Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 29, 2009 23:28 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

aga_gdynia pisze:hej,
mam zamiar rozesłać trochę maili w mojej pracy. Pewnie trochę potrwa zbiórka karm. Pytanie jak wam ją przekazać??

pozdrawiam,
aga


Dziękujemy bardzo :)....zbiórka karmy jest u mnie w Gdyni ......skąd jesteś ? jak uzbierasz karmę to się odezwij a ja na PW podam ci mój adres :ok:
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto gru 29, 2009 23:35 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

kochani moi a ja mam znów małego stoczniowca :ryk: trafił do mnie za namową kingi, ja nie umiem odmawiać tej kobiecie :wink: mój rychu powiedział, że od czasu do czasu mogę brać małe i zdrowe, pod warunkiem, że nie będę gadać cały dzień o kotach i zamknę buziaka jak przyjdą jego znajomi, bo on twierdzi, że już większość znajomych ma mnie za świrka 8O :ryk:
KOTEK BĘDZIE NOSIŁ IMIĘ ALEX :lol: kiniu jak będziesz u łukucia- koniecznie niech mu wyrobi książeczkę, wpisze wszytko co mu zaaplikował. czy kot był szczepiony i odrobaczony? bo jak nie to wezmę go do kasprzyków. ważne ile ma miesiecy? wygląda mi na oko na ok.3 miechy. boi się biedak cały dzień przesiedział w transporterze w jednej pozycji, na rękach sztywnieje, potem wieczorem schował sie pod szafkę. nie ruszam go, daję mu spokój, niech się troszkę oswoi z nowym miejscem. nie jadł, nie sikał, nie kupkał, nie pił :? , a jak weszłam do niego późnym wieczorem to szalał, biegał z półki na półkę, wyglądało na to że szuka miejsca do ucieczki. biedny jest sparaliżowany strachem............

KIEDY SPOTKANIE PKDT???????? PROPONUJĘ W NIEDZIELĘ PO NOWYM ROKU- 03.01.2010R
MIEJSCE DO USTALENIA- PROSZĘ O POTWIERDZANIE OBECNOŚCI :lol:
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Wto gru 29, 2009 23:36 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Dziś z Jarkiem nakarmiliśmy głodomorki w stoczni.Panie Januszu koło pana zostawiamy coraz wiecej karmy tam jest zawsze pusto wszystko wyjedzone jeden kot był dziś tak głodny że nie dał mi spokojnie karmę wyłożyć ;) Koło straży cudna cała czarna koteczka bardzo domagała się głaskania świetna koteczka :) Koteczce "tyfusce" wstrętne mewy miskę zabrały :evil:
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto gru 29, 2009 23:43 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Sabina dziękuję tobie i Ryśkowi że wzieliście kociaka o książeczce zapomniałam bo miałam jeszcze swoją tymczaskę stoczniową u Łukucia ona ma napuchnięty paluch ale jest lepiej niż poprzednio.
W poniedziałek książeczkę założę kociakowi .Kot na bank jest odpchlony i odrobaczony szczepiony nie był to już będzie bliżej u Kasprzyków go zaszczepić za parę dni .Ten kociak to koteczka jest.
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro gru 30, 2009 0:09 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Panie Januszu dobra wiadomość stoczniowa Klusia poszła dziś do stałego domku :) Dla tych którzy nie wiedzą jest to pierwsza zabrana ze stoczni koteczka pierw była u mnie potem u Magdy i Marka przeszłą koci katar i grzybice którą zaraziła nie tylko nasze koty ale i nas ludzi.Kochana kicia :)
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro gru 30, 2009 17:43 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Oto część kotów Pana Janusza sfotografowane przez Piotra skubane wiedzą że o nich nie zapominamy że zawsze jedzonko dostaną ;)

Obrazek
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro gru 30, 2009 17:55 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

A tutaj zdjęcia robione przez Łukasza na tzw molo koło PWN w stoczni sa to zdjecia z dnia kiedy docieplaliśmy budki ależ było wtedy okropnie zimno brrrr .Ale zdjecia kotów rewelacyjne to sa nasze ulubione koty i chyba najzdrowsze koty w stoczni.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro gru 30, 2009 19:48 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Oj nasze kluski (tego z wąsikiem nazwałam Hitla :) )
Słoma jest w zielonej budce obok Pana Janusza, wymieniajcie na karmieniu już powoli szmaty na słome.
ObrazekObrazekObrazek

