Koty u Bożeny Wahl. Kto mi pomoże im pomóc?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 16, 2009 10:44

Pozyjemy zobaczymy)
Ja moge zrozumiec, ze jakies koty moglyby zostac. Ale powinny miec stworzone lepsze warunki. Oddzielone od psow, czyste pomieszczenie to minimum.No i sterylizacja..Wizyty weterynarza.
Mysle, ze wszystko do zrobienia, ale na pewno nie od razu.
Prawdopodobnie w ten weekend CoolCaty bedzie mogla tam znowu podjechac i zrobic testy kotom p Ireny. Na spokojnie moze sie wtedy doliczymy futerkowcow. Duzo juz ich tam nie ma. U p.Ireny warunki sa o niebo lepsze, niz u p.Marzeny.Nie wiem jaka p.Marzena ma mozliwosc wygospodarowania chociaz oddzielnego pokoju - pomieszczenie dla kotow. Nie spytalam o to. Jezeliby miala, to nie widze problemu zeby to przemyslec, zawiezc jej farbe, jakas wykladziene, zrobic zbiorke paru potrzebnych rzeczy.Oddzielne pomieszczenie to pierwszy krok, nastepny to opieka weta raz na jakis czas..Ale nad tym popracuje Zarzad.
Przeciez jesli zostalyby stworzone tam warunki, to kilka kotow mogloby spokojnie tam przebywac.
Nie rozmawialam o tym z p. Marzena, bo nie wiem co o tym sadzi reszta forumowiczow. Poza tym najlepsze rewolucje sa bezkrwawe. Nie wszystko za pierwszym razem. To dobra kobieta, ale ma warunki jakie ma, a jej podejscie do pewnych spraw mysle, ze da sie powoli zmienic.
Najpierw zabierzemy ile sie da, pozniej trzeba cos zrobic z tym, co zostanie.

P.Marzena:
Obrazek Obrazek

p.Irena:
Obrazek
Ostatnio edytowano Pon mar 16, 2009 11:01 przez Anna_33, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Pon mar 16, 2009 10:46

Chyba za bardzo zmniejszylam rozmiar. pikseloza straszna z dobrych zdjec Agnieszki wyszla :evil: Sprobuje poprawic.
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Pon mar 16, 2009 10:48

Dlaczego ja nie widzę wekszośći zdjęc tylko kratki z czerwonymi kropkami?
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pon mar 16, 2009 11:00

U mnie sie otwieraja. Nie mam pojecia dlaczego ((
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Pon mar 16, 2009 12:33

doczytałam
CoolCaty a gdzie reszta zabranych szczeniorów? U Ciebie?

Dziewczyny :1luvu:
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 16, 2009 12:38

ufff.....dopiero teraz przebrnelam przez caly watek, zajrzalam tez na dogo, ale tam to szkoda czytac! Dorwalam sie po przerwie do miau dopiero w piatek i zaraz ten watek wpadl mi na monitor. Od piatku wieczor, z przerwami oczywiscie, siedzialam i czytalam, nie chcialam sie wypowiadac, dopoki nie dotre do konca.
Jestem pelna podziwu dla dziewczyn za to co zrobily, sytuacja w "przytulisku" jest .... bez komentarza. Ja przez te wszystkie zdjecia spac nie moglam. Mam nadzieje ze uda mi sie jakos pomoc.
ZNiezmiernie sie ciesze ze tyle kotkow udalo sie uratowac, plus kilka pieskow, mam nadzieje ze to nie koniec! Co z reszta? co z psami? Trzeba sie zastanowic co zrobic aby polepszyc lost zwierzat ktore tam zostaly. Wydaje mi sie, ze "przytulisko"nie zniknie z dnia na dzien, a wszyscy podopieczni nie znajda domkow z dnia na dzien. Trzeba pomyslec o tym jak rozwiazac ta sytuacje. Wiadomo, ze Pani BW ma trudny charakter, ze P. Marzena nie chce sterylizowac, ze P. Irena nie chce wydawac zwierzat. Wiem, ze to bedzie trudne zadanie, ale najlepiej byloby zmienic ich poglad na pewne rzeczy, np. sterylki, dogadac sie, aby wolontariusze mogli przychodzic, robic zwierzakom zdjecia, oglaszac je. Jestem przeciwniczka przelewania piniedzy na konto "przytuliska", ale moze jakac pomoc rzeczowa? przeciez widac, psy potrzebuja bokso, kocow, kotom jakies drapaki moze zorganizowac, wyrzucic zagrzybiale meble i przedmioty.... Nie oszukujmy sie, te panie zawsze beda mialy cos "pod opieka", zastanowmy sie jak zapewnic zwierzakom w miare znosne warunki bytu. Moze jakas akcja, zbiorka piniedzy, a za piniadze pomoc w remoncie "przytuliska" i leczenie zwierzat?

sozaa

 
Posty: 51
Od: Śro gru 31, 2008 12:12

Post » Pon mar 16, 2009 12:40

Dziewczyny, jeśli ktoś zna lecznicę w Warszawie, która przyjmie kota z dodatnim FIV, będę wdzięczna za pomysły. Sprawa jest pilna, bo moi weci odmówili współpracy. Oczywiście ja jestem za kota odpowiedzialna finansowo etc, ale rozezniania w kocich lecznicach nie mam za grosz.

