Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Ja z Dorotą wymieniałyśmy dzisiaj pw na temat tego co się na wątku dzieje. Swoje wypowiedzi jestem w stanie w każdej chwili upublicznić. Chodzi mi o to, że moim zdaniem nie osiągniecie nic poza tym, żeby Ize pozbawić wsparcia wirt opiekunów. A to nie jest w porządku. Ktoś kiedyś założył wątek kotów dokarmianych przez Izę, uznał więc chyba, że potrzebna jest pomoc. Ona nawet na początku nie miała dostępu do tego wątku, pamiętam skanowane wiadomości pisane ręcznie przez Izę. Ile lat Iza dokarmia koty? Jeśliby przez te wszystkie lata gromadziła u siebie kociaki w klatkach to nie miałaby ich 20 tylko 120. Macie prawo mieć odmienny pogląd co do opieki i ilości kotów posiadanych w domu ale to podłe co robicie. Bo atak jest wymierzony w Izę. Nawołujecie do nalotów na jej dom. Gdybym ja była tak święcie przekonana, że ktoś się znęca nad zwierzetami to byłabym już dawno u niego z policją. A co do zmanipulowania mojej osoby, to oświadczam, że skoro dawno temu (kiedy jeszcze wszyscy w Szczecinie uważali, że pomoc Izie się należy) podjęłam zobowiązanie a nikt nie dostarczył mi dowodów na to, że moje 20 zł nie jest wydawane na koty, to powinnam je wypełniać. Takie mam zasady ale może mało nowoczesna jestem :wink:

A wszystkim Paniom, które bardzo kiedyś podnosiły kwestię swojego wykształcenia polecam posłuchanie tego
http://www.youtube.com/watch?v=owKmNS6Rbf4

vega36 pisze:
Afatima pisze:Iza nie będzie tu pisać, więc przestańcie nękać ją i resztę. Proszę jeszcze raz o nie wszczynanie na cudzym wątku awantur.

Jak to "nie będzie tu pisać"? Przecież to watek Izy i Jej kotów wolnożyjących...

Tak Vega36. Ola ma racię . Nie bedę nic tutaj pisać. To nie jest mój watek .Juz nie....Narazie będzie to robić na moja prośbę Ola. Co będzie potem? Niewiem.
Nawet nie chcę pisać jak się czuję . Mam grypę i jeszcze to wszystko. Niewiem czy wkrótce nie nadejdzie taki dzień że poprostu nie dam rady. Forum mnie wykańcza. Nie moge wchodzić na własny wątek i tego wszystkiego czytać.Nie potarfię. Przeprazsam.

iza71koty pisze:
vega36 pisze:
Afatima pisze:Iza nie będzie tu pisać, więc przestańcie nękać ją i resztę. Proszę jeszcze raz o nie wszczynanie na cudzym wątku awantur.

Jak to "nie będzie tu pisać"? Przecież to watek Izy i Jej kotów wolnożyjących...

Tak Vega36. Ola ma racię . Nie bedę nic tutaj pisać. To nie jest mój watek .Juz nie....Narazie będzie to robić na moja prośbę Ola. Co będzie potem? Niewiem.
Nawet nie chcę pisać jak się czuję . Mam grypę i jeszcze to wszystko. Niewiem czy wkrótce nie nadejdzie taki dzień że poprostu nie dam rady. Forum mnie wykańcza. Nie moge wchodzić na własny wątek i tego wszystkiego czytać.Nie potarfię. Przeprazsam.

Izuniu, są na forum osoby, które Cię wspierają i całym sercem są po Twojej stronie. Proszę - pamiętaj o tym.

Przepraszam bardzo, ale uszanowałam postanowienie osób z wątku, że piszemy tutaj tylko o kotach wolno żyjących pod opieka Izy i dlatego nie sprostowałam wypowiedzi na mój temat. Jeśli Iza będzie jednak dalej ciągnąć temat, to jednak napiszę jak to wyglądało z mojej perspektywy. Na razie dyplomatycznie zmilczę.

Izunia ja tez pomagam i pomagac bede bez wzgledu na wszystko nikt mi lba nie zbalamuci.
przykro mi ze ludzie :roll:

wrzeszcza o szacunek ktorego sami nie potrafia okazac
poza tym jak sie miesem rzuca to sie trzeba liczyc z tym ze miesem mozna oberwac
godnosci bede bronic nawet za najwyzsza cene :!:

Aniu posluchalam piosenki
dobry tekst bardzo-tylko to 'plakac sie chce' zamienilabym raczej na 'wyc sie chce' :wink:

wiora pisze:Aniu posluchalam piosenki
dobry tekst bardzo-tylko to 'plakac sie chce' zamienilabym raczej na 'wyc sie chce'

Tekst jest poprostu za......... a tytuł mówi sam za siebie.

tak to prawda :wink:

A ja mam felinoterapię własnie.

Felinoterapia smera mnie uchem w nos i rozgniata łapką popiersie.

Ale fajnie jest... :wink:

P.Izo-wszystkiego najlepszego dla Pani i podopiecznych.Każda z nas wie jak jest.Szczerze podziwiam,bo kiedyś kiedy zaczynałam było mi tak samo ciężko choć nie dokarmiałam tylu kotów co Pani.Wierzę,że w życiu najwazniejsze jest to,że jak stoimy przed lustrem możemy spojrzeć sobie prosto w oczy i wiemy,że jest się w porządku.
Zdrowia życzę.
Elżbieta

Afatima pisze:A ja mam felinoterapię własnie.

Felinoterapia smera mnie uchem w nos i rozgniata łapką popiersie.

Ale fajnie jest...

Mam to samo każdego wieczora w łóżku przed zaśnięciem. Tylko, że moja felinoterapia waży 6 kilo

i uwielbia udawać mój kołnierz.
Jak się kiedyś nie obudzę, to będzie wiadomo co mnie zadusiło.
Kocham tą felinoterapię :mrgreen:

Taaak, i jeszcze odciąć dopływ tlenu... na przykład wsadzić nos do mojego nosa... ale jak mruuuuuka :mrgreen:

Idę dziewczyny spać. Dobrej nocy.

a moja felinka na szafie spi :roll:

okolo 3 zlezie do miski naladuje brzucha i przyjdzie mnie lapa po pysku strzelic cobym jej dostep pod koldre zrobila
zolza jedna :twisted:

spokojnej nocy :wink:

wiora pisze:a moja felinka na szafie spi
okolo 3 zlezie do miski naladuje brzucha i przyjdzie mnie lapa po pysku strzelic cobym jej dostep pod koldre zrobila
zolza jedna
spokojnej nocy

No wiesz, felinoterapia nie podlega pod żaden NFZ i dlatego taka kapryśna jest :mrgreen:

Chora jestem od czytania tego i wcale się Izie nie dziwię.
Nie mam ochoty się przepychać tu z nikim, wiec tylko powiem - jestem, wspieram - Izo, myśl o kotach, nie o ludziach. Nie możesz się załamać z powodu paru... osób.

Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Kto przegląda forum