K-ów, maluchy z Kryspinowa - kto przygarnie przed zimą?

miszelina pisze:
Tweety pisze:Tosza, Miszelina nie chce się pchać na parking, po którym się jeździ w kółko szukając miejsca a ludzie z nerw wychodzą. Dlatego ja np staję na tym dworcowym i przechodzę kładką do galerii. Zajmuje to o wiele mniej czasu niż oczekiwanie na możliwość wjazdu w ogóle

A poza tym nie umiem obsługiwać parkomatu, zawsze coś zablokuję

Nie brzmi to dobrze, ale podobno co mnie nie zabije, to mnie wzmocni

Ponawiam pytanie, jak skoordynować ogłoszenie topionej Troli z artykułem. Ona reż z różnych przyczyn powinna szybko zmienić miejsce pobytu

Na Kocimskiej przybyła nowa kotka, Dygotka. Burasia domowa w wieku 3-4 lata, podobno szczepiona i sterylizowana, ale książeczki, a zatem dowodów brak. Jest przestraszona, ale łagodna. Podobno lubi pić wodę z kranu.

Wszystkie koty ok, wybawione, nakarmione, obfocone. Majeranek i Truskawka mruczą jak najęte, Zuzia coraz lepsza, Elma chce uciekać z klatki. Wymiziałam tez Sezama, niestety z Kminkiem się dzisiaj nie udało. Krasnale wieją przed człowiekiem, kto je będzie udomawiał, jak teraz zdziczeją?! Trzeba je brać i to szybko!

Oczy Zuzi i Truskawki zakroplone, klatka i kuweta oraz cała reszta po Tobim wymyta i odkażona. Truskawka ma noeco lepsze oczka, ale nadal niefajne. Może trzeba by jej zrobić test na pasożyty, co?

Aha, do podłogi przyniosłam normalny płyn, jest na pralce.

Jeżeli Tosza odłowi ciężarną kicię, to ją wezmę - Kicię, nie Toszę oczywiście.
Tymczasem groża mi dwa kotki, podobno malutkie...

miszelina pisze:Na Kocimskiej przybyła nowa kotka, Dygotka. Burasia domowa w wieku 3-4 lata, podobno szczepiona i sterylizowana, ale książeczki, a zatem dowodów brak. Jest przestraszona, ale łagodna. Podobno lubi pić wodę z kranu.

Wszystkie koty ok, wybawione, nakarmione, obfocone. Majeranek i Truskawka mruczą jak najęte, Zuzia coraz lepsza, Elma chce uciekać z klatki. Wymiziałam tez Sezama, niestety z Kminkiem się dzisiaj nie udało. Krasnale wieją przed człowiekiem, kto je będzie udomawiał, jak teraz zdziczeją?! Trzeba je brać i to szybko!

Oczy Zuzi i Truskawki zakroplone, klatka i kuweta oraz cała reszta po Tobim wymyta i odkażona. Truskawka ma noeco lepsze oczka, ale nadal niefajne. Może trzeba by jej zrobić test na pasożyty, co?

Aha, do podłogi przyniosłam normalny płyn, jest na pralce.

Przepraszam, pogubiłam się

a Krasnale to które? Cypis i Rumcajs? Czy może jeszcze jakieś inne?

Kinga Warmijska pisze:
miszelina pisze:Na Kocimskiej przybyła nowa kotka, Dygotka. Burasia domowa w wieku 3-4 lata, podobno szczepiona i sterylizowana, ale książeczki, a zatem dowodów brak. Jest przestraszona, ale łagodna. Podobno lubi pić wodę z kranu.

Wszystkie koty ok, wybawione, nakarmione, obfocone. Majeranek i Truskawka mruczą jak najęte, Zuzia coraz lepsza, Elma chce uciekać z klatki. Wymiziałam tez Sezama, niestety z Kminkiem się dzisiaj nie udało. Krasnale wieją przed człowiekiem, kto je będzie udomawiał, jak teraz zdziczeją?! Trzeba je brać i to szybko!

Oczy Zuzi i Truskawki zakroplone, klatka i kuweta oraz cała reszta po Tobim wymyta i odkażona. Truskawka ma noeco lepsze oczka, ale nadal niefajne. Może trzeba by jej zrobić test na pasożyty, co?

Aha, do podłogi przyniosłam normalny płyn, jest na pralce.

Przepraszam, pogubiłam się a Krasnale to które? Cypis i Rumcajs? Czy może jeszcze jakieś inne?

Tak, to Rumcajs i Cypis.

miszelina pisze: Krasnale wieją przed człowiekiem, kto je będzie udomawiał, jak teraz zdziczeją?! Trzeba je brać i to szybko!

Tak, to Rumcajs i Cypis.

