mawin pisze:do niesprawdzonego domku nie ma co wysyłać kotów - to oczywiste. jak już pisałam dziewczyny z Kielc dostały kontakt, mają sprawdzić domek i jeśli będzie ok dać tam jakieś biedne kociaki.
czy naprawdę nikt nie może podejść w sobotę do schronu porobić zdjęcia, zaktualizować stan kotów i zobaczyć które najpilniej potrzebują wyciągnięcia bo stres je zabija?
No, był przekaz ,że Filuś choruje ze stresu. I, że Amir po leczeniu nie powinien zostać0 w schronisku.
Ale czy oni powinni jechać aż pod Kielce?
Czy jakikolwiek kot ze schroniska we Wrocławiu powinien jechać na wieś aż pod Kielce?
Czy tam koło Kielc nie ma kotów w potrzebie? Czy w tej wsi pod Kielcami nie ma żadnych kotów?
Czy naprawdę nie ma żadnych szans na jakieś rozsądne propozycje dla kotów ze schroniska?