Tak mi przykro, teraz znalazłam wątek zadziorka

U nas dziś na ostatniej wizycie również stwierdził, że wątroba się już posypała, właściwie nie wiem dlaczego Tofik jednak nie miał tak spokojnej śmierci, chyba przed śmiercią coś go bolało bo straszliwie zapłakał, ja patrzę , a on nie oddycha, serce jakby nie biło, był już przygotowywany wtedy do eutanazji

Ale jeszcze pociągnął głęboki oddech, wet powiedział, żebym lepiej usiadła w poczekalni, a tam wszystko słyszałam
[*][*][*] dla Zadziorka, Beti i Tofika wszystkie tak młode, a tak ciężko chore
