Łódź 2016 - prośba o głosy na JOKOTa - str.84

[ewa_mrau]

byłam
a właściwie byłyśmy z Agnieszką

szczegóły jutro
---

[ewa_mrau]

[...]szczegóły jutro
---

znaczy: jutro
---
mam problem
kochani, potrzebuję ok. 1o-12 dużych, podwójnych budek styropianowych
- 5 do postawienia w Tuszynie na targowisku
- 5-7 do postawienia na terenie policyjnego parkingu przy ul. Stokowskiej
może ktoś zrobić?
---
jutro opiszę sytuację kotów mieszkających na targowisku i na parkingu
---
jestem bez grosza
nawet nie mogę kupić materiałów...
---

[pisiokot]

Trzy zrobimy.

[ewa_mrau]

Trzy zrobimy.

bardzo, bardzo Wam dziękuję!
pojadą do Tuszyna
tam koty mają gorzej
---

[ewa_mrau]

kalewala, kalewala!
dopisz, poproszę:
- 1 kocur z ul. Stokowskiej, talon lecznica Na Złotnie - 16.11.2o16
---

[ewa_mrau]

w poniedziałek (14.11) od kalewali dowiedziałam się o kociakach w Tuszynie na targowisku
a kalewala dowiedziała się o nich od Agnieszki, która tam była w niedzielę na zakupach
na wtorek umówiłyśmy się z Agnieszką na wycieczkę
wystartowałyśmy ok 13:oo
plan taki zrobiłam

1. wjazd na targowisko
2. miejsce gdzie były kociaki i reszta kotów się pokazała
3. bar - chyba miejsce gdzie koty jeść dostają, bo z tamtąd też do nas biegły
trochę nam czasu zajęło, zanim Agnieszka znalazła to miejsce

maluchy w pleśniejącym kartonie siedziały
nastawiłam Joliną dużą na sznurek
chciałam złapać kociaki i matkę
dorosłe koty pokazały się natychmiast
wychodziły z przerw między budkami
tu 6
i z każdą minutą było ich coraz więcej
a po chwili już 9
kociaki wyszły, weszły i już nie wyszły
matka nie weszła
nawet nie wiem, która to była

naliczyłyśmy ich 1o, może 11
w tym trzy wiosenne podrostki
bez przerwy się kręciły - trudno było policzyć
miałam wprawdzie 3 kontenery, ale nie byłam nigdzie umówiona na zabiegi
więc im odpuściłyśmy
pojechałyśmy do Tesco, co obok stoi
Agnieszka kupiła 5 puszek Kitketa


koty pochłonęły wszystko
nie wiem czy ktoś je tam regularnie dokarmia...
mieszkają w przerwach między metalowymi boksami lub pod nimi
w błocie i w śmieciach

spakowałyśmy się i pognałyśmy do Tropa
oto Serafin, waga 71o g.

a to Wawrzyniec, waga 1ooo g.

a tu razem, po lewej Wawa

kociaki mają ok.8 tygodni i o dziwo są zdrowe
na językach mają małe nadżerki, ale wcinają aż im się uszy trzęsą
za to w uszach - mokry gnój...
koopy sadzą ładne, więc może będzie wszystko dobrze
---
i jak zwykle gorąca prośba o dobrą suchą karmę dla maluchów
---
malce bezpieczne, ale przed zimą chciałbym postawić tam z 5-6 podwójnych budek dla tych kotów
będę rozmawiała z zarządcą targowiska i mam nadzieję, że się zgodzi
i stąd moja wcześniejsza prośba o budki dla nich
lub kassę na materiały...
---
te 1o-11 kotów z targowiska będę musiała wyciąć za kassę...
---
trochę talonów zostało jeszcze tylko w lecznicy Na Złotnie i mam nadzieję, że na dokończenie ul. Stokowskiej mi wystarczy
w tej chwili mamy tam wyciętych 18 kotów (11 kotek i 7 kocurów)
zostało jeszcze 5 (chyba?)
na poniedziałek mamy zarezerwowane 4 miejsca
pozostałe budki staną na terenie policyjnego parkingu na ul. Stokowskiej
one tam też nie mają gdzie spać
a grzanie się na silnikach jest bardzo niebezpieczne
---
więc jeśli by ktoś, coś...
to będę bardzo wdzięczna
Fundacja For Animals - Łódź
40-384 Katowice, ul. 11go Listopada 4
71 1020 2313 0000 3802 0442 4040
z dopiskiem: koty Ewy
---

