TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 07, 2013 8:51 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Grosziwo :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Usmiech mam od ucha do ucha.
Rudolf wyglada na tych zdjęciach na całkiem zadomowionego.Super , że zwierzyniec sie dogadał i to tak szybko :D
Żaba to widać kochana psinka i opiekuncza.Kolorystycznie baaaaardzo pasuje do Rudolfa :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

ZUZA zuza

 
Posty: 95
Od: Nie paź 07, 2012 8:37
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Nie lip 07, 2013 9:50 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

ZUZA zuza pisze:Grosziwo :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Usmiech mam od ucha do ucha.
Rudolf wyglada na tych zdjęciach na całkiem zadomowionego.Super , że zwierzyniec sie dogadał i to tak szybko :D
Żaba to widać kochana psinka i opiekuncza.Kolorystycznie baaaaardzo pasuje do Rudolfa :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:


Z tym dogadaniem się to nie do końca jest tak różowo. Rudolf to okazuje się kawał terrorysty, tłucze moje koty nawet jak są w kuwecie. Maciej boi się zejść na podłogę bo jak tylko to zrobi to Rudi pojawia się znikąd , staje Maćkowi na drodze i jakby mówił "no spróbuj tylko tu przejść". Zauważyłam też kilka kropel moczu na parapecie ...
Ale przecież to drugi dzień więc nie panikuję, będzie ok :ok:

Grosziwo

 
Posty: 894
Od: Pon wrz 21, 2009 21:43
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Nie lip 07, 2013 12:42 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

jejku, jak super :1luvu: :1luvu: Widac po mince, ze zadowolony jest :)

Grosziwo :1luvu: Bede tesknic za tym miziakiem cudnym, ale ciesze sie, ze trafil akurat do Ciebie.
Zdazyliscie sie juz z nim dosc dobrze poznac i zakumplowac, masz swiadomosc, ze moze sikac ale nie robisz z tego wielkich problemow. Akceptujesz Rudolfa w 100% takiego jakim jest, nawet z tym sikaniem... Cos czuje, ze ten problem moze sie wkrotce skonczyc, bo skoro tak od razu sie zaaklimatyzowal u Ciebie, to oznacza dla mnie tylko jedno: to na TEN dom kocio czekal tyle czasu :ok: :ok:

Rudi, przystojniaku slodki, badz tak szczesliwy w nowym domku, jak tylko szczesliwy moze byc kot :) :1luvu: Swietnie trafiles :ok:

Grosziwo :piwa: :piwa: za dluuuuuuuuuuuugie, szczesliwe lata razem z tym kociachem :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie lip 07, 2013 13:39 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Wstawię jeszcze kilka zdjęć a potem już zaproszę zainteresowanych na wątek mojej ekipy (w podpisie) na dalsze losy Rudolfa, tu nie będę Justysiowym zwierzakom zajmować miejsca :D

Kuchnia wczoraj wieczorem, dwa kocury, każdy na swojej szafce oby jak najdalej od siebie :mrgreen:

Rudolf
Obrazek

Obrazek

Maciej
Obrazek

Dziś Rudolf poznaje balkon 8O

Z Zuzanką
Obrazek

i sam
Obrazek

trochę podglądania :oops: :oops: :oops:
Obrazek

I popołudniowa drzemka u mamy w pokoju na meblach
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Grosziwo

 
Posty: 894
Od: Pon wrz 21, 2009 21:43
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Nie lip 07, 2013 14:01 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

balkon :ok: :ok: oj, bedzie mial sie gdzie wylegiwac leniwie w upalne dni :ok: :ok:

ale ladnie sie koti wkomponowal w czerwona kuchnie :D

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie lip 07, 2013 15:41 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Rudolf w nowym domku jupiii :dance: :dance2: :dance: :dance2:
Fifi [*] 14.07.2011

meg80

 
Posty: 309
Od: Śro lut 06, 2013 21:08
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Nie lip 07, 2013 21:46 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Rudolf pozdrawia z Wodzisławia i mocno trzyma pazurki za DS dla pozostałych "dzieciaczków" u Justy :kotek: :ok:

Grosziwo

 
Posty: 894
Od: Pon wrz 21, 2009 21:43
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Nie lip 07, 2013 21:59 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Grosziwo pisze:Rudolf pozdrawia z Wodzisławia i mocno trzyma pazurki za DS dla pozostałych "dzieciaczków" u Justy :kotek: :ok:

