Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
joszko89 pisze:Swoją drogą to mój kocur od początku jej nie zaakceptował i ostatnio znów intensywniej ją goni itp. to może ona też przez to tak sika, popuszcza? Po prostu jest zestresowana... To w takim razie dla niego też te krople by były. Jak myślicie?
morelowa pisze:No, prawie przebrnęłam przez wątek PcimOlka. Zapisałam go sobie. Licho wie co człowieka i kota może spotkać - dużo informacji jest![]()
Do tej pory wiedziałam, że kupa może być z krwią ze stresu, ale nie wiedziałam, że i sikanie
joszko89 pisze:mb a jakie obajwy miała Twoja kotka? I co zrobiłaś, że było już ok... Ciężkie to wszystko.
olciak84 pisze:Ja mam problem z Moja stara kotką i młoda. Niestety Stara - Psota - no cóż do 10 lat miała za towarzysza żółwia, później niestety zdechł. Jak pojawiła sie nowa, młoda kotka wiecznie są wojny, ataki, syczenie, łapy ida w ruch. Nie wiem juz co robić. Jakis czas temu kupilam feromony kocie - gdzies wyczytałam, multum pozytyywów i jak na pocztaku bylam zadowolona - po 2 tyg "wachania" bo sa podlaczone do kontaktu - wrocila Mloda do mnie - 3 dni omijania siebie, olewania, nie zaczepiania - myslałam, że bedzie super. Niestety po 3 dniach - atak na nowo, syczenie, prychanie i agresja. A juz z 2 mce ze soba przebywają. Juz nie mam pomyslu na tą całqa sytuacje:(
olciak84 pisze: Próba uspokojania - to ja obrywam.
10 lat miała za towarzysza żółwia, później niestety zdechł.
Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 118 gości