ADOPCJE PUCHATKOWA II.. proszę o zamknięcie..

[dalia]

Z gumtree:

Znaleziono na Mokotowie kota perskiego dorosłego o nietypowym umaszczeniu. Szuka właściciela. tel. 507784924

Dzwoniłam, pani powiedziała że jak nie znajdzie dotychczasowego właściciela to go sprzeda. Kot był w pudełku pod śmietnikiem Ma około 6-8 lat i jest wykastrowany (był u weta). Pani jest tym trochę zmartwiona bo jakby nie był wykastrowany to by go lepiej i drożej sprzedała


Myślę że sytuacja nie wymaga zajmowania się nią, ale piszę żeby już ktoś inny sobie głowy nie zawracał. Podobno kot jest niezbyt skołtuniony i tylko mocno zestresowany, więc krzywda mu się nie dzieje.

kiedy miną te 2 tygodnie?
ja chętnie zadzwonie w sprawie kotki
może uda mi się sprowadzić babe do pionu

[MariaD]

dalia, wypytaj gdzie na Mokotowie. Jakby co to poturlam się tam i zobaczę, może fotki da się pstryknąć?

Nie chce dzwonić, by nie robić sztucznego zainteresowania, zaraz cena wzrasta.

[dalia]

dalia, wypytaj gdzie na Mokotowie. Jakby co to poturlam się tam i zobaczę, może fotki da się pstryknąć?

Nie chce dzwonić, by nie robić sztucznego zainteresowania, zaraz cena wzrasta.

ok zaraz jade na szkolenie i wracam w sobote.
w niedziele spróbuje zadzwonić.
ale ani grosza jej nie zaoferuje
jakby co zwymyslam błyskotliwie i solidnie

[Edzina]

pani powiedziała że jak nie znajdzie dotychczasowego właściciela to go sprzeda. Kot był w pudełku pod śmietnikiem

A to nie bardzo rozumiem po co szuka wlasciciela.
Dala znac do schroniska? Pewnie wlasciciel zaluje, ze sam nie wpadl na ten pomysl..

[Nualla]

Ogłoszenie jest z wczoraj, ma lokalizację "warszawa - wola".

Ja rozumiem że z naszego punktu widzenia to "sprzedam" brzmi źle - ale ostatecznie nie każdy chce się angażować w zajmowanie się kotami charytatywnie.. Kobieta się o kota nie prosiła, co innego jakby ze schronu albo od kogoś wzięła darmo na sprzedaż - ale w takiej sytuacji, no cóż, zapłaciła u weta, czymś tam go karmi... I tak dużo nie weźmie raczej za "nieproduktywnego" kocura w średnim wieku.

Może nie trzeba od razu tak potępiać...?

[Nualla]

pani powiedziała że jak nie znajdzie dotychczasowego właściciela to go sprzeda. Kot był w pudełku pod śmietnikiem

A to nie bardzo rozumiem po co szuka wlasciciela.
Dala znac do schroniska? Pewnie wlasciciel zaluje, ze sam nie wpadl na ten pomysl..

A tego to i ja nie rozumiem, co niby - ktoś zadzwoni i powie - "tak, to ja, wyrzuciłem kota ale zmieniłem zdanie, wezmę z powrotem, dziękuję za opiekę"?

[Serniczek]

spokojnie....wiemy o sprawie....na razie bez paniki dzięki za "czujność rewolucyjną"

[Edzina]

Kocurek okazal sie.. kotka.
To jest ta znaleziona kicia:

[Go!Go!]

wymaga SERCA, SERCA, SERCA ... i ''wody'' ...

[Avian]

... dlatego nic pod ogonem nie miał

To aż sie boję pomyśleć co dalej z koteczką, jeśli .....

[Go!Go!]

... co dalej ...

badanie u weta, sterylka, regeneracja z systematyczną pielęgnacją ...

i będzie cudności ''cumulusek''


/ niech tylko będzie zdrowa, bez poważniejszych chorób ... nerek, trzustki itd ... /


za 3-4 miesiące ... ta kotka ma spore szanse powalać swoją urodą ...

[Avian]

Aaaa, teraz chyba dopiero dociera do mnie
Edzina to jest ten białasek, o którym wspominałaś?
Bo już myślałam, ze ten z pudełka w Warszawie ...

[Edzina]

Bo już myślałam, ze ten z pudełka w Warszawie ...

Wobec ostatniego zalewu persopodobnych - masz pelne prawo sie mylic. dobrze, ze mam tylko jednego tymczasa, bo pewnie mylilabym sie we wlasnym domu. Co zreszta sie stalo, bo przez kilka dni czarna byla u mnie za wykastrowanego kocurka.

[aamms]

Kocurek okazal sie.. kotka.
To jest ta znaleziona kicia:

Będzie u Ciebie?

[Edzina]

Będzie u Ciebie?

Jeszcze nie wiem. Postaram sie ja zabrac, ale u p. Krzysztofa tez jest bezpieczna. Z tym, ze wwmonnie zadeklarowala pomoc, wiec mysle, ze moglabym sie nia troszke lepiej zajac. Zreszta tam jest wiecej kotow a u mnie bylaby sama. Ale zobaczymy. Moze po prostu zabiore ja na ogledziny i odwioze z powrotem.