Nie ma Gai - [']. już pięć lat. w sercach na zawsze

Nie tak zakończyć się miała ta bajka...

Pokochałam Cię mała kruszynko w chwili, gdy przeczytałam pierwsze słowa napisane o Tobie przez Korciaczki.
Codziennie żyjesz w moich myślach, choć moja dłoń nigdy nie musnęła Twojego miękkiego futerka.
Gdybyś Gaju potrafiła czytać, wiedziałabyś, jak wiele osób obdarzyło Cię ciepłym uczuciem i zaglądało tu do Ciebie każdego dnia.

W swoim krótkim życiu zaznałaś Gajeczko wiele zła i bólu. Na szczęście jednak dzięki osobom, którym Twój los nie był obojętny, trafiłaś do Korciaczek - cudownego domku, w którym dowiedziałaś się, jak to jest być kochaną i otoczoną troskliwą opieką. Teraz śpisz spokojnie słuchając szumu drzew i śpiewu ptaków. Śpisz, tuląc do siebie swoją ulubioną myszkę. Korciaczki zadały sobie sporo trudu i zadbały o to, by nikt nie zakłócał Twojego snu.

A ja słucham Twojego słodkiego mruczanda i żyję nadzieją, że będzie tak, jak w tym ślicznym wierszu, który przytoczyła Kociara82 - wrócisz do nas, choć może w innym futerku.

Gajusia

[*] badz najszczesliwsza kotenka tam, za TM

Gajeczka

Bardzo Wam współczuję dziewczyny :cry:

Gajeczka już nie męczy się.
Za TM jest już jej lepiej.

[i][i][i]

trzymajcie się jakoś tam
co tu wejdę to ryczę

nie zaglądałam do Was jakiś czas, teraz weszłam...
strasznie mi przykro, bardzo mocno ściskam, taki żal... ale Gajeczka teraz ze swoją mysią bryka gdzieś po pięknych kolorowych łąkach z ciepłym wspomnieniem wspaniałej opieki jaką miała.
Brykaj radośnie Koteńko.
dla Was jeszcze raz mocne uściski.

Gajka, dlaczego nas opuściłaś...... dlaczego wybrałaś tamten świat....naprawdę jest tam aż tak dużo lepiej, niż tu?....nawet jeśli…. - nie tam jest Twoje miejsce, nie tam powinny odchodzić koty młode, jak Ty...... wróć do nas.... gdziekolwiek teraz jesteś- wróć.... z kimkolwiek teraz mieszkasz- zostaw ich i chodź do nas....czekamy na Ciebie, Dju też czeka (ona tylko udawała, że Cię nie lubi, nawet jeśli czasem dostało Ci się od niej słownie- ona tylko udawała, nie można nie lubić takiego znikotka jak Ty).......wróć....w sklepie zoologicznym przyszła dostawa, są nowe myszki, a wśród nich taka Twoja ulubiona, może nie jest żółta, ale bardzo podobna do tej Twojej ukochanej myszy....jak tylko wrócisz, od razu pójdziemy i kupimy Ci ją, w końcu tak bardzo tamtą lubiłaś....tylko musisz wrócić… no Gaja.... czekamy na Ciebie, nieważne w jakim futerku przybędziesz do nas spowrotem...

to Ty ostatnim zdjęciu schroniskowym, tak rozbrajająco tu wyszłaś
pamietasz tę zieloną obróżkę którą nosiłaś?
tak ślicznie w niej wyglądałaś
Obrazek

pozdrawiamy Brinkę i Zolinka też. Niech chociaż im się uda... zostali już tylko oni....