Haneczka bardzo szybko się oswaja, jest rozkoszna, zwłaszcza jak skacze wielkiemu wujkowi Rufinowi centralnie na głowę lub ciągnie go za ogon. No i z Franiem gania jak nakręcona a mruczy nawet wtedy jak się jej podstawi miseczkę pod nos a co dopiero wzięta na ręce. Pewnie rodzeństwo też miało by szansę.
Kożelanka BarbAnn'a ściągnęła nam posiłki w postaci instruktorki od fotografowania. Agnieszka będzie przychodzić niańczyć towarzystwo, może też pomóc w kwestach.

wiadomo już coś o tych łapkach?

Tunisia pisze:wiadomo już coś o tych łapkach?

dzwoniłam ze 20 minut temu do dr Magdy, bo jest na dyżurze ale odrzuciła, mam nadzieję, że jeszcze dzisiaj oddzwoni, bo chciałabym też już coś wiedzieć

Tweety pisze:
miszelina pisze: Krasnale wieją przed człowiekiem, kto je będzie udomawiał, jak teraz zdziczeją?! Trzeba je brać i to szybko!

Tak, to Rumcajs i Cypis.

Haneczka bardzo szybko się oswaja, jest rozkoszna, zwłaszcza jak skacze wielkiemu wujkowi Rufinowi centralnie na głowę lub ciągnie go za ogon. No i z Franiem gania jak nakręcona a mruczy nawet wtedy jak się jej podstawi miseczkę pod nos a co dopiero wzięta na ręce. Pewnie rodzeństwo też miało by szansę.
Kożelanka BarbAnn'a ściągnęła nam posiłki w postaci instruktorki od fotografowania. Agnieszka będzie przychodzić niańczyć towarzystwo, może też pomóc w kwestach.

Tweety, wiesz, co mi chodzi po głowie

niestety Pani, która zarezerwowała Prince'a nie odpowiada na maile i telefony, ale myślę, że tak czy siak chłopak szybko znajdzie domek ... dopiero w poniedziałek będzie szczepiony... a Krasnale są zaszczepione, prawda?

Tweety pisze:
miszelina pisze: Krasnale wieją przed człowiekiem, kto je będzie udomawiał, jak teraz zdziczeją?! Trzeba je brać i to szybko!

Tak, to Rumcajs i Cypis.

Haneczka bardzo szybko się oswaja, jest rozkoszna, zwłaszcza jak skacze wielkiemu wujkowi Rufinowi centralnie na głowę lub ciągnie go za ogon. No i z Franiem gania jak nakręcona a mruczy nawet wtedy jak się jej podstawi miseczkę pod nos a co dopiero wzięta na ręce. Pewnie rodzeństwo też miało by szansę.
Kożelanka BarbAnn'a ściągnęła nam posiłki w postaci instruktorki od fotografowania. Agnieszka będzie przychodzić niańczyć towarzystwo, może też pomóc w kwestach.

ekhm
to jest dziewczyna z nagrodami za fotografie
nie jakis tam tylko instruktor

Cypisek i Rumcajs juz u Amelii na poczcie

BarbAnn pisze:
Tweety pisze:
miszelina pisze: Krasnale wieją przed człowiekiem, kto je będzie udomawiał, jak teraz zdziczeją?! Trzeba je brać i to szybko!

Tak, to Rumcajs i Cypis.

Haneczka bardzo szybko się oswaja, jest rozkoszna, zwłaszcza jak skacze wielkiemu wujkowi Rufinowi centralnie na głowę lub ciągnie go za ogon. No i z Franiem gania jak nakręcona a mruczy nawet wtedy jak się jej podstawi miseczkę pod nos a co dopiero wzięta na ręce. Pewnie rodzeństwo też miało by szansę.
Kożelanka BarbAnn'a ściągnęła nam posiłki w postaci instruktorki od fotografowania. Agnieszka będzie przychodzić niańczyć towarzystwo, może też pomóc w kwestach.

ekhm
to jest dziewczyna z nagrodami za fotografie
nie jakis tam tylko instruktor

no to nie dość, że ma dobre serce to jest jeszcze bardzo skromna. Powiedziała, że Twoje zdjęcia są tak dobre, że nie będzie robić innych,
Kinguś, wiem co Ci chodzi ale one były chore, dawno, bo dawno ale nie dam sobie uciąć głowy czy na futerku czegoś nie przyniosą. A może puchatego Henia z Dobrego Weta? Bo jego też trzeba trochę wychować

Proszę uprzejmie, może być Henio

wiem, straszna ze mnie gapa, znowu nie kojarzę, który to kociak ...
a co z maluchami z Ułanów?

Wkleilam tez u siebie Kocimiaki
http://picasaweb.google.com/10072049192 ... i23112010#

jak lutra zamiesci u się to ja tę wykasuję

Obrazek

BarbAnn pisze:Wkleilam tez u siebie Kocimiaki
http://picasaweb.google.com/10072049192 ... i23112010#

jak lutra zamiesci u się to ja tę wykasuję

Któraś z nich to mama Pcimka?

K-ów, maluchy z Kryspinowa - kto przygarnie przed zimą?

Kto przegląda forum