[ewa_mrau]

dziś na ul. Stokowską zawiozłam 7 kotek po sterylizacji
podobno zostały do złapania jeszcze 4 koty
w lecznicy Na Złotnie są do odebrania 2 - kotka i kocur
Dorota sobie jakoś poradzi
---

[ewa_mrau]

Nadejszła wielopoma chwila, ZAPRASZA MY :::

---

[ewa_mrau]

mam nadzieję, że uda nam się jutro na ul. Stokowskiej złapać resztę
---

[ewa_mrau]

jak do tej pory za kassę wycięłam:
- 6 kotek
- 3 kocury

więc jeśli by ktoś, coś...
to będę bardzo wdzięczna
Fundacja For Animals - Łódź
40-384 Katowice, ul. 11go Listopada 4
71 1020 2313 0000 3802 0442 4040
z dopiskiem: koty Ewy
---


[edit] nie doliczyłam jednej kotki

[kalewala]

Witajcie - proszę Was o pomoc w bardzo ważnej sprawie

W terminie 24-27 listopada - czyli od jutra - będą prowadzone konsultacje społeczne dotyczące łódzkiego budżetu na 2017 i wieloletniej prognozy budżetowej - do tego celu UMŁ otworzył forum dyskusyjne - czynne od jutra pod adresem http://www.forum.samorzad.lodz.pl

Zalogować się można już dziś - ale jeśli nie macie czegoś, co się nazywa JAVA, mogą być problemy 

Uwagi do budżetu i prognozy wieloletniej można składać na piśmie, albo wysyłać w ww dniach mailem na adres budzetkonsultacje@uml.lodz.pl na podlinkowanym formularzu społecznym Formularz konsultacji [>>>.doc] [>>>.pdf]

To, co nas - prozwierzących - interesuje najbardziej - jest na dole strony 261 Budżetu miasta Łodzi na 2017 - i ma nr 2181181 - pod tym linkiem http://bip.uml.lodz.pl/_plik.php?id=46804

Dla ułatwienia wysyłam Wam formularz społeczny - a niżej to, co wpisałam do formularza, możecie z tego skorzystać - pamiętajcie o podpisie!

Tu są wszystkie dokumenty - budżet, prognoza wieloletnia i Zarządzenie Prezydenta o konsultacjach - w prognozie nic o zwierzakach nie ma, więc tylko informacyjnie .
http://uml.lodz.pl/konsultacjespoleczne/ogloszone/

Bardzo proszę, poświęćcie chwilę czasu - te stosunkowo niewielkie zmiany w budżecie znacznie poprawią los zwierzaków, pomogą utrzymać ciągłość sterylizacji i kastracji.
Od razu Wam za to dziękuję


Budżet miasta Łodzi na 2017
Str.261 poz.2181181
realizacja programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobieganiu bezdomności zwierząt - planowane wydatki 176.961zł


Proponuję zwiększenie o 50tys środków na sterylizację / kastrację kotów wolnożyjących

W tym roku - 2016 - na ten cel 165tys na sterylizację kotów wolnożyjących. Wystarczyła na 9,5 miesiąca - od lutego do połowy listopada. Koty płodne są cały rok, kocia ciąża trwa 2miesiące - 3,5 miesięczna przerwa w akcji sterylizacji oznacza, że w tym okresie urodzą się nowe koty i w miejsce JEDNEJ kotki, której nie można z braku pieniędzy wysterylizować TERAZ - w kwietniu / maju trzeba będzie WYSTERYLIZOWAĆ I TĘ KOTKĘ, I KILKA SZTUK JEJ POTOMSTWA.
W ten sposób ciągle odbudowuje się populacja, którą staramy się wspólnie ograniczać - UMŁ finansując zabiegi, karmiciele i wolontariusze łapiąc i dostarczając koty do lecznicy, a nasze wspólne wysiłki i pieniądze idą na marne.
Kwota ta powinna objąć również odpchlenie, odrobaczenie zwierząt dostarczonych na do lecznic na zabieg - przeważnie mają one kontakt z lekarzem weterynarii RAZ W ŻYCIU, więc warto je odpchlić i odrobaczyć.
Proponowana dodatkowa kwota 50tys, umożliwi całoroczną ciągłość zabiegów sterylizacji i kastracji i jednocześnie zmniejszy napływ kociąt do schroniska - bo wiele z nich to „kocięta z ulicy”.