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 16, 2009 12:40

Etka pisze:iwcia, ja moge wystawic, daj prosze mi prosze zdjecia i ewentualnie tresc ogloszenia na maila a zaraz allegro bedzie :)


Dziekuje Etko
Ja niestety pisze bardzo rzeczowe teksty, gdyby jakaś osóbka z literackim darem zechciała skrobnąć coś wzruszającego :oops: to byłabym bardzo wdzięczna.
Tak bym chciała aby rudy szybko znalazł dom stały to można by kolejnego takiego kota zabrać, one tam nie maja wielkich szans, to nie warunki dla kotów które sa nosicielami fiv.
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Pon mar 16, 2009 12:44

Zofia&Sasza pisze:Dziewczyny, jeśli ktoś zna lecznicę w Warszawie, która przyjmie kota z dodatnim FIV, będę wdzięczna za pomysły. Sprawa jest pilna, bo moi weci odmówili współpracy. Oczywiście ja jestem za kota odpowiedzialna finansowo etc, ale rozezniania w kocich lecznicach nie mam za grosz.


Przepraszam, że się sama cytuję, ale to naprawdę ważne...

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 16, 2009 12:58

Z powodu pilnej potrzeby i w sytuacji aktywngo zaangażowania się grona wolontariuszy, Fundacja dla Zwierząt ARGOS podjęła się zbierania pieniedzy i finansowania z nich pomocy dla zwierząt zabranych z prywatnego schroniska w Boguszycach (gm. Rawa Mazowiecka, woj. mazowieckie).


Uściślono tekst na stronie Fundacji, że nie było wątpliwości :wink:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon mar 16, 2009 13:08

Zofia&Sasza pisze:Dziewczyny, jeśli ktoś zna lecznicę w Warszawie, która przyjmie kota z dodatnim FIV, będę wdzięczna za pomysły. Sprawa jest pilna, bo moi weci odmówili współpracy. Oczywiście ja jestem za kota odpowiedzialna finansowo etc, ale rozezniania w kocich lecznicach nie mam za grosz.


FIV nie jest silnie zakaźną chorobą w przeciwieństwie do pp, dlatego nie rozumiem stanowiska lecznicy. Myślę, że większość, a zwłaszcza te, które sterylizują i przetrzymują dziczki nieprzebadane pod kątem FIV ani Felv, nie powinny mieć oporów.
U mnie w domu była pozytywna kotka, a reszta się nie pozarażała.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15236
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon mar 16, 2009 13:19

mziel52 pisze:
Zofia&Sasza pisze:Dziewczyny, jeśli ktoś zna lecznicę w Warszawie, która przyjmie kota z dodatnim FIV, będę wdzięczna za pomysły. Sprawa jest pilna, bo moi weci odmówili współpracy. Oczywiście ja jestem za kota odpowiedzialna finansowo etc, ale rozezniania w kocich lecznicach nie mam za grosz.


FIV nie jest silnie zakaźną chorobą w przeciwieństwie do pp, dlatego nie rozumiem stanowiska lecznicy. Myślę, że większość, a zwłaszcza te, które sterylizują i przetrzymują dziczki nieprzebadane pod kątem FIV ani Felv, nie powinny mieć oporów.
U mnie w domu była pozytywna kotka, a reszta się nie pozarażała.


No tak, ale ja go do domu nie mogę wziąć - mam rocznego kocurka z dużym temperamentem. Gdyby doszło do bójki, mógłby się zarazić. Rany kota, jakby ktoś znał KONKRETNĄ lecznicę, pliiz o info. Muszę go zabrać dzisiaj o 18.

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 16, 2009 13:37

Zosia, dzwonie po ludziach. Na razie nic nie mam, ale probujemy.
Prosze, zrob mu zdjecie do ewidencji koniecznie.

Reszte przepraszam, ze ewidencji w drugim watku jeszcze nie ma. Fotosik zeswirowal. Bede robic inaczej.
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Pon mar 16, 2009 13:39

Kurka, ja zapłacę za lecznicę, tymczas, cokolwiek to będzie... Zdjęcia mam ale teraz nie mogę wstawić (praca).

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 16, 2009 13:42

A SGGW?
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 124 gości