Wiejskie-Ebiś chce żyć- Rozmnażalnia-foty w wątku pomocowym

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw sie 19, 2010 13:40 Re: Biedne Wiejskie Koty-Ebiś chce żyć-Kryzys Suleńki:(

moś pisze:Ode mnie tez :1luvu:
ja sie wpisuje..tylko mnie przywiezc trza 8)


Przywiozę Mosia i się też! :twisted:
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń


Post » Pt sie 20, 2010 19:22 Re: Biedne Wiejskie Koty-Ebiś chce żyć-Kryzys Suleńki:(

MaryLux pisze:
Czy Babcia nie mogłaby przez 1 dzień być pod opieką Wnuczki, żebyś mogła spokojnie wszystko załatwić?

I to byłby wcale niegłupi pomysł
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pt sie 20, 2010 19:47 Re: Biedne Wiejskie Koty-Ebiś chce żyć-Kryzys Suleńki:(

wstępnie wpisuję się na wrzesień :-)

annette88

 
Posty: 14574
Od: Nie lis 25, 2007 20:52
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Sob sie 21, 2010 9:09 Re: Biedne Wiejskie Koty-Ebiś chce żyć-Kryzys Suleńki:(

Witajcie Kochani :1luvu:
czyli na wrzesień mamy już kilka chętnych Dziewczyn :D

Anetka,Madzia,Kasia,Oleńka


Walczę nadal o Sulkę
jest przeokropnie ciężko
Ona zmęczona jest ,ale mimo wszystko silna
Mam dwie Staruszki pod opieką

Mama daje mi popalić ogromnie
stała się kapryśna i wścieka się na mnie gdy nie chcę cały czas z nia być
no ale ja mam obowiązki
nie mam krasnoludków które porobią za mnie
wczoraj na złość mi posikała sie do gaci,a byłam przy niej
to drugie już też zrobiła
ogólnie czuje sie dobrze ale jest ostatnio jakaś nieznośna
ja to wszystko staram się sobie jakoś tłumaczyć żeby nie zwariować
dlatego nie mam czasu nawet popisac tutaj
jestem zmęczona do granic wytrzymałości
Mama nie chce współpracować
dziwne bo u Siostry sama schodzi z wózka i na niego siada
u mnie nie ma zamiaru i już
przepraszam że się żalę :oops:

Dzikuski są ale jakby mniej karma znika
nie wiem ile ich jest tak naprawdę

Stodołowce żrą jak smoki
Staruszek stodołowy ma ciągle dziwne te okolice oczu
mam nadzieję że to nie grzybica
cholera nie wiem co zrobić żeby mu pomóc
ogólnie staje sie coraz piękniejszy

Marysiu ja nie twierdzę że Madzia nie mogła by zostać z Babcią
tu jest inny problem
leki może podać ale cukru nie zbada i insuliny nie poda
nie potrafi się przełamać
ja nie mogę wymagać zeby Młoda robiła coś czego nie jest na dzień dzisiejszy w stanie zrobić
nie potrafi kogoś ukłuc i tyle
ja ją rozumiem
a ja w przerwach między podaniem insuliny nie załatwię badań
dopiero jak będzie auto to mozna szybko pozałatwiać
teraz nie da rady autobusem

Tak sobie myslałam ską ten guż mógł się wziąć
i nie wiem czy to ma zanaczenie
ale jakby spokojniejsza jestem
w latach 90 miałam nabitego krwiaka własnie na tej piersi
był potężny
może tak jak Ktoś wspominał to się otorbiło?
a teraz to stało się tak mocno wyczuwalne?
trzymam się nadziei że to nic złego
ogólnie słaba jestem ale schudłam okropnie i zapominam o jedzeniu
kupiłam te nitri drinki i piję
powiem szczerze że to dodaje energii

Kocham Was i ściskam mocno
Iwulec

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Sob sie 21, 2010 9:38 Re: Biedne Wiejskie Koty-Ebiś chce żyć-Kryzys Suleńki:(

Kociamo, przepraszam, że się wtrącę, ale uważam, że powinnaś sobie zrobić badania jak najszybciej.
Twoja córka moze i boi się kłucia kogoś, ale gdyby wiedziała DLACZEGO musisz ją zostawić z Babcią, to się przemoże.
Zrób to z litości nad nią. Wyobraź sobie, jak ona by się czuła, gdyby Twoja choroba okazała się poważna, a diagnoza nastapiła za późno!
To samo z Babcią. Myslę, że jak jej powiesz, dlaczego musisz wyjechać na dzień-dwa, to bedzie bardziej skłonna współpracować.
Rozumiem, że chcesz je obie chronić przed zmartwieniem, ale uczciwe przedstawienie sytuacji będzie dla Was lepsze. Jeżeli teraz się zarejestrujesz na wizytę, to i tak pewnie bedziesz ją miala za jakiś czas dopiero. Więc zarejestruj się w poniedziałek, a im możesz powiedzieć 2-3 dni przed badaniami.
Moja serdeczna przyjaciółka miala guzek, szybko zadziałała i, choć okazał się on nowotworem zlośliwym, od paru lat na razie jest OK. A dwie następne usunęły guzki iokazały się zmianami łagodnymi
Ostatnio edytowano Sob sie 21, 2010 9:39 przez taizu, łącznie edytowano 1 raz
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16135
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob sie 21, 2010 9:39 Re: Biedne Wiejskie Koty-Ebiś chce żyć-Kryzys Suleńki:(

Taizu ma rację!

