Kasia ['], Misia, Bengalska, Rózia w DT, Zak i Zdzichu w DS!

to już dziś, Zaaaakapciu :kotek:

Nie denerwuj się,kotku, w końcu jedziesz do własnego domku

A Bengalka jest piękna... zresztą Zdzichu też, może bezzębny, ale niczego sobie kocur.
Esme i Izaura (tfutfu, żeby nie zapeszyć) znalazły, Zakapciu już jedzie... one też znajdą swój:)

:ok:

Zakapiorek już w domku - dalej trochę zestresowany, ale troszkę zjadł suchego.

Ma trochę leków, mam nadzieję, że zje te tabletki.

trzymam mocno za Zakapcia :ok:

i(i za jutrzejszą łapankę of korz!)

Zakapiorek potrzebuje trochę czasu na oswojenie się z nowym miejscem - tyle przecież wydarzyło się ostatnio w jego życiu.
Jest niesamowitym miziakiem i rzeczywiście rozpływa się, gdy jest głaskany! I potrafi się tych pieszczot domagać. :lol:

Będzie dobrze :ok:

Betaka pisze:Zakapiorek potrzebuje trochę czasu na oswojenie się z nowym miejscem - tyle przecież wydarzyło się ostatnio w jego życiu.
Jest niesamowitym miziakiem i rzeczywiście rozpływa się, gdy jest głaskany! I potrafi się tych pieszczot domagać.
Będzie dobrze

jest dobrze, je pije i był juz nawet w kuchni! Mam zdjecia i w wolnej chwili wkleję.

Muszę powiedzieć, że domek mu się trafił superowy - widzę to też po pierwszych kontaktach po adopcji, dostałam mnóstwo zdjęć, są nim zachwyceni :1luvu:

No to super, ma chłopak szczęście :ok:

Czekamy na fotki.

Bo Zakapiorek to zaaaachwycający kocurek :1luvu:

Świetne wieści, że się szybko aklimatyzuje

czekamy na zdjęcia, zdecydowanie!;)

super wiadomości :ok:

wkejam wieści:

najpierw z soboty:

Witamy

Posyłamy parę fotek Zakapiorka

Zakapiorek czuje się dobrze, chociaż jeszcze nie opuszcza łazienki

Czyścimy mu uszka i zakraplamy oczka, czego niezbyt lubi.
Kiedy go głaszczemy wychodzi na środek łazienki, a tak to cały czas siedzi w swoim kąciku, który sobie przypodobał.
Nasze koty fuczą na niego, cociaż już troche mniej

Trochę sobie podjada ale jeszcze nie załatwił się ani nie pił wody. Ale myślimy że niedługo wszystko powinno być w porządku

Pozdrawiamy

Mariola i Łukasz

i z niedzieli:

Witamy,

Zakapiorek czuje sie coraz lepiej u nas, wczoraj w nocy nawet zawędrował sobie do kuchni

Je i pije z wielkim apetytem

Wczoraj zrobił do kuwetki kupę- i tu pojawia się nasze zmartwienie... Jej kolor był czarny jak węgiel. I chcieliśmy się zapytać czy u niego to
normalne? Czy to np związane jest z tym że mieszkał na tej hali? Czy zawsze miały taki kolor? Czy może powinniśmy się udać z nim do weterynarza? Bo przeczytalismy na necie że czarna kupa ma związek z krwawieniem w górnych częsciach przewodu pokarmowego lub oddechowego.... I nie wiemy jak na to zareagować....

Czekamy na odpowiedź...

Pozdrawiamy

Łukasz i Mariola

Ps. Przesyłamy parę nowych fotek Zakapiorka oraz zdjęcie tej czarnej kupy

Oczywiście zdjecie kupy Wam podaruję

Już dzwoniłam do weta i mamy sie tym nie przejmować, w lecznicy miał normalne.