GDYNIA - FUKSIK [*] ... smutno...

[seja]

Dorzuciłam trochę rzeczy na bazarek, mam nadzieję, że ktoś się skusi.
Kciuki za Fuksię

Dziękujemy

[kinga-kinia]

U mnie Fuksia była w kuchni teraz w kuchni są 3 małe 7 tyg kociaczki jak je wyadoptuję do dobrych domów (bez węży) to wezmę Fuksię.

[seja]

Od paru dni ulubionym relaxem Fuksiola jest siedzenie na parapecie i podziwianie ulicy.
Co wejdę do kuchni, a kociaste nie są w trakcie demolowania lub wypasu , to Fuks siedzi na parapecie

[seja]

W niedzielę minie 5 tygodni jak Fuks jest u mnie

Zleciałoooo!!!

A jeszcze tak niedawno Monika z Kingą transportowały ją do mnie...pokazywały co i jak z pampersami...
Śpi.
Tina się wyniosła na szafę, bo Fuks w szale zabawy przychodzi i ją gryzie za kark...i budzi...

Hogatka też śpi...Tina śpi...ja chyba też zaraz pójdę

[mpacz78]

Teraz to ty będziesz mnie uczyć co i jak z pampersami, bo widzę że doskonale rozkminiłaś temat.
Widziałam dziś Fuksa, co prawda tylko przez chwilę, zaraz potem zwiała pod szafę
Odwiedziny były niezapowiedziane i awaryjne, bo biegałam "jak kot z pęcherzem" po całym wrzeszczu w poszukiwaniu kociego mleka, wszędzie wykupione i wpadło mi do głowy, że może Seja ma trochę pożyczyć i nie pomyliłam się
Bo nasz sąsiad z kamienicy gdzie pracuję znalazł 3tygodniowe kociątko (dokładnie kicię) i oczywiście przyszedł do nas żebysmy coś poradziły bo kotek sam nie umie jeść. Wielogodzinne poszukiwania matki kociaka w oklicach gdzie został znaleziony nie powiodły się, a kociak był tam kilkakrotnie żeby trochę podarł ryjka, ale matki ani widu ani słychu.
Teraz mamy kotka we trójkę pod opieką: ja, Dorota i Basia. Dziś kicia na noc u Basi a na dzień będzie w pracy. (dobrze że kolega z alergią się zwolnił).

Aśka, bedę w niedzielę, napiszę jeszcze o której bo mam jeszcze jedną sprawę do załatwienia a nie wiem o której, ale to się jeszcze zdzwonimy.

[seja]

Fuksicy nie trzymam w klatce teraz, biega non stop po domu.

Pampersy ma na rzemykach

Przytyła...razem z Tiną...

Mam nadzieję , że małej mleko smakuje!

[mpacz78]

Tak, widać, że Fuksica u Asi w doskonałej formie.
No z karmieniem małej najpierw nie było łatwo, coś kici nie pasowało, pewnie ani smoczek kociego cycka nie przypomina, ani to mleko kocinego, ale po kilkunastu próbach jednak złapała o co chodzi i już całkiem sprawnie pije z tej butelki, jednak otworek w smoczku minimalnie powiększyłyśmy i jej lepiej pasuje, zawsze to lepiej jak sama ciągnie smoka niż strzykawką jej tłoczyć.
Kicia jest jak na swój wiek bardzo kumata, umie już mruczeć, próbuje się myć i wygryzać sobie pchełki a jak jest głodna to potrafi nieźle w palec ugryźć, tak, że myślę że będzie dobrze jeszcze trochę się przemęczymy we trzy na zmianę i będzie wcinać sama niedługo.
Widać, ze ogólnie jest w dobrej kondycji tylko oczki miała zaklejone ropą, jak te oczy rozkleiłam i oczyściłam to z jednego aż wypłynęła ropa, ale zakrapiamy, przemywamy.
Heh, a ty spac miałaś

[seja]

Właśnie powoli się budzę
Miałam wstać wcześniej...
Fuksiowy antybiotyk czeka.

Jeszcze żeby tak nie zwiewała...nie może mi wybaczyć za te zastrzyki.
Zdziczała przez to u mnie.
Kocha mnie tylko jak daję jeść...wtedy przyjdzie i się łasi i oh i ah...

Chyba się jeszcze położę bo jednak zmęczona jestem.
Hogatkę już nakarmiłam , odsikałam i zmieniłam termofor. Na następne 3-4h spokój.

Dziś się uczę w expresowym tempie...

[kinga-kinia]

Asia szkoda że Fuksia jeszcze troszkę u ciebie nie może pobyć nie oszukujmy się u ciebie czuje się najlepiej Tinka ją kocha.

[seja]

Asia szkoda że Fuksia jeszcze troszkę u ciebie nie może pobyć nie oszukujmy się u ciebie czuje się najlepiej Tinka ją kocha.

Tinka jej już ma trochę dość
Fuksik teraz to rozrabiaka , prawie taki jak Tin.

Kinguś, nie żebym nie chciała Fuksiola, ale jestem zmęczona nauką, sesja przede mną i Fuksia koszmarnie niszczy!
Kanapa pół biedy, ale są te sosnowe komody , na które Fuksik usiłuje się wdrapać i obrabia pazurkami brzegi...nie dostane zwrotu kaucji...
Tak się rozbisurmaniła , że nie uwierzysz!

[kinga-kinia]

U mnie była taka bardziej przygaszona może dlatego że mój kocur na nią warczył.

[seja]

U mnie była taka bardziej przygaszona może dlatego że mój kocur na nią warczył.

Wątpię
Ona wreszcie doszła do siebie
W tej chwili wygryza dziurę w kocu...i skacze jak królik po moim łóżku.
Wcześniej ściągnęła moje prześcieradło na podłogę i je też obgryzała...plus wytarła nim podłogę...
Obgryza kapcie...sznurówki od butów...

Ona taka cicho ciemna jak ktoś przyjdzie schowa się pod szafę...ale wśród swoich

Tina...Tina wyniosła się na szafę śpi, tam jej Fuksia nie dorwie

Nie mam siły...tylko krzyczę : TIN!!! albo FUKS!!!

Fuks dziś mnie normalnie dobił... biegała za czymś okrągłym i czarnym.
Patrze na nią i mówię : "Fuks ja mam nadzieję , że to nie twój bobek! "
To był jej bobek...

[Izzi]

Fuks dziś mnie normalnie dobił... biegała za czymś okrągłym i czarnym.
Patrze na nią i mówię : "Fuks ja mam nadzieję , że to nie twój bobek! "
To był jej bobek...

Ubawiłam się... Seja masz Ty kobieto anielską cierpliwość

[seja]

Fuks dziś mnie normalnie dobił... biegała za czymś okrągłym i czarnym.
Patrze na nią i mówię : "Fuks ja mam nadzieję , że to nie twój bobek! "
To był jej bobek...

Ubawiłam się... Seja masz Ty kobieto anielską cierpliwość

Cóż innego mi pozostało

[mpacz78]

Fuksia znów u mnie. Obeszła już wszystkie kąty, najbardziej podoba jej się wylegiwać na tarasie i drapak bardzo lubi a szczególnie budkę drapaka (pluszu jeszcze nie próbuje wydrapywać).

Odebrałam dziś Fuksię od Seji w doskonałej formie, boję się czy podołam, znaczy czy dam radę tak dobrze dbać o nią jak Seja, ale będę się starać .