Biedna Mama i biedna Ty z Mamą, Ty jedna się o nią zawsze troszczyłaś i teraz jak to dziecko, pieści się gdy jest chora i wymaga Twojej uwagi :(
A jakaś sąsiadka nie mogłaby wpaść za dnia i zrobić tego zastrzyku?

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Sob sie 21, 2010 10:09 Re: Biedne Wiejskie Koty-Ebiś chce żyć-Kryzys Suleńki:(

Aha, to moze być pomocne: te moje przyjaćółki po wyczuciu guzka poszły: jedna do ginekologa, druga do onkologa, (obaj lekarze NFZ bez skierowania) trzecia prywatnie do chiruga od razu.
Badania USG czy mammograficzne w momencie, gdy guzek się już czuje mają charakter pomocniczy (bo tylko potwierdzają, że coś jest i sugerują jakiego rodzaju, ale nie dają pewności), zazwyczaj dostaje się skierowanie na wyłuskanie guzka, żeby potwierdzić diagnozę.
Tak więc radzę Ci zarejestrować się na mammografię albo/i USG, i równocześnie do ginekologa albo onkologa, tak, żeby wizyta u nich wypadła, gdy bedziesz już miała wyniki badania w ręku.
Mammografie w ramach badań przesiewowych bywają darmowe dla kobiet po 50, różnie w różnych ośrodkach, musisz sprawdzić jak u Ciebie. Nie wiem, czy po takich badaniach dają jakieś skierowania, jeśli zmiany wydają sie podejrzane, czy tylko doradzają, stąd rada, by iść od razu do specjalisty
Albo uderz najpierw do ginekologa/onkologa, wtedy możesz dostać skierowanie na bezpłatne badania.
Problem w tym, ze przynajmniej u nas na wizytę w ramach NFZ dlugo się czeka, a czas to nerwy
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16135
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob sie 21, 2010 10:32 Re: Biedne Wiejskie Koty-Ebiś chce żyć-Kryzys Suleńki:(

hej kociamko :1luvu:
podpisuję się pod tym co napisala taizu :ok:
no jedynie odpadaja u Ciebie badania pzresiewowe,bo nie masz w przeciwieńswie do mnie wieku 50 lat :mrgreen:

Co u Sulki???
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Sob sie 21, 2010 11:38 Re: Biedne Wiejskie Koty-Ebiś chce żyć-Kryzys Suleńki:(

Taizu stanowczo ma racje, nic dodac, nic ujac- kociamko, rozwaz to :roll:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob sie 21, 2010 13:38 Re: Biedne Wiejskie Koty-Ebiś chce żyć-Kryzys Suleńki:(

Po mammografii automatycznie kieruje się pacjentkę na dalszą diagnostykę, jeśli wyjdzie cokolwiek podejrzanego. Jeśli mammografię robisz w szpitalu onkologicznym, na ciąg dalszy wołają z marszu. Jak robisz w mammobusie, to dostajesz wezwanie na resztę

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sie 21, 2010 19:54 Re: Biedne Wiejskie Koty-Ebiś chce żyć-Kryzys Suleńki:(

taizu pisze:Kociamo, przepraszam, że się wtrącę, ale uważam, że powinnaś sobie zrobić badania jak najszybciej.
Twoja córka moze i boi się kłucia kogoś, ale gdyby wiedziała DLACZEGO musisz ją zostawić z Babcią, to się przemoże.
Zrób to z litości nad nią. Wyobraź sobie, jak ona by się czuła, gdyby Twoja choroba okazała się poważna, a diagnoza nastapiła za późno!
To samo z Babcią. Myslę, że jak jej powiesz, dlaczego musisz wyjechać na dzień-dwa, to bedzie bardziej skłonna współpracować.
Rozumiem, że chcesz je obie chronić przed zmartwieniem, ale uczciwe przedstawienie sytuacji będzie dla Was lepsze. Jeżeli teraz się zarejestrujesz na wizytę, to i tak pewnie bedziesz ją miala za jakiś czas dopiero. Więc zarejestruj się w poniedziałek, a im możesz powiedzieć 2-3 dni przed badaniami.
Moja serdeczna przyjaciółka miala guzek, szybko zadziałała i, choć okazał się on nowotworem zlośliwym, od paru lat na razie jest OK. A dwie następne usunęły guzki iokazały się zmianami łagodnymi

Nic tylko się pod tym podpisać
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Nie sie 22, 2010 9:28 Re: Biedne Wiejskie Koty-Ebiś chce żyć-Kryzys Suleńki:(

Nie ma co czekać Nasza Kochana Góraleczko :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Mamy nadzieję jutro przeczytać,ze chociaż byłaś u jakiekokolwiek lekarza :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Nie sie 22, 2010 10:49 Re: Biedne Wiejskie Koty-Ebiś chce żyć-Kryzys Suleńki:(

Kociamko, jak tam?
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Nie sie 22, 2010 13:31 Re: Biedne Wiejskie Koty-Ebiś chce żyć-Kryzys Suleńki:(

Uważam, że należy powiedzieć Madzi już teraz, wytłumaczyć jej, o co chodzi - i jechać na badania. Już. Ja przeżyłam szok, bo moja mama chcąc mnie niby oszczędzić powiedziała mi o swoim nowotworze na niecałą dobę przed pójściem do szpitala - bo później już się nie dało. Do tej pory mam do niej żal, że nie uprzedziła mnie wcześniej

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 61 gości