W ramach wolnych dni została uszczelniona woliera ,jeszcze
troszkę pracy i bąbli na rękach i będzie już uznana
za bezpieczną dla szczupaczków
Kyncio czwartą flaszkę kończy ,zawiesina do pacania wnętrza
zakończona ,w czwartek koniec leczenia ,chyba koniec
oby koniec
Nie pachnie już wanilią ,to podobno efekt bytności tej bakterii
Czuje się świetnie i nawet wolierę odwiedził i miał małą przygodę
z nią związaną
Kubuś toczy wojnę z Olcią ,jakoś nie przypadli sobie do gustu
Wanilia i Wrotycz wciąż w klatce ,połykają leki i brzuszki leczymy ,
w czwartek zmieniają kwaterkę
Nonka wczoraj wróciła do swojego domu
Klatki wysprzątane na maxa
Dzieciaki w dużym domu wciąż dokazują ,ale wciąż tylko w moim
pokoju .
Reszta kotów nerwowo oczekuje na otwarcie przejścia do tarasu
Tłuste koty wciąż lenią się w wolierze
Tosia przeżyła karczowanie krzaków przy jej wiacie
dzielna koteńka ,chyba upoluję ją do domu jak wyjadą dzieciaki
i Piotruś

,wyspi się trochę
