PAKT CZAROWNIC XV - trwa lipcowe głosowanie!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 10, 2010 18:47 Re: PAKT CZAROWNIC XV - tylko dla CZAROWNIC s. 61

Sol te maliny to do picia!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob lip 10, 2010 19:09 Re: PAKT CZAROWNIC XV - tylko dla CZAROWNIC s. 61

ale oczywiscie jednym okiem z okna kota dojrzalam. Glowne wejscie jest rozwalone i jest plac budowy.. Siedzi soie mlody czenuszek w skarpetach. Na kici kici podszedl do okien. Jutro mu cos kupie...
Filuś ['] - moje Serce..
Obrazek

dolabra

 
Posty: 3635
Od: Pt wrz 04, 2009 20:13

Post » Sob lip 10, 2010 19:32 Re: PAKT CZAROWNIC XV - tylko dla CZAROWNIC s. 61

olamichalska pisze:sol. Dzieki za wsparcie. Nie wiedzialam ze ta operacja to trwa 4 godz.powiedz mi ile dostalas zwolnienia po szpitalu? I ile lezalas jeszcze po operacji?


Moja trwala ok 1.5 godziny. Ale mialam tylko witrektomie, usuwanie zrostow pod siatkowka bo sie zaczely zrobic i wpuszczanie oleju. Poniewaz musieli sie dostac do wnetrza oka to bylo bardziej skomplikowane i dlatego bylo to w narkozie. 4 godziny to troche czasu jest, ale mysle ze to dlatego ze musza zrobic witrektomie plus wsadzic ladnie soczewke zebys mogla robic za forumowego czarownego Terminatora ;)
Zwolnienia dostalam 30 dni, plus pobyt czyli razem 35 dni. Po operacji mialam prikaz lezec na tym boku co oko (czyli na lewym) przez tydzien, zakaz schylania sie naglego, podnoszenia itp. Potem powoli moglam wracac do rzeczywistosci... No trudno sie sprzata np czy zamiata czy cokolwiek robi bez schylania, ale mus to mus i da sie przezyc. Kontrole wykazaly ze jest w porzadku.
Teraz mi ta zacma z olejem przeszkadza, bo nie widze dokladnie i czesto na cos wpadam, potykam sie, gubie jakies litery itp. No ale mowi sie trudno... Bedzie dobrze, Olenko. To sa naprawde metody operacji wysokiej klasy, jestem pelna podziwu i szacunku do tych ktorzy potrafia poslugiwac sie takim sprzetem....

Jednooczna czy nie ja tez zawsze kota dostrzege :) Jak jechalam na kontrole po operacji to przed wejsciem do kliniki pod parkanem siedzial wielki super czarny kocur. Patrzyl sobie na ludzi z mina "....ale nuuuudnooo" i kurcze bardzo go potem chcialam zobaczyc ale niestety gdzies prysnal.
W kazdym razie milo bylo dostrzec swojaka ;)
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Nie lip 11, 2010 8:40 Re: PAKT CZAROWNIC XV - tylko dla CZAROWNIC s. 61

Doczytałam. Widocznie rano chłodniej, to sprzęt lepiej działa.
Olu trzymam kciuki!

Sol, cierpliwości, jak człowiek czegoś pragnie i o to się stara to w końcu sobie wypracuje. Niestety trwa to krócej lub dłużej, czas ten od nas nie jest zależny, więc trzeba zacisnąć zęby i do przodu. A reakcje rodziny na zmiany w wyglądzie są stety lub niestety bardziej wyraziste niż znajomych, coś mi się zdaje, że działa to w obie strony (bo ja np też wyraziście reaguję na zmiany u innych członków rodziny).

Doczytałam, że Kotka Doroty też marzy o trunku, degustacja u mnie to dla szanownej Siostry za mało, więc nie wiem, czy malinóweczka dla mnie w realu będzie czy tylko zdjęcie sobie pooglądam. Ale tu już Siostry Prezes zmartwienie. MNie pozostaje tylko czekać na decyzję Szefowej.

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Nie lip 11, 2010 8:46 Re: PAKT CZAROWNIC XV - tylko dla CZAROWNIC s. 61

Bolkowa nie martw się!! Księżycowa butelczyna Twoja już!! Już ja kotce doroty przykażę, żeby w całości do Ciebie dotarła...


A ja kochane Siostry się wczoraj zbiesiłam i zażądałam wyjazdu nad wodę! I pojechałam na jeziorko... Popływałam. Mój paralityczny kręgosłup doznał szoku, bo go wyginałam we wszystkie strony!!
Woda ciepła jak zupa :roll: ale przechodziły też zimne prądy i to było super!!

