KOTY z KORABIEWIC Do zamknięcia

[alix76]

E, podejrzewam, że podany telefon jest osoby, której chcą zrobić głupi kawał

[myamya]

A miało być tak pięknie, sponsor, wolontariusze, wszystko idzie ku dobremu, inne fundacje do niczego nie są potrzebne, z adopcjami też pośpiechu nie ma, po co ogłaszać, po co komuś coś ułatwiać...

A tu taki klops. >klik<

[alix76]

Czegoś nie łapię, dziewczyny były tydzień temu i żadnego horroru nie relacjonowały. Jadą tam dzisiaj, to będzie relacja z 1 ręki. Po tym, co się naużerałam na tym wątku, wolę opierać się na opinii osób, które znam osobiście
Prądu tam nie ma chyba już jakiś czas, to nie jest sytuacja nagła. Poza tym za opiekę nad zwierzętami odpowiada p. Lesin, a apel jest p. Suławko
No i:
"w każdy weekend jadę do Korabiewic i mogę pomóc w następujący sposób:
-osoby które chcą skorzystać z mojego pośrednictwa: podpisują ze mną umowę cywilnoprawną określającą w jakich warunkach i gdzie będzie bytował pies. Wyrażają zgodę na niezapowiedziane wizyty poadopcyjne mające na celu sprawdzenie jak realizowane są warunki zapisów umowy, za niewywiązanie się z warunków umowy dobrowolnie poddają się karze finansowej na rzecz fundacji dawnego schroniska w Korabiewicach (windykacja opracowana do perfekcji)"
jakoś niezbyt legalnie mi to brzmi

[myrzapl]

dzięki

a ten nieujawniony DT jest po prostu pozaforumowy, w Warszawie, u pewnej bardzo miłej Sylwii

momentka momentka, jak to pozaforumowy?
Dowiedziałam się o akcji z FB, a dopiero dziś mnie olśniło, że na miau na pewno też coś jest... no to melduję się.

Na razie kociaki siedzą w łazience, dziś lub jutro je wypuszczę, bo widzę, że kuwetkują.

Kocurek jeszcze chorutki, choć po wczorajszej dawce antybiotyku polepszyło mu się. NAdal strasznie kicha, bez glutka, długimi seriami, kilkanaście razy, pod koniec aż kropelki robią się krwawe biedulek. Przy czyszczeniu uszek protestuje bardzo, ale jest delikatny. Uszka lepiej, coraz mniej wykopalisk. Mizia się, ale tylko jak jest głodny, jak brzucho pełne, to ma mnie w swojej chude doopce Niestety kocurek dalej nieźle pośmierduje... wycieranie mokrym ręcznikiem niewiele dało, na ogonie wciąż błotko zaschnięte, a boję się chorutka kąpać...

Kocia bez oczka za to miziak obłędny ,tańczy, roluje się i nadstawia, ale na kolanka wziąć się nie da.

no, to jak już opowiedziałam, to idę foty robić

[*anika*]

No i:
"w każdy weekend jadę do Korabiewic i mogę pomóc w następujący sposób:
-osoby które chcą skorzystać z mojego pośrednictwa: podpisują ze mną umowę cywilnoprawną określającą w jakich warunkach i gdzie będzie bytował pies. Wyrażają zgodę na niezapowiedziane wizyty poadopcyjne mające na celu sprawdzenie jak realizowane są warunki zapisów umowy, za niewywiązanie się z warunków umowy dobrowolnie poddają się karze finansowej na rzecz fundacji dawnego schroniska w Korabiewicach (windykacja opracowana do perfekcji)"
jakoś niezbyt legalnie mi to brzmi

Chyba sobie żartują...


i te 4 niedźwiedzie też mnie niepokoją na co im one? nie może ich jakiś ogród zoologiczny przejąć?
http://www.dogomania.pl/threads/221550- ... st18451786

[klauduska]

myrzapl jak już zrobisz fotki, to proszę wyślij mi na maila [ klauduskaa@o2.pl ], to wstawię na profil JoKotowy. które ty koty masz w ogóle u siebie? jeśli ci się uda zaobserwować ich charaktery, to też mi proszę napisz o nich w mailu

[*anika*]

klauduska, wrzucisz zdjęcia kotek nr 1, 3 i 8 na fb?
razem z opisami są na poprzedniej stronie:
viewtopic.php?p=8470286#p8470286

myrzapl ma koty nr 4 i 6.

[klauduska]

ok, już wstawiam.

ogłaszam też tam plebiscyty na imiona dla nich!

