Andzia85 pisze:Wcale mnie nie znasz. Dla Twojej wiadomosci za dzieciaka jak przyjechałam tu pod Warszawe przez caly okres podstawowki mieszkałam u babci (z rodzicami) w domku jednorodzinnym i tam swego czsu było 20 kotów ktore ja dokarmiałam oswajałam i szukałam dla nich domu. Nie raz babcia sie krzywiła bo kotów przybywało a wiekszosc zostawała u niej. W 7 i 8 kasie podstawowki pomagałam u znajomej weterynarki w lecznicy. To co sie stało z Pieszczochem nie czyni mnie nieodpowiedzialna i nie znajaca sie na kotach. On jest szczesliwy a ja mam pustke w domu
Cały twój wywód jest dowodem tezy, którą postawiłem w poprzednim poście. Twoja wiedza o kotach wynosi mniej niż zero.
Dałem ci wskazówki, jak wzbogacić swoją wiedzę, przez co możesz znaleźć błędy we własnym rozumowaniu. Mógłbym ci tak wypunktować twój post, że zrobiło by ci się bardzo przykro. Włącz myślenie. Obecnie, z tego forum, żadnego kota nie dostaniesz, nie wspominając o białych. Jeśli chcesz zrozumieć dlaczego - zastosuj się do udzielanych rad. W przeciwnym wypadku uznam, że jesteś betonem z którym nie warto dyskutować.