

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Samantha pisze:Póki iwonac nie opowie dalej o gromadce, która czeka u niej na prawdziwy DT , ja pozwolę sobie tylko powiedzieć, że dawny i obecny tytuł wątku nadal aktualny i dramatyczny w stosunku do innej kociej gromadki, o której powiedziano mi wczoraj późnym wieczorem. To zabiedzona oswojona kocica - czarnawa z rudym, szylkretka - z 6-ma malutkimi jasnoburawymi pręgowanymi kociętami. Napewno już bezdomna, bo urodziła i wychowuje maluchy (wg mnie ok. 6-7 tyg. podobnie jak te nadrzeczne) przy niezamieszkałym domu , a właściwie na betonie w towarzystwie 2-ch starych pudeł z gałeziami. Byłam tam w nocy, to peryferie os. Północ i szeregówki. Ponoć sąsiedzi zaczęli rzucać im coś do jedzenia, ale w symbolicznych ilościach, skoro moją puszkę pochłonęły od razu. Serce mi się złamało, co ja mogę?...... Wystawić jakąś budkę z kocykami, przyjeżdżać nieregularnie , by dokarmić i popatrzeć na smutną kotkę i marznące coraz bardziej kocięta... Tu też przydałby się bardzo pilnie DT, a wiem jak o niego trudno........
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], kasiek1510 i 1324 gości