Dziś wieczorem też pojadę! A co!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Nie lip 11, 2010 11:29 Re: PAKT CZAROWNIC XV - tylko dla CZAROWNIC s. 61

O tak, Bolkowa, swieta racja. Tylko ze moim przypadku w gre wchodza jeszcze trudne relacje z siostra i ostatnio bylo dobrze ale widze ze znow jest niz... Ona to dobra fajna dusza ale strasznie humorzasta i czasem ma tendencje do traktowania wszystkich z pogarda. A to po prostu troche boli. No ale nic to, trzeba zyc dalej bo nie ma sensu rozpamietywac wszystkiego. Poboli i przejdzie.

Dzis zrobilam kotce obciachu u weta... Fiona pojechala oddac krew na surowice dla kociakow z pp. Byla arcyanielsko grzczna, choc jazda tramwajem byla dla niej trauma i strasznie plakala. W gabinecie sie uspokoila, byla cierpliwa i mila, choc w pewnej chwili chciala zwiac ze stolu... Za to ja zaslablam, najpierw pani dr mnie posadzila, bo ugiely sie pode mna nogi... potem przestalam ja slyszec, zaczelo mi szumiec w glowie, zrobilo mi sie niedobrze i w koncu pani dr przyniosla ... koc dla zwierzakow (caly w kudlach), ja na niego hyc, nogi wyzej, chwile polezalam przy wentylatorze i jakos doszlam do siebie.
Pani z rejestracji sie przestraszyla, wezwala karetke, ale po rozmowie z dyspozytorem zdecydowalam zeby nie przysylali. Jest duszno, ja mam okres, poza tym zle spalam w nocy i wszystko sie na raz skumulowalo. W kazdym razie kot byl grzeczniejszy niz ja :)
ale wstyd, nie?
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Nie lip 11, 2010 11:43 Re: PAKT CZAROWNIC XV - tylko dla CZAROWNIC s. 61

Hardkor...

U mnie okres puka do drzwi. Nie wiem jak wytrwam w pracy. No nie wiem.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Nie lip 11, 2010 11:58 Re: PAKT CZAROWNIC XV - tylko dla CZAROWNIC s. 61

villemo5 pisze:Bolkowa nie martw się!! Księżycowa butelczyna Twoja już!! Już ja kotce doroty przykażę,żeby w całości do Ciebie dotarła...


A ja kochane Siostry się wczoraj zbiesiłam i zażądałam wyjazdu nad wodę! I pojechałam na jeziorko... Popływałam. Mój paralityczny kręgosłup doznał szoku, bo go wyginałam we wszystkie strony!!
Woda ciepła jak zupa :roll: ale przechodziły też zimne prądy i to było super!!

Dziś wieczorem też pojadę! A co!


Doczytałam :evil:
Moja zemsta będzie słodka :twisted:
A butelczyny nie ruszę,i tak degustację mam obiecaną :mrgreen:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lip 11, 2010 12:03 Re: PAKT CZAROWNIC XV - tylko dla CZAROWNIC s. 61

solangelica pisze:O tak, Bolkowa, swieta racja. Tylko ze moim przypadku w gre wchodza jeszcze trudne relacje z siostra i ostatnio bylo dobrze ale widze ze znow jest niz... Ona to dobra fajna dusza ale strasznie humorzasta i czasem ma tendencje do traktowania wszystkich z pogarda. A to po prostu troche boli. No ale nic to, trzeba zyc dalej bo nie ma sensu rozpamietywac wszystkiego. Poboli i przejdzie.

Dzis zrobilam kotce obciachu u weta... Fiona pojechala oddac krew na surowice dla kociakow z pp. Byla arcyanielsko grzczna, choc jazda tramwajem byla dla niej trauma i strasznie plakala. W gabinecie sie uspokoila, byla cierpliwa i mila, choc w pewnej chwili chciala zwiac ze stolu... Za to ja zaslablam, najpierw pani dr mnie posadzila, bo ugiely sie pode mna nogi... potem przestalam ja slyszec, zaczelo mi szumiec w glowie, zrobilo mi sie niedobrze i w koncu pani dr przyniosla ... koc dla zwierzakow (caly w kudlach), ja na niego hyc, nogi wyzej, chwile polezalam przy wentylatorze i jakos doszlam do siebie.
Pani z rejestracji sie przestraszyla, wezwala karetke, ale po rozmowie z dyspozytorem zdecydowalam zeby nie przysylali. Jest duszno, ja mam okres, poza tym zle spalam w nocy i wszystko sie na raz skumulowalo. W kazdym razie kot byl grzeczniejszy niz ja :)
ale wstyd, nie?