Marlon

 
Posty: 1907
Od: Pon paź 26, 2009 19:01
Lokalizacja: Rumia

Post » Śro gru 30, 2009 19:57 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Kocia brygada budowlano-ociepleniowa :1luvu: a "Biały wąs" cudownie przepiękny i jakie one są grubaśne...nie nadają się na plakaty o głodem przymierających stoczniowych kotach :wink: Piękne są :1luvu:
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Śro gru 30, 2009 19:58 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

kinga-kinia pisze:Panie Januszu dobra wiadomość stoczniowa Klusia poszła dziś do stałego domku :) Dla tych którzy nie wiedzą jest to pierwsza zabrana ze stoczni koteczka pierw była u mnie potem u Magdy i Marka przeszłą koci katar i grzybice którą zaraziła nie tylko nasze koty ale i nas ludzi.Kochana kicia :)


To chyba najlepszy prezent dla mnie na Nowy Rok!!!Cieszę się niezmiernie że tak sprawy się potoczyły z Klusią!Dzielna mała kotka !!!
Mam nadzieję że Fortuna będzie dalej dla niej łaskawa :D :D :D
Ostatnio edytowano Śro gru 30, 2009 20:28 przez lidjanb, łącznie edytowano 1 raz

lidjanb

 
Posty: 281
Od: Czw paź 08, 2009 7:01

Post » Śro gru 30, 2009 20:07 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

maile wysłane :) odzew jest super, ale zobaczymy jak to wyjdzie w rzeczywistości :)
u mnie już na półce parę puszek mokrej karmy czeka :)
pozdrowienia!
a co trzeba zrobić, żeby wam trochę pomóc? jak jest z wolontariatem?

aga

aga_gdynia

 
Posty: 3
Od: Wto gru 29, 2009 19:02

Post » Śro gru 30, 2009 20:09 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

kinga-kinia pisze:Oto część kotów Pana Janusza sfotografowane przez Piotra skubane wiedzą że o nich nie zapominamy że zawsze jedzonko dostaną ;)

Obrazek


Serce człowiekowi rośnie jak widzi ile Wy poświęcacie czasu aby pomóc tym biedakom! :D Podsumowując-te koty ze stoczni miały dużo szczęścia że trafily na Was!!! :ok: :ok: :ok: One tak dobrze(co widać na zdjęciach) to nie miały nawet w czasie prosperity Stoczni! :D Opiekę,leczenie,jedzonko,własne domy i co tam jeszcze....:ok: :ok: :ok: One same nie zdają sobie sprawy ile Wam zawdzięczają! :1luvu:

lidjanb

 
Posty: 281
Od: Czw paź 08, 2009 7:01

Post » Śro gru 30, 2009 20:11 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

jestem z centrum Gdyni, więc z podrzuceniem karmy nie będzie problemu :D :ryk:

aga_gdynia

 
Posty: 3
Od: Wto gru 29, 2009 19:02

Post » Śro gru 30, 2009 20:13 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

biamila pisze:Kocia brygada budowlano-ociepleniowa :1luvu: a "Biały wąs" cudownie przepiękny i jakie one są grubaśne...nie nadają się na plakaty o głodem przymierających stoczniowych kotach :wink: Piękne są :1luvu:


Sprecyzujmy-one teraz już nie nadają się na takie plakaty .Ale jeszcze nie tak dawno.....Czyja to zasługa? Wiadomo!!!! :ok: :ok: :ok:

lidjanb

 
Posty: 281
Od: Czw paź 08, 2009 7:01

Post » Śro gru 30, 2009 20:17 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

kinga-kinia pisze:Dziś z Jarkiem nakarmiliśmy głodomorki w stoczni.Panie Januszu koło pana zostawiamy coraz wiecej karmy tam jest zawsze pusto wszystko wyjedzone jeden kot był dziś tak głodny że nie dał mi spokojnie karmę wyłożyć ;) Koło straży cudna cała czarna koteczka bardzo domagała się głaskania świetna koteczka :) Koteczce "tyfusce" wstrętne mewy miskę zabrały :evil:


A mi dzisiaj Pan Marek referował że koty koło mnie są grubaśne i nosem kręcą na jedzenie.W każdym razie nie wyglądają i nie zachowują się jak głodne koty.....Teraz przynajmniej wiadomo dlaczego!!! :D :D :D
Pan Marek w razie czego ma karmę"na czarną godzinę"Jakby coś, to do niego.Dzisiaj TOZ był nieczynny więc Pan Jarek nie przywoził karmy do Stoczni.Za tydzień przywiezie......
Ostatnio edytowano Śro gru 30, 2009 20:26 przez lidjanb, łącznie edytowano 1 raz

lidjanb

 
Posty: 281
Od: Czw paź 08, 2009 7:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 228 gości