Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-część 14.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 16, 2011 23:32 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-43 koty-Bydgoszcz.

Mnie pytasz? Jestem pracownikiem schroniska?
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro lut 16, 2011 23:40 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-43 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Mnie pytasz? Jestem pracownikiem schroniska?

Sądząc po kotach jakie do Ciebie trafiają ze schroniska lub z telefonu od P. dyr.schroniska - nieomal.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39309
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro lut 16, 2011 23:43 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-43 koty-Bydgoszcz.

Też możesz otrzymywać telefony od P. dyr. schroniska. Z tego co wiem to zachęcała i Ciebie do pomocy. :wink:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro lut 16, 2011 23:51 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-43 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Też możesz otrzymywać telefony od P. dyr. schroniska. Z tego co wiem to zachęcała i Ciebie do pomocy. :wink:

Niewątpliwie ją o to poproszę jeżeli kiedykolwiek znowu do niej trafi MCO.
Sama się o to do mnie nie zwracała, choć wymieniłyśmy pw, po którym zniknęła z Miau jak sen złoty.

Może zachęcisz Panią dyr. do powrotu i wypowiedzi na wątku?
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39309
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro lut 16, 2011 23:52 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-43 koty-Bydgoszcz.

Po co chcesz z Nia rozmawiać, skoro nie ma MCO?
:roll:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Czw lut 17, 2011 0:09 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-43 koty-Bydgoszcz.

magaaaa pisze:Po co chcesz z Nia rozmawiać, skoro nie ma MCO?
:roll:

Moja słodka tajemnica. :mrgreen:
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39309
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw lut 17, 2011 0:14 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-43 koty-Bydgoszcz.

bazyla pisze:Koniec tematu, bo Mirce nie zależy na szukaniu właściciela.


Cóż poradzisz? Kolejny kaprys mirki_t. Bo tak.
W przekoconym domu jeden kot więcej, phi tam. Komu by zależało odkocić się choć tym jednym... :roll:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw lut 17, 2011 1:14 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-43 koty-Bydgoszcz.

joshua_ada pisze:W przekoconym domu jeden kot więcej, phi tam. Komu by zależało odkocić się choć tym jednym... :roll:


Ah Boże.. jak kogoś coś uwiera i uciska to będzie konwulsyjnie klikał w tą klawiaturę za każdym razem widząc ten wątek na pomarańczowo.. :roll:
No cóż, bywa ;)

Angel_

Avatar użytkownika
 
Posty: 1807
Od: Wto wrz 22, 2009 21:33
Lokalizacja: Walia

Post » Czw lut 17, 2011 1:50 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-43 koty-Bydgoszcz.

Angel_ pisze:
joshua_ada pisze:W przekoconym domu jeden kot więcej, phi tam. Komu by zależało odkocić się choć tym jednym... :roll:


Ah Boże.. jak kogoś coś uwiera i uciska to będzie konwulsyjnie klikał w tą klawiaturę za każdym razem widząc ten wątek na pomarańczowo.. :roll:
No cóż, bywa ;)


Z wizyjno-wizualizującym-transowym postem trudno dyskutować, więc nie wciagnę się w dyskusję z Tobą.
Pozazdrościć, że sumienie Cię nie uciska, widząc jak kolejny kot trafia do przekoconego domu, musi przebywać w stresie w stadzie kotów. I nawet nie daje mu się szansy skrócenia tam pobytu bez racjonalnych powodów, a przy minimalnym wysiłku prób ogłaszania.
Z mojej stronu koniec wymiany zdań z Tobą. Nie wpisów na wątku.
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw lut 17, 2011 7:36 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-43 koty-Bydgoszcz.

bazyla pisze:Koniec tematu, bo Mirce nie zależy na szukaniu właściciela.


Znalezione - nie kradzione? ;)

mrr

 
Posty: 2353
Od: Czw gru 11, 2008 17:48

Post » Czw lut 17, 2011 8:05 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-43 koty-Bydgoszcz.

przywitam się ,nowy podczytywacz

smyk9

 
Posty: 1
Od: Śro lut 16, 2011 22:47

Post » Czw lut 17, 2011 12:10 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-43 koty-Bydgoszcz.

Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw lut 17, 2011 12:39 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-43 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze::arrow: Koty, kula smakula...

Oj przydałoby się im szkolenie z kulania u mojej Gibuty ew. u Mieczysława (który jednak nie jest jeszcze aż takim Mistrzem Kulania jak Gibutek). Mój TŻ miał swego czasu ksywę tatulek-smakulek, bo zanim Sibel nauczyła się kulać to on jej kulał a ona jadła :D
Mietek baaardzo długo "nie umiał" się nauczyć kulać, do czasu aż... musiał się odchudzać :mrgreen: i w miseczce znalazła się karma light a w kulce była mieszanka wysokokaloryczna (dla niejadka Gibutka).. Mieczysław w ciągu tygodnia nauczył się obsługiwać kulkę, czego przez trzy miesiące nie mógł załapać :D Do tego stopnia się wkręcił w kulanie kulką, że potem próbował kulać też miseczką, co miało taki skutek że wysypywał łapą chrupki z miski na podłogę. Miseczkę zlikwidowałam i jest tylko kulka :)
Ostatnio edytowano Czw lut 17, 2011 12:41 przez Gibutkowa, łącznie edytowano 1 raz
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 17, 2011 12:40 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-43 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze::arrow: Koty, kula smakula...

Już jedną zabawkę kupiłam pod wpływem Twoich filmików. Teraz kolej na kulę smakulę. Animalia powinna Ci odpalić jakiś procent za reklamę :wink:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Czw lut 17, 2011 13:05 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-43 koty-Bydgoszcz.

Kula leżała u mnie długo i wczoraj przypomniała mi o niej ryśka, gdy wymieniałyśmy PW o Czesiu. Czesio od półtora tygodnia dostaje krople Bacha, ale jak na razie nie mają na niego wpływu. Kula smakula wzbudza zainteresowanie tak długo jak długo wylatuje z niej karma zwłaszcza jeśli jest to smakowita karma. Lepszą zabawą są "kolorowe puszki" Hiltona. Takie byle co a koty mają dobrą zabawę. Właśnie czekam na nową dostawę tych piłeczek, bo stare już poniszczone.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 118 gości