Leczenie zwierząt - kotów - wolnożyjących - 30tys - sondażowo

W 2016 na ratowanie zwierząt powypadkowych w godzinach popołudniowych i nocnych, kiedy nieczynne jest schronisko, przeznaczono kwotę ok.50tys zł. Natomiast nie przewidziano ANI ZŁOTÓWKI na leczenie kotów wolnożyjących ze „zwykłych” chorób - kociego kataru, zapalenia płuc, ropni i ran po pogryzieniach.


Proponuję wprowadzenie do budżetu - kwoty ok.100-150tys na sterylizację i kastrację psów i kotów właścicielskich - obecne rozstrzygnięcia prawne umożliwiają takie działania

Znaczna część zwierząt „zasilających” schronisko to psy i koty domowe, albo ich niechciane potomstwo - które urodziło się, bo opiekunowie „nie upilnowali” kotek i suczek. I nie oszukujmy się, że można wprowadzić jakieś bariery blokujące dostarczanie tych zwierząt do schroniska - jest to zwyczajnie nierealne. Opiekunów często zwyczajnie nie stać na sterylizację / kastrację. Stad propozycja wprowadzenia - sondażowo - finansowania lub znacznego dofinansowywania zabiegów dla zwierząt właścicielskich. Takie rozwiązania z powodzeniem stosuje wiele gmin, sąsiedzki Konstantynów czy Aleksandrów, Warszawa. Może warto skorzystać z ich doświadczeń? Na pewno zmniejszy to napływ zwierząt do schroniska.


Chipowanie WSZYSTKICH zwierząt właścicielskich - kotów i psów

W tym roku w ramach programu miejskiego lecznice zachipowały niespełna 600 zwierzaków - to bardzo mało, ale taki był program miejski.
Schronisko z budżetu obywatelskiego kupiło 6,5tys chipów - jak na razie w ramach różnych akcji wykorzystało ok.500 - czyli jest „zapas” jest, na kilka lat.
Czy nie możnaby w akcję chipowania włączyć lecznic i fundacji? Przekazać im nieodpłatnie część chipów? Na organizowane przez schronisko akcje chipowania trzeba specjalnie iść ze zwierzakiem, w lecznicach można zachipować przy okazji wizyty - sporo lecznic i fundacji chętnie włączyłoby się w takie działanie, wystarczyłoby, by z taką propozycja wystąpił do lecznicy Wydział Ochrony Środowiska / schronisko.
To w rezultacie opłaci się miastu - błąkający się zwierzak z chipem ma szanse wrócić do domu bardzo szybko - albo chipa odczyta najbliższa lecznica i zawiadomi właściciela, albo - jeśli trafi do schroniska - zrobi to schronisko, i zwierzak nie będzie tam siedział nie wiadomo jak długo - generując koszty - do powtórnej adopcji.


Chipowanie kotów wolnożyjących przy ich sterylizacji / kastracji / leczeniu

Rejestracja takiego kota odbywałaby się na adres i nazwisko karmiciela jako kota wolnożyjącego i umożliwiała potem realną pomoc karmicielowi - np. w karmie, wiadomo byłoby, ile kotów taka osoba ma pod opieką.
Poza tym zdarzają się - w ubiegłych latach kilkakrotnie, ostatnio na szczęście nie - lecznice, które albo wykonują zabiegi sterylizacji tak niestarannie, że koty po nich chorują / umierają, albo tylko nacinają ich uszka, nie wykonując zabiegu. Trudno udowodnić partactwo - lecznica nie przyznaje się do takiego zabiegu. Chip umożliwiałby identyfikację takiej lecznicy, która w sposób niezgodny z umową, wiedzą lekarską, prawem - realizuje umowę finansowaną ze środków miejskich.


Finansowanie ww zadań - przesunięcie ze środków przeznaczonych na schronisko

Ponieważ ww działania przyczynią się do zmniejszenia ilość zwierząt w schronisku - sfinansować je można BEZ DODATKOWYCH KOSZTÓW - po prostu PRZESUWAJĄC środki z budżetu schroniska na opisane działania.


Chipowanie - obecnie nie wymaga dodatkowych finansów

Schronisko z budżetu obywatelskiego kupiło 6,5tys chipów, wykorzystało ok.500szt. Można część tych chipów systematycznie przekazywać lecznicom - do chipowania zwierząt właścicielskich, a potem w ramach programu sterylizacji - lecznicom, które wygrają przetarg na te zabiegi.



