S.K.Niekochane-XIII-schroniskotki czekają..

Liwia_ pisze:Muszę się do Was zwrócić z wielką prośbą o pomoc
W maju tamtego roku trafiła do mnie parka maleństw, szukały domu przez Niekochane... Znalazły ds w czerwcu. Wczoraj okazało się, że wracają z adopcji po prawie roku, z powodu alergii....

Kolega z pracy z rodziną planują adoptować koty. Mówił mi ostatnio, że myślą o dwóch młodych dziewczynkach. Na razie kończą remont i przeprowadzkę. Przesłałam mu wątek koteczek... ale nic nie mogę obiecać oczywiście.

Liwia_-tak bardzo mi przykro

czemu jak sie wali to zawsze z kazdej strony

moze cudem ten pomysł Novej wypali

..a w schronisku...

trzy fivki na antybiotyku-tak bardzo sie o nie martwie
musimy, no musimy cos wymysleć
i dołaczył do nich Misio z 1 koiarni-tez się zasmarkał :roll:

Malentasy nadal oczka ciut zapyziałe, ale mysle,ze lepiej niz wczoraj.
mamusia cudna, miziasta, pozwala spokojnie zajmowac się malcami.
a podrostkowe dziewuszki tez cudne

Noemi chyba spała w budzie, dzis rano, jak otworzyłam ierwszą częsc koiarni to od razu tam wróciła i wpakowała sie w materiałowa budkę, pewnie jej doopsko zmarzło.

Nov@ pisze:
Liwia_ pisze:Muszę się do Was zwrócić z wielką prośbą o pomoc
W maju tamtego roku trafiła do mnie parka maleństw, szukały domu przez Niekochane... Znalazły ds w czerwcu. Wczoraj okazało się, że wracają z adopcji po prawie roku, z powodu alergii....

Kolega z pracy z rodziną planują adoptować koty. Mówił mi ostatnio, że myślą o dwóch młodych dziewczynkach. Na razie kończą remont i przeprowadzkę. Przesłałam mu wątek koteczek... ale nic nie mogę obiecać oczywiście.

Dziękuję, oby dziewczynki się spodobały...

słuchajcie, czy ktos jutro po południu nie wybrałby się do Bytomia z wielka chęcią i z
mamą z dwójka dzieciaczków-do Ewaa6- da im tymczas

myslcie
ja spadam poki co z netu

O Mamo, jak fajnie:))
Ja mogę tylko środkami masowego przewozu. Ale jeśli tak można to pojadę.

A skąd konkretnie i dokąd konkretnie?
Może jakoś bym mogła...

Hej to ja
problem taki jest, ze nie mam transportu zadnego
mieszkam w centrum Bytomia
tak myslalam i myslalam no i bym wziela na DT mame kocia i jej maluszki dwa male. mam nadzieje, ze poradze sobie. na poczatek oferuje moja lazienke - mala ale ciepla, moze lepiej dla kociej mamy aby miala spokoj a nie zeby duze kocury wtracaly sie do jej dzieciakow

łazienka dla nich to ratunek na bank

Powiina w niej siedziec, małe na razie jeszcze zupełnie same nie jedzą.
Jutro musze porozmawiac rano z weterynarze, małe sa na antybiotyku-pewnie trzeba kontynuoac leczenie, betaglucan i gentamycyne dostana w wyprawce jakby co
No i bedziemy jutro mysleć, jak to zorganizować, bo ja chyba mam jutro zajete popołudnie niestety

co jedzą maluchy?
czy maluchy próbują korzystac z kuwetki?

Maluchy jedzą mamę :wink:

nie zauwazyłam na razie zadnego zainteresowania innym pokarmem
Wiec mamę trzeba póki co dobrze odzywiać.
Myslę,że za jakiś tydzien zaczną się interesować trochę michą dopiero
Kuwetki nie zauważyłam, nie wiem czy korzystają,czy jeszcze mama po nich sprząta, jutro moze przyuważę

Mała1 pisze:piękny, szczęsliwy Rudzielec

przedstawiam rodzinkę -nie mam pomysłu zadnego

Dwie podrostki- 100 / 10 , 101 / 10
około 4-5 miesieczne dziewczynki
od 29 03 w schr
ticat 30 03

Mama Hortensja- 99 / 10
od 29 03 w schr

Dzieciaczki[/size]- 102 / 10 , 103 / 10
chłopak wiekszy, dziewczynka drobniejsza
od 20 03 w schr
od 30 03 antybiotyk

razem z mamą

i Noemi bawiaca się na płotku

kiedy beda gotowe do adopcji,mam mnostwo telefonow a kociaki tylko trzy
Mała1 moze podasz mi swoj numer bede przekierowywac

MartynaP moj nr 889 771 107
podrostkowe laseczki juz chocby jutro mogą isc do domków
Maleńtasy jeszcze mają czas na niemowlęctwo :wink:

este-przyslij mi moze pliss nr tel do siebie na pw :wink:

To tzrymajmy kciuki, żeby laseczki Święta w domu spędziły.

to jeszcze pytanie: jaka karmę je mama kocia?
jakie ma posłanie? jakie powinna mieć?
ja mam w domu transporter pozbawiony drzwi wejściowych stary, ktory czasem robi za domek dla kotów
jakie poslanko wskazane?

Mamę trzeba dobrze karmic, żeby z maluchami problemów nie było.
Myślę, że jeśli koteczka jest niezbyt duża to taki transporterek będzie dobry.
Moje, te, które w ubiegłym roku odchowywałam, siedziały na polarowym posłanku, lubia sie przytulać do czegoś miękkiego jak mamy nie ma.

S.K.Niekochane-XIII-schroniskotki czekają..

Kto przegląda forum