Zaden wstyd siostro Sol!Ja tak mam w czasie pierwszego dnia okresu,dodaj do tego skwar na dworze i wszystko się może zdarzyć....
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lip 11, 2010 14:53 Re: PAKT CZAROWNIC XV - tylko dla CZAROWNIC s. 61

Sol, ale przeżycia :?
Byłyście z Fioną bardzo dzielne :ok:

Olu, za zabieg! :ok:


A kociaczki cudne :1luvu:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie lip 11, 2010 16:14 Re: PAKT CZAROWNIC XV - tylko dla CZAROWNIC s. 61

Ja kocham ciepło, ale nie taki cholerny upał :evil: Przez dwa dni kwitniemy w mieszkaniu, bo nie możemy zdobyć się na wysunięcie choćby czubka nosa. Mnie dobija katar (zatoki i alergia w jednym) i własne lenistwo :evil: Mściśka nie dobija nic, on jest chyba kotem tropikalnym :wink:

Sol, rodzina potrafi być "przemiła" Moja czasem powoduje opad rąk i innych fragmentów :roll:
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie lip 11, 2010 17:46 Re: PAKT CZAROWNIC XV - tylko dla CZAROWNIC s. 61

AniHili pisze:Ja kocham ciepło, ale nie taki cholerny upał :evil: Przez dwa dni kwitniemy w mieszkaniu, bo nie możemy zdobyć się na wysunięcie choćby czubka nosa. Mnie dobija katar (zatoki i alergia w jednym) i własne lenistwo :evil: Mściśka nie dobija nic, on jest chyba kotem tropikalnym :wink:

Sol, rodzina potrafi być "przemiła" Moja czasem powoduje opad rąk i innych fragmentów :roll:


Ja razem z kotami i psem padlismy wszyscy i spalismy caly dzien prawie. Felek olal otwarte na osciez dni do kuchni, nie przyszedl mimo ze otwieralam lodowke... Schowal sie w budce wiklinowej wystawiajac cztery lapy jak peczek marchewek, obok spal Fumik, splaszczony jak detka od roweru... Glus wlazl na lozko kolo psa, mnie bylo zimno w stopy dla odmiany.
Fiona zakopala sie w koszyku miedzy drewnem a klatka dla kota i spi. Zjadla dodatkowy obiad i spi dalej.

Anni Hilli, mnie juz wszystko chyba opadlo co moglo, ale trzeba przetrwac i to. Powtarzam sobie caly czas ze siostra to dziecie jeszcze, zmadrzec musi i ze zycie ja nauczy pokory... A ja robie po swojemu i basta. Nawte jesli popelnie blad albo cos schrzanie - mam do tego prawo, prawda? Poza tym jak inaczej zdobywac doswiadczenie, wyciagac wnioski? Jak sie rozwijac bedac chronionym i pozwalajac na to zeby decyzje podejmowal za ciebie ktos inny? To bez sensu.
Wlasnie dlatego zycie jest takie piekne, bo dajac w tylek daje mozliwosc odbicia sie od dna. I wszystko lezy w naszych rekach. Dopoki jeszcze zyjemy mozemy cos zmienic.

Ot pofilozofowalam troche :) Ide obejrzec telewizje, wypije sobie kawke... Czuje sie troche slabo, mam cienie pod oczami i kreci mi sie w glowie. Z drugiej strony mnie nosi pojechalabym gdzies nad wode, odpoczac w cieniu, w swiezym powietrzu... Ale wyszlam tylko przed dom i wrocilam z powrotem. Nie da sie oddychac, kreci mi sie w glowie. Nie ryzykuje. Wieczorem wyjde z psem, jak bedzie ciemniej i chlodniej.
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Nie lip 11, 2010 17:54 Re: PAKT CZAROWNIC XV - tylko dla CZAROWNIC s. 61

A ja się farbnęłam na mój ulubiony kolor, czyli granatową czerń i od razu się bardziej sobą poczułam :mrgreen:
A nad wodą byłam - piasek tak nagrzany, że czułam się, jakbym po rozżarzonych węglach chodziła. A teraz mam migrenę, a z powodu okresu nie mogę zastosować swojego zwyczajowego lekarstwa... A koty śpią cały dzień :lol:

Dzyśka

 
Posty: 4398
Od: Wto cze 09, 2009 8:39
Lokalizacja: Mosty/niedaleko Goleniowa/okolice Szczecina

Post » Nie lip 11, 2010 18:27 Re: PAKT CZAROWNIC XV - tylko dla CZAROWNIC s. 61

villemo5 pisze:Bolkowa nie martw się!! Księżycowa butelczyna Twoja już!! Już ja kotce doroty przykażę, żeby w całości do Ciebie dotarła...


A ja kochane Siostry się wczoraj zbiesiłam i zażądałam wyjazdu nad wodę! I pojechałam na jeziorko... Popływałam. Mój paralityczny kręgosłup doznał szoku, bo go wyginałam we wszystkie strony!!
Woda ciepła jak zupa :roll: ale przechodziły też zimne prądy i to było super!!

Dziś wieczorem też pojadę! A co!

A nad jakie jeziorko siostra się wybiera? pytam z ciekawości bo ja też z tych stron niejako :wink:
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lip 11, 2010 18:49 Re: PAKT CZAROWNIC XV - tylko dla CZAROWNIC s. 61

Na Niskie Brodno...
Ale nie wiem czy chęć wykąpania się nie przegra z tym cholernym meczem :evil:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL, Google [Bot], HerbertPrade, puszatek, Silverblue i 125 gości