Kaska
Ni i trzymam za zbiórkę
Ja juz nigdy nie napiszę, a nawet nie pomyślę, że u mnie jest nudno

Gabon chory i to na całego. To chyba nie jest do końca wina jego gabarytów, chociaż waży 5,5 kg, tylko cos mu dolega . Oczywiście nie wiem co, bo dzis nie było naszego weta

Dostał zastrzyk przeciwbólowy i na tym koniec. Nie zauważyłam poprawy. Gabon nie chce jeść, nie chce pić, nie siusia i nie był w kuwecie mimo wspomagaczy. Idzie na sztywnych łapkach parę kroków i się kładzie. Jutro jestem cały dzień w pracy, po południu mam jazdy, które nie mogę odwołać, bo juz nie mam na jaki dzień przełożyć i dupa

Z kotem trza jak najszybciej na pełna diagnostykę, bo czort wie na co go leczyć i jak mu pomóc.
Do tego Milo wskakiwał na szafkę i zrzucił kryształową misę. Misy mi nie żal, ale godzinę sprzątałam i zbierałam odrobinki szkła na podłodze
Od rana boli mnie gardło i głowa też
