sebriel pisze:iza71koty pisze:A może tego maila trzeba wysłać do Głównego oddziału TOZ .Jeśli Oni tutaj nie maja zamiaru sie ruszyc, to moze odgórnie Ktoś im nakaże?Bo jak dla mnie to czyste kpiny.
chodzi o te husky?
A co niby TOZ może zrobić w tej sytuacji?
Czy zna pani właścicieli? Jeżeli tak- można zgłosić interwencję, inspektorzy przyjadą, porozmawiają, sprawdzą szczepienia, chipa, stan psów, urządzą pogadankę na temat nie puszczania psów samopas. Więcej nie mogą.
Jeżeli nie zna pani właścicieli- to może chociaż dom/mieszkanie z którego są wypuszczane?
Bez tego niestety nikt nie będzie tropił psów skąd one pochodzą, bo nikt nie ma na to czasu.
Sebriel znam wszystko co trzeba. Czyli właścicieli, adres i wszystko to podałam już ponad dwa miesiace temu proszac o Interwencje. Mało tego przypominałam się tez Pani Inspektor Pixi dwa razy telefonicznie i raz Pani Inspektor, która odbierała ode mnie koty na sterylki.Coż moge zrobic więcej?
Cała sytuacja psów haskich została scisle opowiedziana przez telefon, czyli to jak jest faktycznie ze suki sa zabiedzone i puszczane samopas w celu zdobycia jedzenia. To z kolei powoduje że przy okazji tych wycieczek gina koty.
Poniewaz moje prosby do dzisiaj nie dały zadnego skutku Pixia podała mi raz jeszcze adres, gdzie mozna wysłać maila, bo te na stronę interwencyjna moga nie dochodzic. To juz po tym jak Kaska0980 wysłała pierwszego maila z prośba o Interwencje.Jak widzisz Dziewczyny wysłały i nadal nic.O tym ze psy siedzą w malutkim kojcu, prawdopodobnie zle zywione i nie wysterylizowane, pod niewłaściwa opieka niezbyt odpowiedzialnych ludzi było juz pisane wszędzie.Pixia nawet wspomniała że sa Dziewczyny w Tozie zajmujace sie haskimi. Jednak....nadal cisza. Nikt nie prosi o uganianie sie za psami. TOZ otrzymał wszystkie niezbędne informacje zarówno ode mnie jak i od Kaska0980.Zapewniano mnie kilkakrotnie ze ktoś zajmie sie sprawa.