Tak dość pokrętnie napisałam-ja mam dwie kotuchy.Oliwka to młodziutka koteczka,ma 5,5 miesiąca a Lula(ta z chorymi oczkami)ma prawie dwa lata.jak pomyślę,że mam ją nieść to mi się słabo robi ,bo ona kompletnie nie dba o figurę,waży około 5 kg plus transporterek a u mnie siły już nie te.Ale to nic,syn ją zaniesie,Zresztą ona facetów woli do miziania a ja to od sprzątania kuwety i cateringu.I oczywiście od płacenia wetowi.
Wiesiu, ja myślę o środzie. Jutro sprzątam i myję okna, we wtorek mimo że urlop to i tak kilka godzin spędzę w pracy, tak że zostaje mi środa - może być? Upilnujesz te szklanki przed Forestem do tego czasu?
W czwartek nie sprzątam - też jestem w pracy a jutro muszę trochę ogarnąć mieszkanie ( moje dziecko właśnie wyjechało po 3 dniach pobytu w domu - istna bonanza) i właśnie odkryłam, że odkryte kuwety stojące pod oknem fatalnie wpływają na stan firanek