Filemon - rak płaskonabłonkowy, niewydolność nerek. Walczymy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 25, 2007 17:14

Pięknie chrapie. :D
Musi czuć ogromną ulgę.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw sty 25, 2007 17:34

No popatrz, jaki anioł :aniolek: , wychodzi z szafy na siku!
I papuśko nawet do szafy dostaje :D
Niech śpi Filuś ile tylko chce, w jego przypadku teraz sen to zdrowie!
Miziu, miziu!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19212
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw sty 25, 2007 20:17

Byłam trochę odcięta od netu i dopiero dziś obejrzałam fotki.
Miłość czyni cuda :1luvu:
Fredzilono jesteś :aniolek:
Lucynka+ Lisek, Prozac, Rysiek, Kitka, Misia oraz za TM: Kota, Ptyś, Czika, Fredzio, Piracik, Imbir,Pysia, i Borysek/jedyny mój piesek/

Lucynka

 
Posty: 3376
Od: Czw sie 05, 2004 21:21
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Czw sty 25, 2007 21:54

Ale sliczne foty. Ja sobie tak poczytuje o Filusiu. I cieszę sie bardzo że jest coraz lepiej. A rudy jest rozczulający zwłaszcza te rózowe poduszeczki
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Czw sty 25, 2007 22:30

Iburg pisze:Ale sliczne foty. Ja sobie tak poczytuje o Filusiu. I cieszę sie bardzo że jest coraz lepiej. A rudy jest rozczulający zwłaszcza te rózowe poduszeczki


Wiesz, ja oddycham lekka piersia, bo byłam przygnieciona :( dobijała mnie niemoc :( jego cierpienie :(
Wiele razy w lecznicy nawiązywałam do ulżenia Filowi, pytałam czy mozna, kiedy i jak mu ulżyć. Moja wet temat Fila przeanalizowała z innymi wetami i podjeła sie zabiegu, choć z wielkim ryzykiem i strachem 8O Udało sie, on zadowolny, moja wet i my :P
Widze, że czuje sie dobrze, futro ma przyległe, nie sterczy, dziąsła przestały bole i zjada ze smakiem, no aż miło patrzeć.
Jest grzeczny, spokojny, wiekszośc dnia spi, nikomu nie wadzi, prawie nieobecny. Ale są chwile kiedy domaga sie mizianek :P Kochany Tygrys :D

OT. Rudy jest kotem mojego TZ-ta.
Ja go nie chciałam, bo nie chciałam mieć 5 kotów.
On sie zaparł i wzieliśmy go ze wsi. Biedniutki był :(
Malusi, zapchlony, ze świerzbem. Taka marna kuleczka :(
Bardzo przywiązał sie do TZ, spi obok niego, z nim sie mizia, przy nim jak piesio chodzi, śpiewa radosnie jak słyszy wracającego TZ-ta. Jest kochany i przeuroczy.
Jedynie on żyje, jego rodzeństwo kończyło i kończy zycie tuz po porodzie w wodzie :( On miał byc dla kogoś, zrezygnowali z niego a na topienie był za duży :(
Rudi jest kopią swojej matki.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pt sty 26, 2007 0:03

co ten Fil tak sobie ukochał tą szafę, niesamowity jest :D
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Pt sty 26, 2007 16:23

W szafie ciasno i ciemno 8) Maja nie wskakuje, wiec ma spokój, odsypia chłopisko 8)

Proszę Państwa oto Ryś, Ryś jest piękny dziś :P

na drapaczku Obrazek Obrazek

na krzesełku :P Obrazek

Papusiamy :D kuwetkujemy :D i spimy :D duuuuużo śpimy :D

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pt sty 26, 2007 17:08

Podwieczorek mniammniam :P Obrazek Obrazek

Czas na toaletę :P Obrazek Obrazek

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pt sty 26, 2007 17:27

Fredziolina pisze:Obrazek

Cudności :1luvu: :1luvu:.
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pt sty 26, 2007 18:23

Fredziolina pisze:Papusiamy :D kuwetkujemy :D i spimy :D duuuuużo śpimy :D


Fil się regeneruje :-)
Gacek też tak miał po zabiegu "zębowym": przez dobre 10 dni tylko spała i wymiatała wszystko z miseczki, nawet się zaczęłam niepokoić, że się nie bawi, chociaż pamiętałam, że nasz stomatolog (notabene świetny zarówno w praktyce i w działalności naukowej) mówił o reakcji krzyżowej i bakteriach krążących w organizmie po usuwaniu kamienia u ludzi. Dlatego stosuje się antybiotyk "po".
Oswald jest młodszy, po nim nie było tak widać, ale też był spokojniejszy.

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Pt sty 26, 2007 22:21

Pisalem juz dawno ze w mordce od tych zebow byl stan zapalny. Teraz bedzie lepiej. Sami wiecie co znaczy bol zeba a co dopiero jak boli kilka zebow i to poteznie.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1901
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob sty 27, 2007 10:17

Pedro pisze:Pisalem juz dawno ze w mordce od tych zebow byl stan zapalny. Teraz bedzie lepiej. Sami wiecie co znaczy bol zeba a co dopiero jak boli kilka zebow i to poteznie.


To prawda,że od zebów był stan zapalny, ale widzisz ile czasu trwało zanim wet sie zdecydował ulżyć Filowi.
W jego przypadku zabieg był bardzo ryzykowny, we Wrocławiu powiedzieli: czy chce pani zrobic mu niedźwiedzią przysługę :?:

Wczoraj wieczorem gotowałam kurczakowe części dla działkowiczów.
Jak Fil poczuł zapach kurczaka, to korzenie zapuscił w kuchni i nerkowego żarcia nie chciał ruszyć :evil:
Użyłam podstępu 8) polałam żarełko rosołkiem i dodałam szczapke mieska. Zjadł, ale patrzył na mnie znacząco :roll: Oszukujesz!!!!!!! :!: gdyby mówił to wykrzyczałby :P

Dzisiaj w nadziei, że dostanie kurczaka koczował w kuchni , a ja powtórkę pod pysio. Zjadł, bo głód dokuczał :lol:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Sob sty 27, 2007 10:47

Kochany Filuś, wie że kurczaczek dooooobry :1luvu: całuski w noseczek!

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2843
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Sob sty 27, 2007 11:36

Ciepło na sercu się robi jak czytam o Filusiu i oglądam jego piękne fotki.
Wtedy też był piękny....ale teraz jest jeszcze bardziej :D
Lucynka+ Lisek, Prozac, Rysiek, Kitka, Misia oraz za TM: Kota, Ptyś, Czika, Fredzio, Piracik, Imbir,Pysia, i Borysek/jedyny mój piesek/

Lucynka

 
Posty: 3376
Od: Czw sie 05, 2004 21:21
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon sty 29, 2007 20:09

Fil czuje sie zdecydowanie gorzej :(
W ub. tygodniu skończyły mi sie taki animody :evil: Krakvet zawalił :evil:
Więc w wekeend karmiłam go strzykawą bo nie chciał Hilsa nawet polizać.
Dzisiaj dostałam tacki animody nieren, ale on już nie chce jeść :(
Dzwoniłam do wety, podejrzewa, że mocznik się podwyższył, wiec poleciła zrobić podskórna kroplówę, moczopędny lek w pysio i zobaczymy jak bedzie sikał. Jesli lespewet nie zadziała dostanie furosemid.
W tej chwili siedzi skulony pod stolikiem :(
Obrazek

Martwimy sie o niego :(

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: BB_Candy89, kasiek1510 i 113 gości