Ona wróci...

violavi pisze:Ona wróci...

tez w to wierze, tylko potrzeba na to troche czasu.
Gaju, jak juz wrocisz, to daj znac Korciaczkom, ze to Ty. Naprawde nie wazne, w jakim bedziesz futerku! Daj w jakis wyrazny sposob znac, ze to Ty! Pamietaj, zwlaszcza, gdybys potrzebowala pomocy, ze u Korciaczek Ci jej nikt nie odmowi, tak jak nie odmowili jej, kiedy w tym zyciu jej potrzebowalas... A teraz daj jakos znac, ze jestes szczesliwa za TM, ze jestes tam kochana, ze niczego Ci nie brakuje. I wracaj do nas szybko! Zawsze sie dla Ciebie miejsce znajdzie

Djuna na wątku seniorów:
Djuna - ok. 7 lat - "Chcę mieć kogoś tylko dla mnie do kochania, kto zrozumie i da serce" - Kontakt - Korciaczki

viewtopic.php?f=1&t=108886

dalej płacz dławi w gardle.......
u Was, Dziewczyny, zawsze tyle radosci, same optymistyczne wątki, wieści.......
nie moge w to uwierzyc, taka zdrowo wygladajaca kruszyna i juz jej nie ma :cry:

Korciaczki, przytulam Was... wszyscy, ktorzy sledzą watek, łączą sie z Wami w bólu i tesknocie za Małą Znikotką :cry:

dagmara-olga pisze:Djuna na wątku seniorów:
Djuna - ok. 7 lat - "Chcę mieć kogoś tylko dla mnie do kochania, kto zrozumie i da serce" - Kontakt - Korciaczki

viewtopic.php?f=1&t=108886

ale 7 lat to jeszcze nie seniorka

To kicia w "srednim" wieku

Gaja na pewno juz wie, gdzie jest domek dla Djunki

Oni tam wiedza lepiej i duo wczesniej

Wiec jak przyjdzie czas, na pewno splecie ich drogi razem

wątek to wątek seniorów, Korciaczki prosiły, by ją wpisać. To prawda - 7 lat to zaden tam "starczy" wiek, ale dla ludzi czesto 5 lat to "stary kot"
Djunka tam jest - zawsze to jedno miejsce więcej, gdzie czyjes oczy mogą ją wypatrzyć..

kotetek pisze:Nie tak zakończyć się miała ta bajka...

Pokochałam Cię mała kruszynko w chwili, gdy przeczytałam pierwsze słowa napisane o Tobie przez Korciaczki.
Codziennie żyjesz w moich myślach, choć moja dłoń nigdy nie musnęła Twojego miękkiego futerka.
Gdybyś Gaju potrafiła czytać, wiedziałabyś, jak wiele osób obdarzyło Cię ciepłym uczuciem i zaglądało tu do Ciebie każdego dnia.

W swoim krótkim życiu zaznałaś Gajeczko wiele zła i bólu. Na szczęście jednak dzięki osobom, którym Twój los nie był obojętny, trafiłaś do Korciaczek - cudownego domku, w którym dowiedziałaś się, jak to jest być kochaną i otoczoną troskliwą opieką. Teraz śpisz spokojnie słuchając szumu drzew i śpiewu ptaków. Śpisz, tuląc do siebie swoją ulubioną myszkę. Korciaczki zadały sobie sporo trudu i zadbały o to, by nikt nie zakłócał Twojego snu.

A ja słucham Twojego słodkiego mruczanda i żyję nadzieją, że będzie tak, jak w tym ślicznym wierszu, który przytoczyła Kociara82 - wrócisz do nas, choć może w innym futerku.

Pięknie powiedziane. Długo chciałam to napisać, ale zawsze brakowało mi słów...
Przytulam i ciepło o Was myślę cały czas, Korciaczki...

dagmara-olga pisze:wątek to wątek seniorów, Korciaczki prosiły, by ją wpisać. To prawda - 7 lat to zaden tam "starczy" wiek, ale dla ludzi czesto 5 lat to "stary kot"
Djunka tam jest - zawsze to jedno miejsce więcej, gdzie czyjes oczy mogą ją wypatrzyć..

a no, to fakt

Mam tylko nadzieje, ze Djusia nie zarazila sie tym paskudztwem, ktore nam zabralo Gajusie :evil:

Nie ma Gai - [']. już pięć lat. w sercach na zawsze

Kto przegląda forum