Moje koty i ja, Uszatek bardzo chory :-(((((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 16, 2009 13:45 Re: Moje koty i ja, Uszatek-drożdżaki w uszku :-(

yhym :mrgreen:
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt paź 16, 2009 13:52 Re: Moje koty i ja, Uszatek-drożdżaki w uszku :-(

A ja spotkałam Duża od Murzynka w biegu. Zamieniliśmy parę zdań. Murzynek rozpuszczony jak dziadowski bicz. Dzieci grzeczne nad podziw, kot rozrabia na całego. Jak spsoci to dziewczyny biorą winę na siebie. Śpi z najmłodszym w łóżeczku.Oby więcej takich domków :D
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Pt paź 16, 2009 14:07 Re: Moje koty i ja, Uszatek-drożdżaki w uszku :-(

IKA 6 pisze:A ja spotkałam Duża od Murzynka w biegu. Zamieniliśmy parę zdań. Murzynek rozpuszczony jak dziadowski bicz. Dzieci grzeczne nad podziw, kot rozrabia na całego. Jak spsoci to dziewczyny biorą winę na siebie. Śpi z najmłodszym w łóżeczku.Oby więcej takich domków :D


A mówiłam, że brak wiadomości to dobre wiadomości :mrgreen:
Och tak się cieszę, że chłopakowi się udało :1luvu: :ok: :ok: :mrgreen: :mrgreen: :kotek:
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt paź 16, 2009 16:44 Re: Moje koty i ja, Uszatek-drożdżaki w uszku :-(

Ja pozdrawiam również :lol:
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 16, 2009 18:16 Re: Moje koty i ja, Uszatek-drożdżaki w uszku :-(

Jak tam mazidło? Nie wiem kiedy będę w domu najbliższym razem - chyba najprędzej 1 listopada ale to nie jest pewne. Musze do mamy napisać coby zapas mi przygotowała ;)
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 18, 2009 20:02 Re: Moje koty i ja, Uszatek-drożdżaki w uszku :-(

Też pozdrawiam i mam nadzieję, że weekend był spokojny.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie paź 18, 2009 20:10 Re: Moje koty i ja, Uszatek-drożdżaki w uszku :-(

no przydałyby się kociolubne domy
nam byłoby łatwiej, a kotom dużo lepiej
kciuki dla kociastych :ok:
słowa uznania dla dwunogich :wink:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon paź 19, 2009 6:24 Re: Moje koty i ja, Uszatek-drożdżaki w uszku :-(

Przepraszam, że nic nie napisałam w weekend, zrobiłam sobie przerwę od netu.
I tak nie dostałam zapytań o adopcje kota, telefon też milczy a nie mam siły czytać kolejnych wątków o kotach w potrzebie.
Bezsilność i bezradność jest bardzo frustrująca.
A teraz krótka relacja z mojej dziupli:
Uszatek bardzo źle znosi zastrzyki, uszko wewnątrz coś powoli się goi.
Kocio większość doby leży, ożywia sie tylko na posiłki.
Biedny jest taki, nie dość, że uszko biedniuśkie to jeszcze kołnierz.
Pozostałe koty jakby wyczuwały chorobę bo nie molestują go, czasem wręcz omijają łukiem.
Kluseczka dalej na gentamycynie jedzie (zastrzyki i krople), ona lepiej znosi zastrzyki.
Muszę się przyznać, że to pewnie z mojej winy niunia rośnie wszerz... ale ona ma taki apetyt, nie umiem jej odmówić.
Mruczek coraz smutniejszy jest, tak bardzo bym chciała mu znaleźć taki domek, w którym mógłby bezpiecznie wychodzić, tak czuję, że on tęskni za wychodzeniem z domu, ja jednak boję się go wypuszczać luzem.
Okolica w miarę bezpieczna ale jednak boję sie, że mógłby któregoś dnia nie wrócić.
Jednak samochody jeżdżą, on nie zna okolicy, ech, co ja mam zrobić?
Pozostałe koty OK:
Happy, Romeczek i Haneczka rozrabiają jak pijane zające, czasem, dołączy do nich Michał.
Brzózka jak to ona: nie zadaje się z innymi.
Myszka podobnie a Agatka jak zwykle, woli pospać sobie.
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon paź 19, 2009 6:38 Re: Moje koty i ja, Uszatek-drożdżaki w uszku :-(

