FFA Łódź 812+542 - nowy wątek, zapraszamy

[kalewala]

Magda, może by go na wątek Natki?
Tam sporo osób oferowało pomoc...
I wciąż tam zaglądają, zwłaszcza teraz...

Koniecznie, bardzo proszę...

[mgska]

myślisz?
to ja wstawię link....może ktoś akurat będzie chciał się zaopiekować

[magdaradek]

słuchajcie,

mam nadzieję, że Opiekunka napisze w końcu do ruru i jakoś wszystko się wyjaśni.

tymczasem.....mamy w Łodzi bardzo podobny przypadek, zobaczcie: viewtopic.php?f=1&t=122271&p=7867649#p7867649

jak patrzę na tego malca (zdjęcia od około połowy strony) to mam przed oczami Natkę...

może znajdzie się ktoś, gotowy pomóc?

Natki nieodżałowana śmierć jest faktem i jej nie możemy już pomóc
ale ten malec czeka na swoją szansę.......
bardzo proszę....jemu jeszcze możemy pomóc

[ewa_mrau]

Mój Boże
jak na niego patrzę, to mam przed oczami małą Natkę [*] viewtopic.php?f=1&t=130464

oby miał szczęście ten maluszek. Cudny jest...płakać mi się chce...

Magda, może by go na wątek Natki?
Tam sporo osób oferowało pomoc...
I wciąż tam zaglądają, zwłaszcza teraz...

dzięki wielkie Wam obu!
może się uda...
mrrr...

[CatAngel]

Jeżeli będzie trzeba FB dajcie znać

[bordo]

normalnie kocham WINCENTA

[mamaGiny]

Ja bym proponowała osobny wątek - jest mnóstwo osób , które śledziły wątek Natki - napewno pomogą - ja oferuję pomoc materialną w razie potrzeby

[magdaradek]

Ja bym proponowała osobny wątek - jest mnóstwo osób , które śledziły wątek Natki - napewno pomogą - ja oferuję pomoc materialną w razie potrzeby

dobry pomysł

[Gibutkowa]

zastanawiam się kto mógłby mieć dobry pomysł na takie papucie...

Może zapytaj naszej wrocławskiej Thorkatt, ona szyje różne cudeńka, tu jej wątek viewtopic.php?f=20&t=126077

[magdaradek]

dzięki Gibutku

[milena88]

a może wózeczek na tylne łapki..

[Gibutkowa]

Prędzej małe nóżki-sprężynki, to mały kociak pewnie pełen energii, wózeczek będzie się tylko obijał o wszystko jak mały będzie latał Słodki jest

[magdaradek]

wózeczek to raczej zdaje egzamin w przypadku niedowładu, a tu raczej chodzi o to, by podnieść kociaka na tylnych nóżkach, żeby wyrównał mu się poziom i żeby mógł sobie chodzić nie kalecząc kikutków.

[Gibutkowa]

http://www.kociadolina.pl/aktualnosci,2 ... y-lap.html

[ewa_mrau]

a teraz zaległe relacje z łapanek:
14.08, 5 rano, Wschodnia 63
przyszłyśmy z Mariją
rozstawiłyśmy majdan

i jak zwykle czekamy
koty pojawiły się prawie natychmiast
duże i małe
i oczywiście najedzone!



(wszystkie te koty mieszkają na podwórku obok i tam są karmione przez Panią I, z którą trudno nam się było dogadać...)
obejrzały sobie najpierw nas a potem klatki
i się rozlazły...


co by obserwować nas z bezpiecznej odległości...
na szczęście złapał się jeden maluch
i na szczęście była to kotka!

nie wiadomo czy taka głodna czy taka głupiutka
niewiele myśląc przeniosłyśmy się więc na podwórko obok
i tu się dopiero zaczęło!
najpierw zadzwoniła do nas Pani I i powiedziała żebyśmy sobie natychmiast poszły!
i że ona sama sobie da radę ze swoim stadem (4 kotki w tym 1 do wycięcia + 9 szt. młodzieży wszystkie nie wycięte)
a potem się osobiście do nas pofatygowała (mieszka parę bram dalej)
awantura wisiała na włosku
na szczęście się udało jakoś z nią dogadać
dowiedziałyśmy się więc, że ona i Pani II, która mieszka na tym podwórku opiekują się kotami od wielu lat (pytanie Mariji: to dlaczego jest tu tyle maluchów, pozostało bez odpowiedzi...)
dowiedziałyśmy się, że Pani II, która tam mieszka jest bardzo wrażliwa
dowiedziałyśmy się, że mamy nie straszyć "ich kotów"
a na końcu dowiedziałyśmy się, że Panie I i II nie życzą sobie pomocy
...no trudno
zwinęłyśmy majdan i poszłyśmy dospać...
mrrr...