[myrzapl]

myrzapl jak już zrobisz fotki, to proszę wyślij mi na maila [ klauduskaa@o2.pl ], to wstawię na profil JoKotowy. które ty koty masz w ogóle u siebie? jeśli ci się uda zaobserwować ich charaktery, to też mi proszę napisz o nich w mailu

Jasne.

Mam u siebie kotkę z jednym oczkiem niewidzącym (na liście nr 4) i starszego chorego kocurka pingwinka (na liście nr 6).

Próbowałam focić, koteczka ok, ale kocurek najedzony, to i zabunkrowany, śpi.

[CoToMa]

Czegoś nie łapię, dziewczyny były tydzień temu i żadnego horroru nie relacjonowały. Jadą tam dzisiaj, to będzie relacja z 1 ręki. Po tym, co się naużerałam na tym wątku, wolę opierać się na opinii osób, które znam osobiście
Prądu tam nie ma chyba już jakiś czas, to nie jest sytuacja nagła. Poza tym za opiekę nad zwierzętami odpowiada p. Lesin, a apel jest p. Suławko
No i:
"w każdy weekend jadę do Korabiewic i mogę pomóc w następujący sposób:
-osoby które chcą skorzystać z mojego pośrednictwa: podpisują ze mną umowę cywilnoprawną określającą w jakich warunkach i gdzie będzie bytował pies. Wyrażają zgodę na niezapowiedziane wizyty poadopcyjne mające na celu sprawdzenie jak realizowane są warunki zapisów umowy, za niewywiązanie się z warunków umowy dobrowolnie poddają się karze finansowej na rzecz fundacji dawnego schroniska w Korabiewicach (windykacja opracowana do perfekcji)"
jakoś niezbyt legalnie mi to brzmi

ciekawa jestem ile osób wyrazi chęć podpisania umowy z tą osobą...

[sosna]

No i:
"w każdy weekend jadę do Korabiewic i mogę pomóc w następujący sposób:
-osoby które chcą skorzystać z mojego pośrednictwa: podpisują ze mną umowę cywilnoprawną określającą w jakich warunkach i gdzie będzie bytował pies. Wyrażają zgodę na niezapowiedziane wizyty poadopcyjne mające na celu sprawdzenie jak realizowane są warunki zapisów umowy, za niewywiązanie się z warunków umowy dobrowolnie poddają się karze finansowej na rzecz fundacji dawnego schroniska w Korabiewicach (windykacja opracowana do perfekcji)"
jakoś niezbyt legalnie mi to brzmi

Chyba sobie żartują...


i te 4 niedźwiedzie też mnie niepokoją na co im one? nie może ich jakiś ogród zoologiczny przejąć?
http://www.dogomania.pl/threads/221550- ... st18451786

Najwyraźniej ISICA żartuje, rozumiem , że to taka jej prywatna "inicjatywa", bo nie fundacji, szczerze mnie takie straszenie na wstępie to by raczej zniechęciło do adopcji

[Wielbłądzio]

Ja dostałam odpowiedź :
Dzień dobry
Śliczny kociak
Czy będzie się nadawał na skórki do etui do okularów???
Tel.

Mogę poprosić o kontakt?
Julek nadawałby się idealnie, ma wyjątkowo fajne i miękkie futerko

[malagos]

kciuki są cały czas
naprawdę kibicuję Wam z całego serca.

i ja tylko tyle mogę zrobić........

[jopop]

Wrociliśmy. W formie rozmoczonych mrożonek.

relacja będzie częściowo dziś, częściowo jutro zapewne, fotki raczej jutro.

na razie trwa u nas bitwa o dostęp do wanny z ciepłą wodą

[myamya]

Poza tym za opiekę nad zwierzętami odpowiada p. Lesin, a apel jest p. Suławko

Podobno wszystkie zwierzęta w Korabiewicach są teraz własnością pana S.
A przynajmniej tak twierdzą osoby rzekomo zorientowane w sytuacji.

A.....jest zgoda na wydawanie psów do domków stałych, robienie psom ogłoszeń. Wyciąganie psów na siłę przez fundacje, póxniej opisywanie ich jako że są z mordowni i zbieranie kasy nie wchodzi w grę. Wszyscy wiemy co i jak w Korabieicach się dzieje. Ale polityka i walki nas nie obchodzą. Pomózmy umierającym zwierzakom. To nie jest mój wymysł tylko ustalenia powiedzmy, mądrzejszych. Dzięki.

Wolontariusze z Korabiewic powinni się zdecydować: albo "ratunku, zwierzęta umierają!!!", albo "to wcale nie jest mordownia!!!"...

relacja będzie częściowo dziś, częściowo jutro zapewne

Napięcie jak w rasowym thrillerze...