ania_pelka pisze:Wiecie dlaczego NIE!! Wiecie?!! Takie pisanie że kot je już tyle lat i jest zdrowy jest bezsensu, bo w końcu nie wytrzyma. Moja bliska koleżanka miała pięknego kota. Pół persa pół dachowca. Na serio śliczny. Jadł tylko słabe karmy whiskasy i puchy z biedronki. Miał 2,5 roku jak zachorował. Miał chyba niewydolność nerek. Mimo moich tłumaczeń przed chorobą i w czasie. Tłumaczenie, że rekonwalestencja na whiskasie jest nieodpowiednia nic nie dało. I jak już było lepiej i znów jadł whiskasa nagle odszedł... W poprzedni piątek. Tak młody kot i na dodatek tak piękny! Odszedł przez złą karmę! Jest mi tak przykro! Nie moge patrzeć jak moja koleżanka cierpi! A ja jeszcze nie umiem nie gadać o kotach! Ludzie chyba nie chcecie tak cierpieć jak ona!! I jak jej Kubuś.
nie chcecie i dlatego nie dajecie tych karm swoim kotom...
przeczytaj dokładnie wątek - tłumaczy on DLACZEGO NIE KARMIĆ karmami supermarketowymi i jakie są optymalne sposoby żywienia kotów
a jeśli mowa o persie Twojej kolezanki (bardzo mi przykro

) to tez nie można bez odpowiednich (i wcześniejszych) badań stwierdzić, że to wina tylko tej karmy, owszem, na pewno nie przyczyniła sie ona do poprawy zdrowia i zdrowego rozwoju, a już na pewno nie powinna być stosowana podczas rekonwalescencji...

ale być może kot miał genetyczną wadę nerek/wątroby... przy podawaniu odpowiedniej karmy (zapewne leczniczej) i wczesnej diagnozie u weterynarza (dobrze jest zrobić młodym kotom badania krwi, w razie odbiegania od norm i inne badania) mógłby z pewnością pożyć dłużej i lepiej...