Bezdomniaczki Idzie Zima.Budki robótki :)

kotx2 pisze:
CatAngel pisze:Ide w kierunku, braku witamin i czegoś jeszcze, ale jeszcze nie wie czego
Kotka czasami krztusi się jakby miała flegmę w gardle
Zdjęcia nie pokazują tego jakie one są chude bo albo siedziały, albo kucały

może robaki

To raczej pewne, były też odrobaczone przez starszego pana, ale jak dla mnie tabletki nie zadziałały, może dlatego że organizm jest osłabiony i coś je blokuje. Ale koty jedzą za dziesięciu

Pałaszują aż miseczki czyste :roll:

Może mają tasiemca? Wtedy dużo jedzą a mimo to chude są ?

olafen pisze:Może mają tasiemca? Wtedy dużo jedzą a mimo to chude są ?

Doszliśmy do tego w sobotę jak byliśmy u kotów, że tak zapewne jest

Wczoraj tez jadłyyyyyyyy, jakby nie jadły od tygodnia

a dostają jedzenie codziennie

Ale jeśli dostały leki, to będzie tylko lepiej. Za trzy tygodnie powtórka z lekami

olafen pisze:Ale jeśli dostały leki, to będzie tylko lepiej. Za trzy tygodnie powtórka z lekami

One będa dostawać do piątku antybiotyk i leki wzmacniające odporność

Także myślę że odrobaczenie gdzieś tak na niedzielę będzie.
Mam nadzieję, że dobrze zareagują na tabletki, bo moje koty to mają fazę potem

Co do Gucia

biega bawi się, został odetkany :ok:

Prążek już tydzień ma trzecią powiekę, zachowuję się normalnie, bawi się, biega po domu, robi kupę, sika, je, I ja nie wiem co mu jest :!:

wetka gada wirus, ale jaki nie wie. A kot normalny prócz tych oczów.
Do tego mój drugi kocur Skitels teraz zachowuje się dziwnie

tzn nie może teraz ten kupy zrobić :evil:

(dostał Parafine) nie może siadać, leży na boku i tak też śpi od wczoraj, jest osowiały :evil:

U niego ciężko jest mi podawać Parafine, bo to typ prawdziwego kota dzikiego z ADHD :roll:

Normalnie paranoja, cztery moje koty na coś chorowały a ja nie wiem na co :evil:

Moonka - apatyczna, krew nerki w porządku (nie wiadomo co jej było, wyszła z tego po lekach)
Prążek - trzecia powieka(nadal jest)krew nerki w porządku
Gucio - zapchanie(ustało)
Skitels - zapchanie ?

Jak to przejdzie później na Lulkę i Tuśkę to chyba się zastrzelę :evil:

Gosia, na wirusy tak na prawdę nie ma lekarstwa. U zwierząt podaje się osłonowo antybiotyki, ale tak na prawdę, to tylko po to, aby coś innego nie dostało się. Tak mi tłumaczyła koleżanka lekarka. Wirusy trzeba przechorować i obserwować, aby coś dalej się nie przytrafiło. Nas w Polsce nauczyli lekarze, że przy grypie od razu antybiotyk. A tak na prawdę organizm musi sam sobie z tym poradzić. Jeśli koty biegają, jedzą, sikają i robią kupkę, to obserwuj, gdyby coś wtedy do weta. Ewentualnie podają leki na podwyższenie odporności, bo one powodują wzrost białych krwinek a te walczą z wirusami.

Mogłaś od innych kotów coś przynieść. Kot mojej mamy był zdrowy ale coś tam trzeba było zrobić u weterynarza i wrócił, ale ledwo przeżył. Czymś się zaraził i do dziś ma problem z oddychaniem. Nawet przy największej ostrożności, możesz coś wnieść do domu

Gosiu, ależ chudziak ten biało - bury..
I jaki bidny, i jeszcze miał kiedyś dom..
No masakra...............

Bardzo

dzisiaj jakiś osowiałek z niego był, pan mówił, że znalazł w misce z jedzeniem kluski z ziemniaków z sosem. Mnie się wydaje, ze to mu zaszkodziło

Czarna kotka lepiej już nie ma glutków

Niestety na razie brak funduszy (poszło z ogł na malce+z FB) ale jak ubieram znów to muszę je zabrać do weta, żeby je odrobaczył, bo ja się boję sama odrobaczać, jeszcze im zaszkodzę

i będzie bo one bardzo chude.