Za Uszatka i resztę stadka :ok: i pozdrowienia dla wszystkich. :D
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon paź 19, 2009 6:56 Re: Moje koty i ja, Uszatek-drożdżaki w uszku :-(

Amanda_0net pisze:yhym :mrgreen:

a małż już o tym wie? :mrgreen:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon paź 19, 2009 9:26 Re: Moje koty i ja, Uszatek-drożdżaki w uszku :-(

Jeszcze nie wie, ale widzę że nawet nie bardzo molestuje, żeby poszła do nowego domku :wink:
Poza tym widzi, że ona taka chorowita i co chwilę trzeba ją leczyć bo wiecznie coś wychodzi, to i pewnie przyzwyczaił się do mysli, że zostanie bo nikt nie chce chorowitego kota :ok: :mrgreen:

Do mnie też ostatnio nikt nie dzwoni w sprawie domków, nikt nie pyta o kotki :( Jakiś ten rok trudny w adopcjach niestety, ale już niedługo zacznie się nowy rok i oby był lepszy. Musi być lepszy :ok:
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon paź 19, 2009 10:19 Re: Moje koty i ja, Uszatek-drożdżaki w uszku :-(

Amanda_0net pisze:Jeszcze nie wie, ale widzę że nawet nie bardzo molestuje, żeby poszła do nowego domku :wink:
Poza tym widzi, że ona taka chorowita i co chwilę trzeba ją leczyć bo wiecznie coś wychodzi, to i pewnie przyzwyczaił się do mysli, że zostanie bo nikt nie chce chorowitego kota :ok: :mrgreen:

Do mnie też ostatnio nikt nie dzwoni w sprawie domków, nikt nie pyta o kotki :( Jakiś ten rok trudny w adopcjach niestety, ale już niedługo zacznie się nowy rok i oby był lepszy. Musi być lepszy :ok:

Zazdroszczę Ci tego optymizmu, ja jakoś oklapłam ostatnio, mniej wiary, optymizmu we mnie tkwi.
Może to przez ostatnie niedobre sprawy w moim kociarskim życiu (Stefuś, Harriet).
Ciągle to we mnie siedzi i trudno mi wykrzesać z siebie więcej energii.
Teraz martwi mnie Uszatek, mam nadzieję, że w końcu to biedne uszko się wygoi.
Kluseczka też wiecznie "zapłakane" oczka ma.
Mruczek ciągle smutny, wygląda za okno a ja nie mam odwagi pozwolić mu na wychodzenie, boję się, że wtedy mogę go stracić albo się chłopak rozchoruje w końcu.
Ech, wyżaliłam się trochę ale nie powiem, żeby mi to wiele pomogło...
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon paź 19, 2009 10:47 Re: Moje koty i ja, Uszatek-drożdżaki w uszku :-(

Pogoda nie najlepsza to i takie myśli krążą po głowach, ale za pół roku znowu będzie wiosna :ok:
Byle nie dać się Pani Jesieni I Pani Zimie. Będzie dobrze :mrgreen: :kotek:
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon paź 19, 2009 12:22 Re: Moje koty i ja, Uszatek-drożdżaki w uszku :-(

Pogoda swoje robi, stany cięzkie nam funduje. Ale my baby nie damy się temu ! :ok: mar, nie Ty jedna masz chwile oklapnięcia, nie Ty jedna. Ale jak tylko słoneczko gdzies na chwile się pokaże - ładuj akumulatory na maksa. Trzymam za całe kocie stadko i ich Duzych :ok: . Ciepłe słoneczne buziaki wbre wszystkiemu :ok:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pon paź 19, 2009 12:25 Re: Moje koty i ja, Uszatek-drożdżaki w uszku :-(

Wrocław przesyła słonko :) :flowerkitty:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Marmotka i 389 gości