Trzymaj Rudolfie trzymaj, bo Figusiowy domek ciągle mi o Nadii nawija :)
A że Figusia ma się jak pączek w maśle, to bardzo bym chciała aby coś z tego wyszło :oops:
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lip 07, 2013 22:20 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

phantasmagori pisze:
Grosziwo pisze:Rudolf pozdrawia z Wodzisławia i mocno trzyma pazurki za DS dla pozostałych "dzieciaczków" u Justy :kotek: :ok:

Trzymaj Rudolfie trzymaj, bo Figusiowy domek ciągle mi o Nadii nawija :)
A że Figusia ma się jak pączek w maśle, to bardzo bym chciała aby coś z tego wyszło :oops:


To byłaby jedna z najwspanialszych adopcji, Nadii tak bardzo należy się najcudowniejszy DS. Trzymam więc i ja :ok: :ok: :ok:

Grosziwo

 
Posty: 894
Od: Pon wrz 21, 2009 21:43
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Pon lip 08, 2013 8:00 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Nadia przeciez boi sie ludzi, jest nieufna. Myslicie, ze moze cos z tego wyjsc?...

Figusia ma sie jak paczek w masle? :1luvu: :1luvu: No przeciez nie moglo byc inaczej :D

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon lip 08, 2013 8:26 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Kociara82 pisze:Nadia przeciez boi sie ludzi, jest nieufna. Myslicie, ze moze cos z tego wyjsc?...

Figusia ma sie jak paczek w masle? :1luvu: :1luvu: No przeciez nie moglo byc inaczej :D


Myślę , że może :D
Nadia przecież też zasługuje na swój własny domek. Poza tym nie każdy kot jest miziakiem, moja Kasia jest niedotykalska i to ona wyznacza czas na "spoufalanie się" Dużej, czyli mnie, z jejmość Katarzyną.
Miłość do kota to nie tylko przytulanie, jeśli kot nie lubi bezpośredniego kontaktu z ludziem to przecież jest najpiękniejszą ozdobą domu i Nadia takim drogocennym , pięknym KOTEM OZDOBNYM może być. Myślę, że Duża Figuni wie na co się decyduje i że jest to decyzja przemyślana.

Grosziwo

 
Posty: 894
Od: Pon wrz 21, 2009 21:43
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Pon lip 08, 2013 8:28 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Wszystkie koty dobrze trafiły:)

miko_bs

 
Posty: 984
Od: Pt lis 30, 2012 22:34

Post » Pon lip 08, 2013 12:09 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

no mam nadzieje, bo Nadusia wiele przeszla w zyciu... Chyba rozumiem jej nieufnosc i strach przed ludzmi. U Justy czuje sie dobrze... Moze otworzy sie nieco jesli trafi na TEN domek.
Z reszta Justa zna te kicie najlepiej i zna domek Figusiowy, wiec jesli ona czuje, ze warto zaryzykowac, ze kota nic nie straci na tym... to ja tylko moge trzymac kciuki. :ok: :ok: :ok: :ok:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon lip 08, 2013 17:35 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

:ok: :ok: :ok:
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Pon lip 08, 2013 18:19 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Jeśli nie damy jej szansy to się nie dowiemy.
Wszystko jest możliwe. Gdy brałam 4 lata temu moją Telimenkę, koteczka na sam widok człowieka robiła sioo i kupkę pod siebie.
Dostała tylko miłość, nieograniczoną ilość czasu i BEZWARUNKOWĄ AKCEPTACJĘ. Wszystko odbywało się na jej warunkach. Po pół roku wskoczyła na kolanka i wtuliła się we mnie trzęsąc się z emocji, a ja się poryczałam. :oops:

Figusiowy domek jest odpowiedzialny, nienachalny, nie musi mieć kota na kolanach. Jeśli Nadia będzie tylko gdzieś obok, to też będzie zaakceptowane. Byle czuła się dobrze i swobodnie.
Na Figę domek zdecydował się nie wiedząc nawet jak wygląda. A przecież były uzasadnione obawy że Figa będzie agresywna, czego dała pokaz w poczekalni u weta. Nikt Figi na siłę nie oswajał, sama włączyła się w życie rodziny. Dostała te trzy najważniejsze rzeczy: miłość, czas i akceptację.
Tydzień później uratowali maleńtaska ze wsi.
Decyzja w sprawie Nadii jeszcze nie została podjęta, Panie (Justyna i Domek) będą rozmawiać. Jeśli zapadnie decyzja na tak, wszystko będzie zależało od Nadii. Być może zdarzy się i tak, że koteńka zdecydowanie nie zaakceptuje domku (tak jak to było z Primą i Majeczką), wtedy wróci na stare śmieci.

A to rozbawiona Figa, sprzed paru dni:
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga_tka, Google [Bot], puszatek i 114 gości