dagmara-olga pisze::(
a co u Gabrysia?
To co wiem, to wszystko jest na dobrej drodze do wyzdrowienia. Jest bardzo smutny i przerażony . Jest to kocurek działkowy , nie zaznał nigdy nic dobrego , oswoił się trochę z domem tymczasowej opiekunki, ale ona z powodu jego choroby nie chciała go już trzymać.
