Po drugiej stronie siatki - schr. łódź V

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 05, 2008 11:17

dziewczyny, czy Kenzo jest nadal w schronie?
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 05, 2008 11:25

Ja się wybieram, ale nie mam pojęcia większego o kotach, tzn, nie rozpoznaje ich.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pt gru 05, 2008 11:35

Magija pisze:dziewczyny, czy Kenzo jest nadal w schronie?


w niedzielę był :(
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 05, 2008 11:40

Dziewczyny, ja w sprawie technicznej, bo wypisywałam w pracy wniosek urlopowy i mnie olśniło :) Praktycznie minimum od 24 grudnia do 13 stycznia albo nie będę miała wcale dostępu do kompa, albo będę miała bardzo utrudniony. Co za tym idzie nie będzie dostępu do funduszu schroniskowego, chyba, że ktoś zechce go przejąć :twisted:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt gru 05, 2008 11:42

magicmada pisze:Ja się wybieram, ale nie mam pojęcia większego o kotach, tzn, nie rozpoznaje ich.


zrób sobie ściągę ze strony schroniska: imię, numer, wiek, podstawowe informacje. Zawsze tak robię dzień przed, TŻ się śmieje, że lekcje odrabiam ;)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 05, 2008 20:30

dziewczyny, czy Cini-Minisia, srebrna Milka i Berta mają swoje wątki? nie mogę znaleźć nigdzie. Wpadły komuś w oko, dobry, bardzo dobry domek, ale chciałby pozytać o dziewczynach, o temperamencie, ewentualnych chorobach, czy chociażby wiek poznać, bo z adopcjach na stronie głównej napisano ze Cini-minisia siedzi kilka dni w schronie, a przecież wszystkie wiemy, że nieprawda... jeśli nie ma wątków to napiszcie proszę o nich coś więcej. A może się uda kolejny domek znaleźć...

lennie

 
Posty: 156
Od: Śro wrz 10, 2008 14:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 05, 2008 20:53

Postaram się byc najpóźniej o 11. Chcę kupić mięso dla kotów,a droga to ok godziny przy dobrych wiatrach. Czy sa jakies koty zatsrzeżone, których ewentualnie nie wydawać? Inga czy Ci ludzie dzownią w sporawie jakichś konkretnych zwierzaków? Ściage postaram się stworzyć, na razie jestem na etapie odgruzowywania chaty.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob gru 06, 2008 17:07

Poszły 3 koty.
Kotka czarnobiała nr 93 z pierwszego boksu- mam mieszane uczucia, ale poszła.
Młody czarnuszek z klatki, chyba bez numerka.
Duży kot- chyba Dymitr taki cudowny wystraszony tygrys z 1 go boksu. Dom zapowiada się super.
Adopcji właściwie dokonała pani pracownica kociarni, tego Dymitra to wyciągnęła spod ławki, bo się chował. Dobrze, że poszedł. Długo oglądany był też Geronimo (?),ale on został.
W piątek podobno poszła Wendy.
Ja głównie usiłowałam zmielić ok 4 kilo serc indyczych, kurzych i żołądków. Ale szło masakrycznie, czy ktos wie, gdzie mozna dać do naostrzenia nozyki.
Za pomoc w walce z maszynką jestem bardzo wdzięczna pani, która przyszła adoptować Cameo, ale on niestety jest chory. Kot jest dla niej zarezerwowany, na karcie jest jej numer telefonu.
Zawizołam im też dwie futrzaste myszki, którymi bawić się mam nadzieje, będzie ktoś z młodziaków pierwszego boksu.
Zmartwiłam się tym, że dzieci Amandy są cały czas w schronisku. Chce im zrobic podwieszone allegro, z całą ich smutną historią, jesli ktos mógłby podesłać mi ich opis i zdjęcia, będę wdzięczna.
Koty dostały też prezent od jagoholica, ale mam nadzieję, że sam napisze, jaki.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob gru 06, 2008 17:23