Wieloletnia Prognoza Finansowa na lata 2017-2040
Poz.1.3.1.14 - opieka nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobieganie bezdomności zwierząt - 2017 - 176 961zł

Ponieważ jest to kwota i program identyczne z Budżetem Miasta lodzi na 2017 str.261 poz.2181181 -
Podaję identyczne uwagi z identycznym uzasadnieniem - proponuję przesunięcie 180-230tys ze środków przeznaczonych na schronisko na pogram walki z bezdomnością zwierząt
Chipowanie - obecnie nie wymaga dodatkowych finansów, wystarczy inicjatywa Wydziału Ochrony Środowiska i schroniska - oraz porozumienie z lecznicami i fundacjami.

[magicmada]

Bardzo to niefajny pomysł zabrać innym, choć oczywiście pieniądze na ww. cele byłyby potrzebne. Tylko dlaczego zabrać schroniskowym?

[mamamariana]

Bardzo to niefajny pomysł zabrać innym, choć oczywiście pieniądze na ww. cele byłyby potrzebne. Tylko dlaczego zabrać schroniskowym?

No, mnie też oblał zimny pot, jak sobie przypomniałam, jak 2 lata temu na cito wyciągałyśmy połamane koty, bo w schronisku chyba w sierpniu skończyły się pieniądze na leczenie w lecznicach zewnętrznych i złamane łapki miały być amputowane, bo taniej i do urąbania w Schronisku.
Ostatnio kupowałyśmy dla kotka Kisielka test trzustkowy, bo schroniska nie stać.
Nie wyobrażam sobie, żeby schronisko miałoby mieć jeszcze mniej kasy.

[Stomachari]

A ja mam pytanie, jak miałoby się odbywać wpisywanie zaczipowanego kota do rejestru jako wolnożyjącego. Nigdzie nie widziałam takiej rubryki, jeśli istnieje, sama chętnie skorzystam, tzn. kupię czip (za swoje) i zlecę zaczipowanie w lecznicy kota wolnożyjącego poddawanego kastracji/sterylizacji. Myślałam o tym już wcześniej, ale - jak wspomniałam - nie widziałam nigdzie odpowiedniej rubryki.

[kalewala]

Bardzo to niefajny pomysł zabrać innym, choć oczywiście pieniądze na ww. cele byłyby potrzebne. Tylko dlaczego zabrać schroniskowym?

Generalnie pieniędzy w całej Łodzi jest bardzo mało i niestety patrzeć trzeba realnie - i dzielić tym, co przeznaczone na zwierzęta.
Dla - średnio - kilkuset (500-600) zwierzaków w schronisku - ponad 2mln
Dla kilkudziesięciu tysięcy kotów wolnożyjących - 176tys.
Piszę kilkudziesięciu, bo danych brak, a np Kraków swoją populację szacował na 100tys..
A zwiększenie środków na sterylizację zmniejszy napływ kociąt do schroniska.

jak sobie przypomniałam, jak 2 lata temu na cito wyciągałyśmy połamane koty, bo w schronisku chyba w sierpniu skończyły się pieniądze na leczenie w lecznicach zewnętrznych

Przypomnę, że na leczenie kotów wolnożyjących nie ma ani grosza, Są tylko pieniądze na zwierzęta powypadkowe - ca 50tys rocznie,.
A w schronisku jest chyba czterech lekarzy, dwa rtg, wyremontowany w 2014 gabinet z bogatym wyposażeniem - więc potrzeby korzystania z lecznic zewnętrznych powinny się od tego czasu zmniejszyć.

jak miałoby się odbywać wpisywanie zaczipowanego kota do rejestru jako wolnożyjącego. Nigdzie nie widziałam takiej rubryki

Jako właściciela kota można wpisać w zakladce DANE WŁAŚCICELA albo ogminę, albo karmiciela - ja sugerowałabym karmiciela.
A z zakładce DANE REKORDU np "kol wolnożyjący z ul.Kowalskiej 15".

Sterylki już się skończyły, zaczną się w lutym. Kocia ciążą trwa 2 miesiące. Więc zamiast jednej kotki wyciętej teraz (nie wytniemy, nie ma za co) - kotka i parę kociąt do wycięcia za kilka miesięcy - koszty kilka razy większe. Albo kociaki do schroniska.
To co się bardziej opłaca miastu i schronisku? To są przecież te same budżetowe - NASZE - pieniądze. Sterylka za 120zł teraz czy za kilka miesięcy 5 sterylek za 600zł albo kociaki w schronisku - szczepienie, utrzymania, może leczenie?
KOTY też chyba wszystkie zasługują na pomoc...
Jeśli tego nie zmienimy, nie będzie ciągłości sterylek - problem i koszty nie zmniejszą się nigdy.