trzymam za Twoją wczorajszą koteczkę..
..ja tak pokochałam to wychudzone biedactwo że nie mogę się pozbierać
















Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Marzenia11 pisze:Szrek umarł we śnie, zaopiekowany.... w ostatnich dniach tyle kochających go osób pochylało się nad wyniszczonym ciałkiem, z wielką wolą życia, z wielką potrzebą głaskania, z wielką niezgodą na siedzenie samotnie w klatce....
To takie trudne.... i niesprawiedliwe.....
"... i tylko mam nadzieję, że chyba wiesz co robisz, Panie..."
smarti pisze:mój Szrekuś Kochany ma teraz otwierany brzuszek.
Chcę wiedzieć czy mogłyśmy coś pomóc wcześniej, czy i tak nie miałby żadnych szans.
..dostanę Go o 18tej pięknie zszytego i odprowadzimy go tam gdzie odprowadziliśmy Likierka...
..tam gdzie są wszystkie moje zwierzęta i gdzie już na zawsze będzie szczęśliwy..
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kocidzwoneczek i 212 gości