Madziu, super dzielnie sobie poradziłaś :ok: wiem, jak to jest jak się przyjeżdża do schroniska po przerwie, człowiek nie kojarzy kotów i jest jak dziecko we mgle :roll:
Zmartwiłam się Kameo. A pani nie chciała go zabrać, żeby podleczyć w domu. Wiadomo jak to jest z leczeniem w schronisku.

magicmada pisze:Zmartwiłam się tym, że dzieci Amandy są cały czas w schronisku. Chce im zrobic podwieszone allegro, z całą ich smutną historią, jesli ktos mógłby podesłać mi ich opis i zdjęcia, będę wdzięczna.


Z tego, co wiem, w schronisku jest tylko jeden synuś Amandy - Amir. Zrobiłam mu opis kilka tygodni temu, na pwno ma Allegro (robiła Etka) i pewnie też ogłoszenia, bo wysyłałam je do cioteczek-ogłaszaczek.

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 06, 2008 18:27

Jeszcze jedna kwestia:
w sklepie przy Janosika/ Brzezińska, tam gdzie wysiadam z autobusu idąc do schroniska, a właściwie pod sklepem były dwa koty. Wiekszy, jasny zakatorzany jak diabli, drugi, młodszy, był nawet w środku sklepu, próbował się bawic. Podpytałam w sklepie, koty są pod nim, bo dokarmiają je klienci. Zastanawiam się, czy nie miałyby większych szans w schronisku, siedzą na ulicy, a wiecie jaki ruch jest na Brzezińskiej.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob gru 06, 2008 22:04

Magicmada :ok:

Cieszę się strasznie,że Kameo będzie miał swój domek :dance: :dance2: Trzymam kciuki za jego zdrówko.
fufu
 

Post » Nie gru 07, 2008 15:45

Ale cisza...

Jak było dzisiaj w schronisku?
fufu
 

Post » Nie gru 07, 2008 16:12

Poszedł czarny Orion, biały roczny dorodny kocurek z 1 nr 124 (nie wiem, czy już był czy jakiś nowy) i malutka 2-miesięczna może dymna koteczka.
Przybyły nowe: maleństwo białe z plamkami, kocurek, biało-czarna błękitnooka półsyjamka - ludzie kręcili nosami, bo co z tego, że młodziutka, że oczko błękitne, skoro drugiego oczka brak.. a mała jest niespełna roczna i przemiła, tylko chyba raczej powinna być jedynaczką.
W 1 trójłapka, CoolCaty zrobi jej opis. Wendy brak, i Frytki też brak - jej numer ma biało-bura miła acz zaniedbana dorosła kotka.
Jest dwójka przemiłych czarnulków ok. 5-mies. w szpitaliku, on dzikawy, ona miziak nieziemski (no i grzybiarz).
W klatce na kociarni bida - czarny 3- może 4-miesięczny czarnulek, z chorymi oczkami, jedno rozklejaliśmy, oby go nie stracił... półdługa sierść, byłby ślicznym kotem...
Zdjęcia muszę zgrać to powiedzą więcej.

Żal babuleńki Kosmitki i Klary i tej nowej syjamki z chorymi oczkami...

Aha - pytanie - mało jest karmy suchej, czy mamy coś z zapasów jeszcze? (Inga?) zawiozłam resztę bozity. przydałaby się jakaś sucha na boksy, bo posucha.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie gru 07, 2008 16:20

Czy Kameo jest w szpitalu ? co z nim ? to jakiś katar ?
szkoda, że coś złapał, już mógłby być w domu :(

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 07, 2008 16:23

Wczoraj tez przyszedł nowy kocurek buro biały. Przyniesiony przez pana, który dokramiał go na terenie szpitala, niestety musiał stamtąd zniknąć. Wczoraj był w klatce na dole na kociarni, chyba pod Negro.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 788 gości