najlepsza koteczka pod słońcem...
przytargałam dziś taki fajniutki karton ze sklepu... pracowicie obkleiłam z zewnątrz miłą tapetą... w środku wyłożyłam mięciutkim ręczniczkiem... i kartonik objęła Irenka w posiadanie... weszła do niego, ulożyła się i śpi...
a cała reszta futer zrobioną budkę miała gdzieś...