Zrobiłam zdjęcia, ale jak zawsze czytnik gdzieś się zapodział

Zauważyłam, że te dwa koty nie jadły chyba dawno suchego, jak im dałam dzisiaj to tylko wąchały i nie wiedziały o się z tym robi

Maluszki dobrze

ostatnia wizytą z jednym góra dwoma kotkami

na pewno biało-czarna bo ma problemy z językiem (co jakiś czas ma wystawiony) i jeszcze jeden z trzecią powieką którą zafundowała mi wetka tydzień temu we wtorek czyszcząc uszy. Miał wstrząs i zaczął chodzić tylko w prawą stronę, ja niestety zauważyłam to dopiero jak wróciliśmy od weta jak mały został wyciągnięty z transporterka. Więc migiem do weta znów. Tam pan weterynarz przeczyścił uszko i wyciągnął kawałek waty

dostał steryd.
Przestał chodzić w prawą stronę(czyli w sumie w kółko łaził) oczko nie lata już, ale nadal jest trzecia powieka która utrzymuję się cały tydzień

Bardzooo mnie to martwi

bo malca nam zepsuli

Oby tylko szybko doszedł do siebie :ok:

Wszystko się sypie :evil:

moje cztery koty jeden po drugim zaczęły chorować(na szczęście pozostałe dwa+tymczas dobrze się czują) i oby tak zostało :roll:

bo mam dość wizyt u weta trzy jak nie cztery razy dziennie i każda wizyta 40-60zł :roll:

Cała czwórka miała robione badania wszystko jest ok-to gdzie leży problem

Skitels ma się już dobrze sika robi kupę, tylko wymiotuje czasami tak dwa razy dziennie

Prążek ma się bardzooo dobrze tylko trzecia powieka od zeszłego poniedziałku się utrzymuje

i nikt nic nie wiem czemu

Gucio też bardzo dobrze jest już odetkany

Ale teraz znów Moonka ma ten sam problem co na początku(bo to od niej sie zaczęło) i do niej znów wróciło

Nie chodzi do kuwety, jak wczoraj była to kupka jej została w tyłku

Lula i Tusia oraz Lundek mają się najlepiej ze wszystkich(nic je nie złapało)

PARANOJA :!:

zastanawiam się czy problem tkwi w jedzeniu :roll:

Dostałam nazwę jedzenia(gdzieś na kartce mam, muszę zamówić przez neta) dla Skitelsa ALE 400g to 25zł

+ malce które na szczęście mają już wizyty za sobą tylko w sobotę dwa jadą. No i zostały te dwa chude futrzaki jeszcze :roll:

(ale to musze z ogł uzbierać i dopiero pojadę) no ale dzisiaj trzeba znów jechać leki podać.

Potrzeba mi snu

Na szczęście moje wolno-żyjące czują się bardzoooooooo dobrze

CatAngel pisze:Dostałam nazwę jedzenia(gdzieś na kartce mam, muszę zamówić przez neta) dla Skitelsa ALE 400g to 25zł

Pamiętaj że malutkie opakowania karmy w przeliczeniu na kilogram, wychodzą najdrożej. Jeśli Skitels miałby ją jeść dłużej, warto zastanowić się nad większym opakowaniem.

Potrzebny domek DT DS dla białego rocznego kotka po zmarłej pani,
pani niedawno odeszła

[*]
A kocio TRAFI do schroniska

Pilnie

kot jest cały biały ma trzy plamki na główce(zdjecia niebawem)

Pięknie głaskam sobie dzisiaj czarną kicię po główce, aż tu nagle pojawiły się białe robaczki mniejsze od pcheł

No żesz kicia ma kocie wszy :evil:

Kocie na szczęście głaskałam mając gumową rękawiczkę (teraz tylko tak chore koty dotykam)

Czytałam żeby tego nie leczyć na własną rękę,. Miał już ktoś taki przypadek :!:

Aniołku, Ty to chyba wszystkie kocie nieszczęścia przyciągasz :evil:

Bianka 4 pisze:Aniołku, Ty to chyba wszystkie kocie nieszczęścia przyciągasz

Co nie

Może ta sierść to właśnie od tego jest, tylko że wcześniej nie zauważyłam tych robaczków, to białe na grzbiecie to łupież, dzisiaj upewniłam się jeszcze, a robaczki to tylko na główce miała, a codziennie ją głaskałam po podaniu leków i nic nie widziałam.

Co dzień to jakieś niespodzianki