» Czw sie 13, 2009 9:11
No cóż, wszystko wskazuje na to, że się nie udało.
Jeśli jednak ktoś zastanawia się jeszcze, czy i na kogo głosować, to przypominam, że Rustie i Babcia nie miały i nie mają żadnej pomocy z zewnątrz, poza miejskimi sterylkami. Nie wspiera ich żadna fundacja, nie mają wirtualnych adopcji. Z własnych skromnych środków opłacają karmę i leczenie kotów. Mimo to przez ich dom przewija się rocznie ponad 100 kotów. Wyleczone i odkarmione trafiają do dobrych domków, które z niezwykłym talentem wyszukują. A na ich miejsce trafiają kolejne biedy - nie tylko z Krakowa, że choćby wspomnę cztery boguszki.