Gryzia: bez łapki i bez ogonka najpiękniejsza, najukochańsza

ups, za ciemne.

A to melancholijne...

To właśnie Gryzia dzisiejsza.
Teraz śpi na swoim ulubionym miejscu na stole.

Jaka piekna! :love:

Śliczna kicia! A ta melancholia to pewnie z powodu upału...

hejho

melduję, że Gryzella kotkulkowa powstała

też musi być niegrzeczna panna Gryzia, bo przy jej kulaniu przebiłam sobie palec ;-)

**Adopcje: 5 >>**

Gryzia cudna

A ja bylam ostatnio w Krakowie i odbylam wizyte poadopcyjna u Melka. Pamietasz jeszcze swojego Melka, Magaaa? :mrgreen:

Ależ co Ty mówisz?
Gryziulka jest grzeczniutka, czasem tylko trochę gryzie :mrgreen:

Bardzo dziękuję za tak błyskawiczne ukotkulkowanie Gryzieczki.
Czy moge prosic o PW w wiadomej sprawie?

Bardzo dziękujemy z Gryzią! :1luvu:

Arcana pisze:Gryzia cudna
A ja bylam ostatnio w Krakowie i odbylam wizyte poadopcyjna u Melka. Pamietasz jeszcze swojego Melka, Magaaa?

Jak bym mogła nie pamiętać, jakeś mi go zabrała i uwiozła w dal, a ja stałam jak glupia i ryczałam...
Chociaż wiedziałam, ze na dobre, na najlepsze - Go oddałam, to jednak była straszne.

I co tam u Nich?

**Adopcje: 5 >>**

Wszystko ok, Melek juz odjajczony, urosl, od dawna wiekszy od Felki, ale pozostal jej synusiem. Luzak i rozrabiaka, ale nie przylepa. To Felka sie ze mna od razu kumplowala, a Melek trzymal dystans, za to Felki prawie nie odstepuje. Klara mowi, ze tak samo sie zachowuje z Nią, nie jest wielkim miziakiem, ale z koteczka stanowia nierozlączny duet