąd nie wyjdą. "Koci Anioł" ma około 70 kotów w domu (mieszkanie plus przybudówka plus ogródek). Na pierwszy rzut oka maluchy oczywiście mają do leczenia również oczka. Zostały doprowadzone do takiego stanu z powodu nieleczenia. Jedyne czego nie mogę zarzucić to żyją w miarę czystych warunkach. Bardzo proszę o dt, ze wszelkich sił postaram się o transport jeżeli to będzie inne miasto, w ogłoszeniach również. Wklejam fotki sierotek:![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], moniczka102, noora i 748 gości