Nim 7schr. Łódź.Marlon chory- powrót z adopcji:(( od str.81

Będę jechała w sobotę rano na trasie Łódź-Poznań. Zamierzałam jechać polskim busem (który nie pozwala przewozić zwierząt), dla kociastego mogę się przerzucić na PKP

tylko że w PKP bilet prawie dwa razy droższy, a ja czekam z pustym kontem na wrześniową pensję :roll:

Co za przytulak z tego Marlonka :1luvu:

szczęściarz!

Cudo zdjęcia, dzięki za takich ludzi, oby na świecie było ich więcej

Dzięki wielkie wszystkim kochanym za pomoc transportową! :1luvu:

Jest kilka opcji, na pewno Zorro już niebawem
będzie się miział czarną główką ze Swoim Ludziem w Poznaniu :ok:

Wieści o Marlonku cudowne
jak to wspaniale widzieć go wtulonego w Człowieka :1luvu:

tylko coś filmik się nie łotwiera :kotek:

ruru pisze:Dzięki wielkie wszystkim kochanym za pomoc transportową!
Jest kilka opcji, na pewno Zorro już niebawem
będzie się miział czarną główką ze Swoim Ludziem w Poznaniu

Wieści o Marlonku cudowne
jak to wspaniale widzieć go wtulonego w Człowieka
tylko coś filmik się nie łotwiera

Nie wiem czy widzialyscie ale na wydarzeniu na facebooku Izabela Orzeł napisała ze jutro jedzie na tej trasie i oferuje darmowy transport.... To tak informacyjnie jakbyscie na fejsie nie były

cudownie zobaczyć szczęście Marlonka :1luvu:

To taki mizziak z NIego :kotek:

Za szybki transport Zorra do domku :ok:

mam nadzieję, ze też będą fotki jak przytula się do "swojego ludzia" czekamy :1luvu:

kasia1568 pisze:
Za szybki transport Zorra do domku mam nadzieję, ze też będą fotki jak przytula się do "swojego ludzia" czekamy

Przypomnę, że tym "ludziem" jest wspaniała Iwonka, która pokochała Bolusia z tego samego schronu co Zorro.

Bolesław Wspaniały podczas kąpieli :lol:

tak wiem

Iwonko

ASIA EGIERD pisze:Marlon ma się dobrze! Robi postępy w adoptowaniu się do nowego środowiska.Musimy uważać na gesty,ruchy i.t.p. Łatwo go spłoszyć ale co dzień robi się bardziej ufny. Aktywność rozpoczyna gdzieś od godziny 20:00, aktywność polega na tym że wychodzi za sofy (skrytki) i przychodzi się poprzytulać.

Straszny przylepiec. :wink:

Nasz mial tak samo - pierwszych kilka dni spedzal wcisniety za wersalke, a nocami zwiedzal mieszkanie, bojac sie kazdego nowego bodzca. Ale cudownie sie potem "otworzyl", choc taka przylepa jak Marlon to nie byl. Strasznie kotek musi byc steskniony milosci i bliskosci. Ciesze sie, ze trafil tam, gdzie bedzie tego mial az po czubek wasikow. Przytul go i ode mnie.

Patrząc na Marlonka uświadamiam sobie jak bardzo potrzebował domu i miłości, na szczeście są Dobre Ludzie :1luvu:

ktore pokochały Marlonka, fajny miziak z niego

A Zorro prawdopodobnie dzisiaj do nas dojedzie z p. Izabellą z fb !!!!
Odezwę się wieczorkiem jak się czuje nasz Zorruś :kotek:

Może już dziś :ok:

Duszek jest w kontakcie z p. Izą która dzisiaj jedzie
żeby się udało :ok:

tak, oczywiście tym wspaniałym ludziem,
a właściwie Ludziem jest Iwonka :1luvu:

która dała dom Bolusiowi, również z tego wątku

ruru pisze:Może już dziś
Duszek jest w kontakcie z p. Izą która dzisiaj jedzie
żeby się udało

tak, oczywiście tym wspaniałym ludziem,
a właściwie Ludziem jest Iwonka
która dała dom Bolusiowi, również z tego wątku

mocne kciukasy :ok:

Trzymamy

za szczęśliwą podróż :ok:

Iwonko

I co wiadomo już coś? Pojechał?

Nim 7schr. Łódź.Marlon chory- powrót z adopcji:(( od str.81

Kto przegląda forum